fbpx

Skóra, jako największy organ naszego ciała, podlega naturalnemu procesowi starzenia się, który wpływa na jej elastyczność i kondycję. Jednocześnie osoby borykające się z trądzikiem często poszukują rozwiązań, które pomogą pozbyć się tej dolegliwości. Peelingi chemiczne stanowią skuteczną odpowiedź na oba te wyzwania.

 

W tym artykule zajmiemy się dokładnym omówieniem roli peelingów chemicznych, znanych również jako kwasy, w kontekście redukcji oznak starzenia i zwalczania trądziku. Przedstawimy istotne informacje dotyczące używanych substancji chemicznych oraz dlaczego warto powierzyć tę procedurę profesjonalistom w naszym gabinecie.

 

Czym dokładnie jest peeling chemiczny?

 

To specjalistyczny zabieg, w trakcie którego na skórę nanoszona jest odpowiednia ilość substancji chemicznej, która w efekcie prowadzi do kontrolowanego zniszczenia warstwy naskórka, co daje skórze możliwość regeneracji i odnowy. Niektóre z peelingów chemicznych nie tylko złuszczają martwe komórki skóry, ale także nawilżają i zwiększają wchłanianie innych aktywnych składników. Chemoeksfoliacje są skuteczne w rozwiązywaniu różnych problemów skórnych, takich jak trądzik pospolity, trądzik różowaty, przebarwienia czy blizny. Można je stosować samodzielnie lub w ramach kompleksowej terapii, na przykład łącząc je z dermapenem, co intensyfikuje proces odnowy skóry.
Peelingi można podzielić ze względu na głębokość penetracji na powierzchowne, średnie i głębokie. Różnice te wynikają m.in. z kondycji skóry pacjenta, techniki aplikacji preparatu, stężenia, pH oraz mocy kwasu.

 

Podział kwasów

 

Istnieje wiele rodzajów peelingów chemicznych, z których trzy główne kategorie to alfahydroksykwasy (AHA), betahydroksykwasy (BHA) i polihydroksykwasy (PHA). W tym artykule skupimy się na klasyfikacji tych kwasów i omówimy ich różnice oraz potencjalne korzyści dla skóry.

Alfahydroksykwasy (AHA)

Alfahydroksykwasy, znane również jako AHA, to grupa organicznych kwasów, które występują naturalnie w roślinach i owocach. Główną cechą AHA jest ich zdolność do złuszczania martwych komórek skóry z powierzchni przy stosunkowo niskiej toksyczności. Wykazują działanie dezynfekujące, powierzchniowo złuszczające oraz nawilżające.

 

Betahydroksykwasy (BHA)

Betahydroksykwasy, czyli BHA, to kolejna grupa kwasów chemicznych wykorzystywanych w peelingach. Najbardziej znanym kwasem BHA jest kwas salicylowy. Główną różnicą między BHA a AHA jest ich rozpuszczalność. BHA jest lipofilowy, co sprawia, że jest szczególnie skuteczny w terapii skór tłustych i trądzikowych, ponieważ ma zdolność do przenikania przez zaczopowane pory skóry.

 

Polihydroksykwasy (PHA)

Polihydroksykwasy, czyli PHA, to stosunkowo nowa kategoria kwasów chemicznych. Dzięki większej cząsteczce są one bardziej delikatne niż AHA i BHA, co sprawia, że są idealne dla osób o wrażliwej skórze. Mają też właściwości antyoksydacyjne oraz nawilżające. Głównym przedstawicielem PHA jest glukonolakton, choć istnieje kilka innych związków w tej grupie.

 

Krótka charakteryzacja niektórych kwasów wykorzystanych w naszym gabinecie:

 

Kwas migdałowy to jeden z najpopularniejszych peelingów chemicznych. Jest substancją bardzo łagodną i bezpieczną nawet dla bardzo wrażliwych skór. Jest też kwasem całorocznym, często spotykanym w różnego rodzaju preparatach do pielęgnacji domowej, ponieważ nie uwrażliwia na działanie promieni słonecznych.

 

Kwas glikolowy to kwas o najmniejszej cząsteczce ze wszystkich AHA. Przy niższym stężeniu świetnie sprawdza się w profilaktyce przeciwstarzeniowej, przy większym (20%-30%) dedykowany jest skórze tłustej i trądzikowej.

 

Kwas azelainowy jest szczególnie efektywny w leczeniu trądziku różowatego, stanu skórnego charakteryzującego się rumieniem, zaczerwienieniem i wypryskami na twarzy. Kwas azelainowy działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie, pomagając w redukcji objawów trądziku różowatego oraz wyrównując koloryt skóry.

 

Kwas trójchlorooctowy (TCA) to najmocniejszy spośród stosowanych w gabinecie kwasów. Wielowarstwowe zastosowanie odpowiedniego stężenia TCA spowoduje złuszczenie całego naskórka aż do warstwy brodawkowatej skóry właściwej. W trakcie tego peelingu często zauważane jest zbielenie skóry, które nazywamy frostem. Jest to nic innego jak koagulacja białek naskórka. Po zabiegu skóra stopniowo brązowieje, a następnie zaczyna się intensywne złuszczanie, które może potrwać nawet do 7 dni. Peeling ten jest idealny dla skór tłustych, z bliznami i przebarwieniami, ale radzi sobie bardzo dobrze w przypadku zmarszczek.

 

Kwas salicylowy to preparat stosowany głównie do skór tłustych i trądzikowych, ze względu na swoją rozpuszczalność w tłuszczach. Przenika on przez warstwę sebum zalegającego zarówno na powierzchni skóry jak i wewnątrz porów skóry. Ma działanie przeciwzapalne i przeciwbakteryjne.

 

Kwas mlekowy to peeling o dość dużej cząsteczce, co sprawia, że nie przenika on w tak szybki sposób w głąb skóry. Należy do grupy delikatnych kwasów, w niższych stężeniach posiada właściwości nawilżające, w wyższych powierzchniowo złuszczające.

 

W swojej ofercie posiadamy te i wiele więcej innych produktów kwasowych. Terapie z wykorzystaniem peelingów chemicznych zawsze dobieramy indywidualnie do potrzeb klienta oraz stanu wyjściowego skóry. Zbliżająca się wielkimi krokami jesień to idealna pora na to, aby przekonać się do kwasów.

 

Przykładowe produkty z kwasami do pielęgnacji domowej:

 

  1. Acnederm – produkt z apteki zawierający kwas azelainowy, idealny do pielęgnacji skóry trądzikowej oraz z przebarwieniami
  2. Paula’s Choice – Skin Perfecting – 2% BHA Liquid Exfoliant – tonik złuszczający z kwasem salicylowym, świetny dla skór z problemem zaskórników
  3. Lynia – tonik żelowy z kwasem migdałowym i glukonolaktonem – nawilża, wygładza skórę. Dobry dla skór normalnych, mieszanych, a nawet suchych
  4. Geek&Gorgeous Smooth out – eksfoliant z kwasem glikolowym i mlekowym – działa przeciwstarzeniowo, wygładza skórę, redukuje przebarwienia

Właściwa pielęgnacja skóry po zabiegu jest równie istotna, jak przebieg samego zabiegu. Niezależnie od tego, jaki zabieg wykonano, czy był to peeling chemiczny, mezoterapia igłowa czy botox, należy przestrzegać kilku prostych zasad, które zmniejszą ryzyko wystąpienia powikłań i sprawią, że efekt zabiegu będzie utrzymywał się dłużej. Odpowiednie postępowania pozwolą także zminimalizować podrażnienie skóry, zaczerwienie, obrzęk czy siniaczki.

 

Podstawę po zabiegu stanowi delikatne oczyszczanie skóry, łagodnymi preparatami. Równie istotne jest, aby na około tydzień po zabiegu zrezygnować z kosmetyków zawierających w swoim składzie kwasy AHA i BHA, alkohol czy retinoidy. Do codziennej pielęgnacji warto za to włączyć produkty oparte na ceramidach, pantenolu czy kwasie hialuronowy, które pozwolą na szybszą regenerację skóry po zabiegu. W tym czasie odradzamy eksperymentowanie z nowymi kosmetykami. Najlepiej postawić na znane i sprawdzone produkty.

 

Po każdym zabiegu naruszającym ciągłość skóry należy zadbać o czystość otoczenia. Konieczna jest wymiana pościeli, ręcznika do twarzy oraz dbanie o czystość przedmiotów przykładnych do twarzy np. telefonu. Należy unikać również bezpośredniego kontaktu obszaru poddanego zabiegów z sierścią pupili domowych.

 

Ogromne znaczenie w procesie regeneracji tkanek ma właściwe nawodnienie organizmu. Należy przyjmować od 1,5 do 2 litrów wody dziennie przez cały okres rekonwalescencji.

 

Aby ograniczyć ryzyko infekcji na minimum 5 dni po zabiegu, należy wstrzymać się od korzystania z basenu, sauny czy korzystania z solarium.

 

Ze względu na wzmożoną utratę wody oraz drażniące właściwości potu, zalecamy rezygnacje z aktywności fizycznej przez 3 dni po zabiegu.

 

W przypadku zabiegów wypełniających, opartych kwas hialuronowy, obowiązuje kilka dodatkowych zaleceń, których należy się trzymać, aby uniknąć ewentualnych powikłań i zmaksymalizować efekt zabiegu.
Przez 24 godziny po zabiegu modelowania ust należy unikać spożywania gorących napojów. Bardzo istotne jest unikanie zmian temperatury – niekorzystanie z łaźni parowych, sauny czy kriokomór.

 

W przypadku botoxu niezwykle istotną kwestią jest nieschylanie głowy przez co najmniej 4 godziny po zabiegu oraz ograniczenie mimiki twarzy. Może to spowodować przemieszczenie się wstrzykniętej toksyny botulinowej i wystąpienie niepożądanych efektów w postaci opadania powiek lub brwi, czy nierównomierne kurczliwości mięśni.

 

Na skutek zabiegu z użyciem igły na skórze mogą pojawić się drobne siniaczki. Jest to zjawisko zupełnie normalne, będące skutkiem ingerencji w tkankach. Siniaczki znikają samoistnie zazwyczaj w ciągu kilku dni, jest jednak kilka sposobów, aby je zniwelować. Na świeżo powstałe zmiany zastosować można zimny okład. W kolejnych dniach po zabiegu, na krwiaczki możesz stosować kremy oparte o wyciągu z kasztanowca, arniki górskiej, diosminę czy heparynę, które przyśpieszą zniknięcie zmian.

 

Kolejnym zabiegom z zakresu kosmetologii lub medycyny estetycznej, należy poddać się nie prędzej niż na 2-3 tygodnie po wcześniejszym zabiegu. Tylko taki czas pozwoli na pełną regenerację skóry po wcześniejszych procedurach.

 

Jeśli cokolwiek zaniepokoi Państwa po zabiegu w naszym gabinecie, zapraszamy na wizytę kontrolną, na której będziemy mogli ocenić efekt zabiegu oraz udzielić dalszych wskazówek pielęgnacyjnych. Państwa bezpieczeństwo jest dla nas najważniejsze. Dlatego zawsze służymy pomocą i z chęcią odpowiemy na wszystkie pytania.

O trądziku pisaliśmy już wielokrotnie jednak nigdy nie skupiliśmy się na tym, który dotyka nastolatków. Coraz więcej zgłasza się do nas rodziców, którzy chcą pomóc swoim dzieciom w przejściu tego okresu jak najłagodniej. Często mówią nam, że sami borykali się z problemem trądziku w wieku nastoletnim, a wspomnienia z tym związane są najczęściej dosyć bolesne. Cieszy nas coraz większa świadomość tego, że im wcześniej zaczniemy kuracje tym większa szansa na to, że przebieg choroby będzie łagodniejszy, a zatem często mniej traumatyczny.

 

Czym jest trądzik młodzieńczy?

 

Trądzik młodzieńczy to choroba zapalna skóry, która pojawia się w okresie dojrzewania. Jej szczyt przypada na okres miedzy 12 a 19 rokiem życia. Jest on wynikiem intensywnego przebudowywania się gospodarki hormonalnej, w trakcie którego wzrasta poziom androgenów czyli hormonów płciowych. Wzrost poziomu androgenów powoduje nadmierna produkcję sebum przez gruczoły łojowe, a także zmiany w jego składzie. Sebum staje się bardziej gęste, jest go więcej czego wynikiem jest zaczopowanie ujść gruczołów łojowych i powstanie zaskórników zamkniętych. Dodatkowo na tworzenie się stanów zapalnych wpływają także zaburzenia w procesie keratynizacji naskórka oraz zwiększona kolonizacja bakteriami C.acnes, przy równoczesnej utracie różnorodności mikrobiomu na powierzchni skóry.

 

Czynniki nasilające trądzik młodzieńczy

 

  1. Nieodpowiednia dieta często bogata w cukry, nadmierną ilość białka oraz jedzenie typu fast food, a uboga w tłuszcze roślinne,
  2. Samouszkodzenie skóry czyli wyciskanie oraz drapanie stanów zapalnych,
  3. Nieodpowiednia pielęgnacja – brak prawidłowego oczyszczania skóry lub stosowanie preparatów wysuszających (alkoholowych),
  4. Wystawianie się na działanie promieni słonecznych – wbrew mitom opalanie się nie pomaga na trądzik, a jedynie może spowodować trudne do usunięcia przebarwienia.

 

Trądzik młodzieńczy zlokalizowany jest najczęściej w strefie T (czoło, nos, broda), ale może występować również na plecach (bacne), ramionach, klatce piersiowej oraz pośladkach. W tych obszarach najczęściej pojawiają się mikrozaskórniki, zaskórniki zamknięte (tzw. wągry) oraz otwarte. Wykwity zapalne, czyli grudki i krostki wypełnione treścią ropną, są najczęściej przyczyną powstawania blizn oraz przebarwień pozapalnych.

 

Terapia trądziku

 

  1. Terapia trądziku młodzieńczego jest procesem złożonym i długotrwałym, wymaga wiele cierpliwości i zaangażowania. Często składa się ona z;
  2. Leczenia farmakologicznego – czasem w zależności od stanu skóry konieczne jest wdrożenie leczenia farmakologicznego pod kontrolą dermatologa.
  3. Zmiana pielęgnacji – często jest to element kluczowy w początkowym stanium trądziku.
  4. Zabiegi kosmetologiczne
  5. Zmiana diety

 

Zabiegi kosmetologiczne

 

W ofercie naszego gabinetu posiadamy wiele zabiegów, które sprawdzą się w przypadku problemu trądziku młodzieńczego. Marka DMK oferuje jedne z najskuteczniejszych i najbezpieczniejszych form kuracji skóry trądzikowej, które pozwalają wyciszyć aktywne stany zapalne. Posiadamy także terapie kwasowe oparte na kwasach AHA i BHA, a także oczyszczanie wodorowe idealne dla skór z problemem zaskórników. Zabiegi w naszym gabinecie zawsze poprzedzone są konsultacją oraz dobierane są indywidualnie do potrzeb skóry. Konsultacja to także czas w którym jesteśmy w stanie dobrać domową pielęgnacje tak, aby była prosta i zarazem skuteczna tak jak wymaga tego młoda skóra.

 

Należy pamietać, że trądzik jest chorobą przewlekłą, która może trwać wiele lat, a z czasem przekształcić się w trądzik wieku dojrzałego dlatego nie warto czekać z jego leczeniem.

Trądzik różowaty to przewlekła choroba zapalna skóry, która skupia się głównie w centralnej części twarzy – na policzkach, nosie, brodzie i czole, nierzadko zajmuje także oczy. Występuje częściej u kobiet, natomiast ciężej przebiega u mężczyzn. Nie poznano do tej pory przyczyn powstawania trądziku różowatego natomiast zauważono, że u podstaw choroby leżą zaburzenie immunologiczne, zakażenie nużeńcem oraz ekspozycja na promieniowanie UV.

 

W początkowych stadiach choroby jej jedynym objawem jest rumień przelotny (blushing), który zwykle pojawia się pod wpływem czynników drażniących zwanych triggerami. Po ustaniu triggera rumień znika szybko, nie pozostawiając śladów. W kolejnych etapach choroby rumień nadal pojawia się pod wpływem triggera, ale zostaje na skórze coraz dłużej. Po pewnym czasie rumień zostaje utrwalony, oznacza to, że jest na skórze nieustannie i nie potrzebny jest już żaden bodziec, aby był widoczny. Następnym stadium trądziku różowatego jest pojawienie się okresowo grudek i krostek. Zaawansowana choroba może także powodować zmiany przerostowe (głównie u mężczyzn) w okolicy nosa, skóra staje się pogrubiała, o nieregularnej fakturze ze zmianami guzowatymi.

 

Do objawów towarzyszących chorobie należy zaliczyć także uczucie pieczenia, szczypania, suchość i obrzęk skóry, pojawianie się zmian poza twarzą oraz zmiany oczne (światłowstręt, łzawienie, nawracające stany zapalne).

 

Triggery czyli czynniki drażniące

  1. Promieniowanie UV indukuje powstawanie rumienia poprzez intensywne rozszerzenie naczyń krwionośnych. Powoduje także zapoczątkowanie kaskady reakcji biologicznych, których efektem jest nadmierne powstawanie peptydu LL-37, który uważany jest za jedną z przyczyn powstawania trądziku różowatego.
  2. Temperatura otoczenia wpływa na powstawanie rumienia poprzez rozszerzanie i skurczanie się naczyń włosowatych. U osób z trądzikiem różowatym takie działanie wywołuje uczucie pieczenia, bólu oraz napięcia skóry.
  3. Inne czynniki atmosferyczne – wiatr, mróz, niska wilgotność powietrza.
  4. Intensywny wysiłek fizyczny również powoduje szybkie rozszerzenie się naczyń włosowatych co z kolei powoduje długotrwałe zaczerwienienie. Osoby z trądzikiem różowatym powinny unikać intensywnego wysiłku fizycznego zastępując go bardziej statycznymi ćwiczeniami o mniejszej intensywności.
  5. Jedzenie, napoje oraz używki mogą powodować nasilenie rumienia. Związane jest to z aktywacją neuropeptydów, który stymuluje proces rozszerzania naczyń krwionośnych. W przypadku trądziku różowatego należy także unikać produktów bogatych w histaminę, która w organizmie pełni role mediatora stanu zapalnego. Produkty, których spożywania należy unikać: ostre potrawy i napoje, alkohol w tym czerwone wino, cynamon, gorące potrawy, czekolada i wiele więcej.
  6. Do czynników drażniących należy także zaburzony mikrobiom – zarówno skóry jak i jelit. Trądzikowi różowatemu bowiem często towarzyszy przerost kolonii nużeńca na skórze. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na współistnienie z trądzikiem różowatym chorób jelit takich jak celiakia, SIBO, choroby Leśniowskiego-Crohna, wrzodziejące zapalenia jelita grubego oraz zespół jelita drażliwego.
  7. Źle dobrane kosmetyki do pielęgnacji również są czynnikiem, który będzie nasilał powstawanie rumienia.

 

Terapie przeciwtrądzikowe

W naszym gabinecie jest wiele zabiegów dedykowanych skórze z trądzikiem różowatym. Każdy zabieg dobieramy indywidualnie po szczegółowej konsultacji. W zależności od nasilenia problemu często wybieramy terapie marki DMK, której głównym celem jest „trening” naczyń włosowatych. Świetnie sprawdzą się także zabiegi ProXN, które stosowane jako profilaktyka przeciwtrądzikowa pozwalają uszczelniać barierę naskórkową. Dla niektórych skór najlepszym rozwiązaniem będą terapie łączone – seria kwasowa, która zahamuje powstawanie zmian grudkowo-krostkowych, z łagodzącym działaniem terapii enzymatycznych lub zabiegów ProXN. Jednakże należy pamiętać, że żeby terapie przeciwtrądzikowe były skuteczne należy w miarę możliwości wyeliminować jak najwiecej czynników potencjalnie drażniących.

 

Przykład pielęgnacji skóry z trądzikiem różowatym:

ProXN recovery cleansing oil
Tonik z komórkami macierzystymi winogron ILCSI
Serum antyoksydacyjne ProXN
Krem z filtrem SVR cicavit+ spf 50
Krem na noc – Rhonda Alisson RR EGF hydration krem nawilżająco regenerujący.

Sezon letni powoli dobiega końca. Wraz z rozpoczęciem okresu jesiennego, gdy zakładamy cieplejsze, bardziej zabudowane ubrania, zapominamy o dokuczającym nam w czasie wakacyjnego urlopu, trądziku na plecach. W tym wpisie chcę Wam przypomnieć czym jest trądzik, jakie są przyczyny powstawania go na plecach oraz jak można z nim walczyć.

 

Czy trądzik to choroba?

Zdecydowanie. Dotychczas sądzono, że trądzik to choroba infekcyjna wywołana przez bakterie Cutibacterium acnes (dawniej Propionibacterium acnes). Aktualnie natomiast wiadomo, że jest on chorobą zapalną o przewlekłym przebiegu w której dochodzi do zaburzenia różnorodności flory bakteryjnej na skórze. Trądzik występuje w miejscach o dużym zagęszczeniu mieszków włosowych, najczęściej na twarzy, klatce piersiowej oraz plecach. Chociaż jego wieloczynnikowa patologia nie jest do końca poznana to za głównego winowajcę powstawania trądziku uważa się nadwrażliwość gruczołów łojowych na zwiększony poziom androgenów, co w konsekwencji wpływa na procesy takie jak:

  1. zwiększona produkcja sebum,
  2. zmiany w składzie łoju (w tym jego zagęszczenie),
  3. silne namnażanie się komórek warstwy rogowej skóry,
  4. rozrost i stan zapalny gruczołów łojowych,
  5. zwiększona kolonizacja bakteriami C. acnes, przy równoczesnej utracie różnorodności mikrobiomu.

Terapia trądziku powinna się zatem skupiać jednocześnie na działaniu przeciwzapalnym, seboregulującym oraz na regulacji ilości komórek w warstwie rogowej.

 

Oprócz nadprodukcji sebum, które czopuje ujścia gruczołów łojowych warto także pamiętać o nadpotliwości. Zwiększona produkcja potu może potęgować stan zapalny, dlatego ważne jest noszenie przewiewnych materiałów dobrej jakości. Sprawdzi się tu bawełna, wiskoza czy len. W przypadku pleców należy także pamiętać o odpowiedniej pielęgnacji (która niestety często jest pomijana). Skóra na plecach mimo, że jest grubsza także potrzebuje dobranych kosmetyków – nie sprawdzą się tu produkty mocno wysuszające, alkoholowe ani klasyczne mydła. Można za to postawić na lżejsze kwasy (w okresie jesiennym) oraz nawilżanie. Bardzo ważnym aspektem o którym często zapominamy jest dokładne zmywanie produktów do włosów. Zawierają one oleje oraz masła, które osadzając się na plecach mogą dodatkowo zatykać gruczoły oraz pogłębiać problem trądziku. Często także spotykamy się w gabinecie z „wyciskaniem” oraz drapaniem zmian zapalnych. Niestety takie działanie może doprowadzić do powstania blizn oraz przebarwień, które będą trudne do usunięcia.

 

Zabiegi w gabinecie

W zależności od nasilenia zmian oraz ich postaci mamy w gabinecie różne możliwości działania. W przypadku backne dobrze sprawdzą się zarówno zabiegi enzymatyczne DMK jak i kwasowe np. bioreepeel. W przypadku zaskórników czasami trzeba też postawić na atraumatyczne oczyszczanie manualne czy mikrodermabrazje. Każdy zabieg dobieramy indywidualnie do potrzeb skóry.

 

Pielęgnacja domowa

Do codziennego mycia skóry pleców polecamy CeraVe SA. To żel myjący z dodatkiem kwasu salicylowego, który odpowiednio zmiękczy i wygładzi skórę. Poradzi sobie także z częstym problemem jaki towarzyszy trądzikowi czyli rogowaceniem okołomieszkowym na ramionach. Co drugi dzień można także wprowadzić spray złuszczający na wypryski Acnemy – Zitback. Nie wolno także zapominać o nawilżaniu zwłaszcza przy kuracjach kwasowych. Tutaj świetnie sprawdzi się balsam bioderma atoderm.

Lato to czas wakacyjnych wyjazdów i pięknej opalenizny. Słońce, plaża czy woda morska kojarzą nam się z tym co najprzyjemniejsze. Niestety wraz z zakończeniem lata nasza skóra wymaga regeneracji. Nawet u osób, które nie zapominały o kremie z filtrem podczas urlopu po powrocie może pojawić się uczucie suchości i ściągnięcia, skóra będzie wyraźnie zaczerwieniona, a miejscowo mogą utrwalić się drobne przebarwienia. To jak długo nasza skóra będzie pamiętać wakacje zależeć będzie nie tylko od tego jak intensywnie z nich korzystaliśmy, ale również od tego czy pamiętaliśmy o odpowiedniej regeneracji.

 

Co się dzieje ze skórą latem?

 

Typowym objawem, który pojawia się w okresie letnim jest przesuszenie skóry. Wynika to z zaburzenia bariery hydrolipidowej skóry czego konsekwencją jest zwiększona przeznaskórkowa ucieczka wody ze skóry.
Bariera hydrolipidowa to zbudowana z wody oraz lipidów, najbardziej zewnętrzna warstwa skóry. To ona chroni naszą skórę przed nadmierną ucieczką wody oraz przed szkodliwym wpływem środowiska zewnętrznego. W okresie letnim jednak płaszcz hydrolipidowy jest szczególnie narażony na zniszczenia. Silne słońce, słona lub chlorowana woda, klimatyzacja oraz obniżona wilgotność powietrza „zmywają” ochronną barierę z powierzchni skóry odwadniając ją oraz otwierając drogę dla drobnoustrojów. Naruszony płaszcz hydrolipidowy jest przyczyną nie tylko uczucia suchości i ściągnięcia skóry. Paradoksalnie skóra długotrwale przesuszona wytwarza więcej sebum, aby stale się natłuszczać. Nadprodukcja sebum prowadzi często do zaczopowania ujść gruczołów oraz w konsekwencji pojawienia się trądziku.
Wzmożona przednaskórkowa ucieczka wody ze skóry oraz narażenie na długotrwale działanie promieni słonecznych jest także przyczyną także pojawienia się drobnych zmarszczek. Pod wpływem działania tych czynników dochodzi do wywołania stresu oksydacyjnego (nagromadzenie wolnych rodników, które odpowiedzialne są za niszczenie białek oraz DNA komórki). Niszczone są włókna kolagenowe oraz elastylowe, których rolą jest utrzymanie jędrnej oraz napiętej skóry.
Kolejnym objawem, który powie nam, że skóra wymaga regeneracji są tzw „pajączki’. Pajączki to nic innego jak popękane naczynka. Latem pojawia się ich szczególnie dużo u osób pracujących w klimatyzowanych pomieszczeniach. Gwałtowna zmiana temperatury często prowadzi wzmożonego wysiłku naczyń krwionośnych czego skutkiem, w początkowej fazie, mogą być bardziej widoczne naczynia a następnie teleangiektazje.
Przebarwienia to jeden z najczęstszych problemów po okresie letnim. Pojawienie się przebarwień najczęściej wynika ze złej ochrony przeciwsłonecznej. Melanocyty to komórki, które odpowiedzialne są za produkcje melaniny. Melanina to barwnik, który pojawia się w miejscu narażonym na działanie promieni słonecznych, pochłania ona część promieniowania ochraniając skórę przed jego szkodliwym działaniem. Długotrwałe działanie promieniowania na skórę może przyczynić się do upośledzenia syntezy melaniny co w konsekwencji prowadzi do pojawienia się nieestetycznych przebarwień. Szczególnie narażone na przebarwienia się osoby o jasnej skórze, piegach, ale także osoby, które zażywają leki oraz zioła światłouczulające.

 

SOS dla skóry

 

Po okresie letnim musimy zatem zadbać o kilka aspektów. Po pierwsze i najważniejsze odpowiednie nawilżenie skóry i regeneracja skóry. Sprawdzą się tu przede wszystkim produkty bogate w kwas hialuronowy, ceramidy, skwalan, pantenol czy alantoinę. Te dwa ostatnie będą idealne także dla skóry poparzonej słońcem. W walce z naczynkami skuteczne okażą się wszelkie produkty poprawiające krążenie oraz wzmacniające naczynia krwionośne takie jak; arnika, escyna, witamina C oraz K. W rozjaśnianiu przebarwień posłonecznych przydatne mogą okazać się peelingi enzymatyczne, kwasy np azelainowy, salicylowy oraz retinol. Nie wolno zapominać także o kremach z filtrem, które skutecznie chronią skórę przed zbyt dużą ekspozycją na promienie słoneczne oraz są niezbędne przy terapiach kwasowych.
Poza pielęgnacją domową warto również zainteresować się zabiegami kosmetologicznymi, które zniwelują przykre wspomnienia wakacji. Dla skór odwodnionych dobrą propozycją będą zabiegi mezoterapii igłowej, które poza silnym nawilżeniem skóry od środka są także niezastąpione w profilaktyce przeciwstarzeniowej. Naszymi ulubieńcami powakacyjnymi są zdecydowanie preparaty: Neofound, Neauvia Hydro Delux, Aquashine oraz bonus – produkt, który radzi sobie również wspaniale z przebarwieniami czyli Xela Rederm. Ponadto nowość w naszej ofercie czyli zabiegi marki ProXn – dzięki zawartości najsilniejszego antyoksydantu jakim jest ksantohumol doskonale odżywiają i rozjaśniają skórę, niezastąpione w wale ze stresem oksydacyjnym. Delikatne kwasy z naszej oferty będą też dobrą rozgrzewką dla skóry przed sezonem jesienno- zimowym, w którym zaczniemy stawiać na nieco mocniejsze składniki aktywne.

 

Nasza propozycja pielęgnacji po wakacjach

 

ProXn olejek do demakijażu – bardzo delikatny produkt, który idealnie doczyści skórę zarówno z makijażu jak i kremu z filtrem.
CeraVe SA – produkt, który dobrze sprawdzi się zarówno dla skór przesuszonych jak i trądzikowych.
Tonik ilcsi wiśnia z tarniną – to wyjątkowe połączenie wiśni z tarniną doskonale odświeża oraz regeneruje skórę z tendencją do przesuszania.
Serum ProXn antioxidant therapy – serum z kompleksem ksantohumolu oraz skwalenu, bomba odżywcza dla skóry
Krem COSRX z ceramidami – kojący krem na noc, który oprócz ceramidów zawiera również pantenol oraz hialuronian sodu
Krem z filtrem Nivea Cellular SPF 50 – wyjątkowy krem z filtrem, idealny dla skór z przebarwieniami. Wysoka ochrona przeciwsłoneczna w połączeniu ze składnikami rozjaśniającymi przebarwienia.

Antyoksydanty to jeden z najczęstszych tematów w pracy kosmetologa. Substancje antyoksydacyjne są, można powiedzieć, bazowymi składnikami w różnego rodzaju preparatów do pielęgnacji domowej jak i preparatów profesjonalnych.

 

Antyoksydanty to bardzo silne substancje mające zdolność neutralizowania wolnych rodników w naszym organizmie.

 

Wolne rodniki to efekt uboczny różnych reakcji zachodzących w naszym organizmie. Związki te potrafią doprowadzić do mutacji oraz nawet uszkodzenia DNA. Są dla naszego organizmu bardzo szkodliwe, ponieważ pozwalają na przenikanie różnych patogenów do wnętrza komórek naszego organizmu w tym skóry.
Widocznym efektem niepożądanym działania wolnych rodników będzie np. powstawanie licznych stanów zapalnych na skórze, przesuszenie, zmniejszenie elastyczności skóry, ziemista cera, nierówny koloryt w tym silne zaczerwienienie. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Niestety nie zawsze nasz organizm (z różnych względów) jest w stanie sam zwalczyć wolne rodniki. Jak zatem możemy pomóc naszemu organizmowi w zwalczaniu nadmiaru wolnych rodników?

 

Oczywiście poprzez prawidłową dietę, ruch, regularny tryb życia, brak używek oraz przez stosowanie w pielęgnacji domowej substancji antyoksydacyjnych oraz ochrony UV.

 

Problem nadmiernej aktywności wolnych rodników oraz niedostatecznej ilości naturalnych antyoksydantów dotykać może każdą osobę z różnymi problemami cery takimi jak: utrata jędrności, liczne stany zapalne, suchość skóry, zanieczyszczona cera i inne.

 

Dlatego chciałam dzisiaj opowiedzieć o stosunkowo nowym składniku na Polskim rynku jakim jest Ksantohumol – kluczowy składnik naszego nowego zabiegu marki PROXN! Jedyny tak silny składnik na rynku.

 

Ksantohumol pozyskiwany jest z szyszek chmielu. Obecnie jest to najsilniejszy antyoksydant na rynku. Jest trzydziestokrotnie mocniejszy od witaminy C! Ksantohumol ma udowodnione działanie łagodzące, nawilżające, uspokajające, regenerujące, zapobiegające powstawaniu przebarwień oraz wzmacniające skórę. Dlatego będzie to idealny składnik dla każdego typu cery, aby w stosunkowo szybkim czasie polepszyć jej wygląd. Dodatkowo zabiegi z użyciem Ksantohumolu.

 

Zabiegi z Ksantohumolem idealne będą w celu wspomagania terapii przeciwzmarszczkowych. U osób z zmianami trądzikowymi oraz przebarwieniami pozapalnymi, u osób z cerą ekstremalnie suchą czy zaburzoną barierą hydrolipidową.
Zabieg z wykorzystaniem Ksantohumolu jest zabiegiem całorocznym, dlatego spokojnie można robić go o każdej porze roku, bez ryzyka działań niepożądanych.

W ostatnich latach świadomość przyjmowania witaminy D wśród populacji Polskiej mocno wzrosła. Co niezmiernie mnie cieszy, gdyż jest to witamina niezbędna do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu oraz zdrowego wyglądu cery. Niestety, Polska strefa klimatyczna oraz dieta, z reguły nie pozwala na naturalne dostarczenie na tyle dużej ilości witaminy D, aby nie trzeba było jej suplementować. Aż 90% Polaków ma niedobory witaminy D w organizmie z czego około 60% ma je bardzo duże. Dlatego tak ważna jest prawidłowa suplementacja witaminy D.

 

Witamina D to tak naprawdę grupa związków zwanych kalcyferolami. Wyróżniamy witaminę D1, D2 oraz D3.
Źródła naturalnie pozyskiwanej witaminy D są dwa. Pierwsze z nich to pokarm, tj. np. ryby, produkty mleczne, wątróbka. Natomiast drugim źródłem jest promieniowanie UV.

 

Wpływ witaminy D na skórę.

Powszechnie wiadomo, że witamina D ma kluczowe znaczenie we wzroście oraz budowie kośćca. Co więcej wspomaga regenerację wątroby, chroni przed cukrzycą, otyłością czy nowotworami. Jednak witamina D odgrywa także bardzo ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu skóry. Niedobór witaminy D stwierdzamy gdy jej poziom jest niższy niż 20 ng/ml. Taki stan to już dość znaczny niedobór, który może mocno przyczynić się do zaostrzenia chorób skóry. Dlaczego często obserwujemy u siebie niedobory witaminy witaminy D?

 

Niektóre przyczyny niedoboru witaminy D w organizmie:

  1. nieprawidłowa dieta, uboga w produkty odzwierzęce,
  2. brak ruchu,
  3. niedostateczna ekspozycja na słońce,
  4. przyjmowanie leków takich jak np. glikokortykosteroidy, leki po przeszczepach, leki przyjmowane przy epilepsji oraz
  5. niektóre leki przeciwwirusowe,
  6. otyłość, z powodu magazynowania witaminy D w tkance tłuszczowej,
  7. zespół złego wchłaniania,
  8. krzywica typu 1,
  9. nadczynność tarczycy,
  10. zespół nefrotyczny, witamina D jest nadmiernie wydalana wraz z moczem.

 

Witamina D wspomaga naturalną odporność skóry oraz chroni przed mikroorganizmami przez syntezę peptydów o działaniu przeciwdrobnoustrojowym. Niedobory witaminy D często więc nasilają objawy łuszczycy, AZS czy trądziku.

 

W przypadku trądziku, witamina D normalizuje proces keratynizacji, zmniejsza stany zapalne oraz przyspiesza ich gojenie.

 

Podsumowując, niski poziom witaminy D wpływa na obniżenie wytwarzania peptydów przeciwdrobnoustrojowych. Co prowadzi do znacznego obniżenia ochrony skóry i obniżenia odpowiedzi immunologicznej skóry. Co skutkuje nasileniem zmian trądzikowych czy zapalnych zmian w AZS oraz łuszczycy.

 

Bardzo ważna jest jednak prawidłowa suplementacja witaminy D. Zanim pójdziesz i kupisz witaminę D w aptece, zalecane jest aby zbadać jej poziom we krwi. Po wynikach badań można prawidłowo dobrać dawkę i okres suplementacji. U jednych będzie to klasyczna dawka 2000 UI u innych 4000 UI. Wszystko zależy od zaawansowania niedoboru, stylu życia, wieku oraz wagi.

Dużo kobiet zgłasza się do gabinetu kosmetologicznego z trądzikiem, który zaczął pojawiać się po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. W tym wpisie chciałabym pokrótce opowiedzieć o tym dlaczego się tak dzieje i co my jako kosmetolodzy możemy zrobić by pomóc klientom w walce z trądzikiem.

 

Zaczynając od początku, niezależnie od powodów przyjmowania tabletek antykoncepcyjnych. Trądzik po ich odstawieniu u większości osób pojawia się. Dlaczego się tak dzieje? Aby odpowiedzieć na to pytanie, na początku należy wyjaśnić czym są tabletki antykoncepcyjne.

 

Tabletki antykoncepcyjne to substancje zapobiegające wzrostowi LH oraz hamowanie wydzielania FSH. Czyli są to preparaty oddziałujące na nasze hormony. Dlatego, gdy przez pewien konkretny czas kobieta przyjmuje tabletki antykoncepcyjne, po czym nagle z nich rezygnuje organizm nie wie co się dzieje. Zaburzona zostaje pewna “równowaga” hormonalna, która trwała przez określony czas. Co w efekcie, może przyczynić się do pojawienia się trądziku. Przystosowanie się organizmu do pracy bez tabletek antykoncepcyjnych może zająć nawet 12 miesięcy. W tym okresie najczęściej właśnie pojawia się m.in trądzik.

 

Najczęstsze przyczyny problemów z cerą po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej to:

  1. wzrost poziomu androgenów
  2. zaburzenie mikrobioty jelit
  3. niskie poziomy cynku
  4. inne wahania hormonalne

Jak możemy zatem pomóc sobie, aby zminimalizować ryzyko powstania trądziku lub zniwelować już widoczny trądzik czy inne zmiany skórne?

 

Niestety, ale antykoncepcja hormonalna, dość mocno wypływa właśnie na poziom witaminy C, witamin z grupy B, selen, magnez, witaminy E czy cynk. A prawidłowy ich poziom jest jednak dość istotny jeśli chodzi o wygląd naszej cery. Należy pamiętać, że jeśli nasz organizm ma niedobory witamin czy minerałów prędzej czy później objawi się to właśnie przez trądzik, łamliwe paznokcie czy wypadanie włosów.

 

Dlatego do odstawienia tabletek antykoncepcyjnych należy się przygotować. Pamiętajmy jednak, że zanim zaczniemy brać suplementy w pierwszej kolejności należy zbadać ich stężenie w naszym organizmie, aby prawidłowo dobrać rodzaj suplementu jak i jego dawkę.

 

Na jakie składniki w diecie oraz suplementacji powinnaś zwrócić uwagę, jeśli chcesz wyregulować niedobory substancji w organizmie i łagodnie przejść odstawienie tabletek antykoncepcyjnych:

 

Kwasy omega 3 – mają one działanie przeciwzapalne. Źródłem będa np. olej lniany, tłuste ryby.
Kwas GLA – niezbędny jest on do prawidłowego funkcjonowania skóry. W kwas GLA bogaty jest np. olej z wiesiołka czy ogórecznika.
Witaminy z grupy B (B3,B6, B2, B12) – odpowiedzialne są m.in za zmniejszenie przetłuszczania się skóry, działanie przeciwzapalne, hamowanie bakterii odpowiedzialnych za trądzik
Witamina A – normalizuje łojotok.
Witamina E – odpowiada za prawidłową wymianę komórek naskórka.
Witamina C – działa antyoksydacyjnie.
Witamina D – odpowiedzialna jest za ogólną kondycję skóry, włosów i paznokci .
Cynk i selen – zmniejsza stan zapalny, działa hamująco na bakterie p.acnes.

 

Pamiętaj jednak, że przed przyjmowaniem jakichkolwiek suplementów diety należy wykonać odpowiednie badania diagnostyczne aby upewnić się co do niedoborów lub je wykluczyć.

 

Oprócz diety oraz suplementacji bardzo ważna będzie także pielęgnacja domowa oraz cykliczne zabiegi kosmetologiczne. Pamiętaj, że kosmetyków do pielęgnacji domowej nie musi być dużo. Muszą jednak one być odpowiednio dobrane do aktualnego stanu Twojej cery.

 

Poniżej znajdziesz przykładowe zabiegi, które będą wspomagać Twoją skórę podczas epizodów trądzikowych oraz w celu zapobiegania powstawania zmian zapalnych:

 

Terapia enzymatyczna DMK – zabiegi celowane na poprawę wydajności i funkcjonowania skóry. Oczyszczające skórę od wewnątrz. Są to spersonalizowane zabiegi całoroczne, które szybko i na długi czas poprawią wygląd Twojej skóry. Są to zabiegi idealne dla cer z trądzikiem zapalnym oraz w celu prewencji.

Peelingi chemiczne – zabiegi hamujące namnażania się bakterii odpowiedzialnuch za trądzik, wyrównujące koloryt skóry, działają silnie wygładzająco i obkurczająco na pory. Mogą to być zabiegi całoroczne jak i mocniejsze – te zarezerwowane jednak są na sezon jesienno-zimowy.

Mezoterapia igłowa – zabieg mocno nawilżający jak i praktycznie natychmiastowo dostarczający witamin skórze. W zależności od wyrobu preparatu możemy podziałać na zmniejszenie stanu zapalnego, zniwelowanie przebarwień pozapalnych czy nawilżenie skóry.

 

Jeśli chodzi o zabiegi należy pamiętać, że kosmetolog dobiera odpowiedni zabieg oraz ich ilość w serii. Odpowiednio dobrane zabiegi wraz z pielęgnacją domową i odpowiednią suplementacją z pewnością zapobiegać będą pojawieniu się problemów skórnych po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych.

W dzisiejszym wpisie chciałabym przybliżyć Wam nową usługę w naszym gabinecie – BEZBOLESNĄ depilację laserową. Dzięki temu zabiegowi, możemy jeszcze bardziej pomagać kobietom i mężczyznom dbać o swoje ciało.

Jak powszechnie wiadomo kult gładkiego ciała towarzyszy nam od wieków. Najsilniej jednak rozpoczął się on podczas rewolucji XXI, wraz z nastaniem mody na bikini, kobiety zaczęły się coraz bardziej golić. W obecnych czasach kobiety coraz chętniej i śmielej korzystają z usług depilacji laserowej. Jest to obecnie jedna z najtrwalszych i najskuteczniejszych metod depilacji na rynku (i raczej tak już zostanie).

Dzisiaj chciałabym jednak napisać o powszechnym problemie kobiet, który może mieć znaczny wpływ na pogorszenie życia towarzyskiego i zawodowego.
Hirsutyzm jest to choroba opierająca się na zaburzeniach hormonalnych (androgenowych), często występuje wraz z chorobami np. nadnerczy, jajników, przysadki czy podwzgórza. Jest to nic innego, jak nadmierne owłosienie u kobiet, w częściach ciała charakterystycznych dla mężczyzn, np. broda, wąsik, kark, boki twarzy, uda czy linia środkowa ciała. W przypadku hirsutyzmu obserwujemy także wzmocnienie intensywności owłosienia na całym ciele. Choroba ta leczona jest często różnymi lekami. W gabinecie kosmetologicznym, pomóc pacjentom możemy właśnie dzięki laserowej depilacji. Ponieważ to właśnie ona jest najskuteczniejszą metodą usuwania zbędnego owłosienia.

Jednak…

W przypadku hirsutyzmu, którego podłożem jest hiperandrogenizm, należy pamiętać, że najlepsze i najtrwalsze efekty usunięcia włosków, uzyskamy przy terapii skojarzonej tj, depilacji laserowej oraz jednoczesnej terapii lekami. Należy pamiętać też, że jeśli nasza gospodarka hormonalna nie jest prawidłowa, zabiegów trzeba będzie wykonać troszkę więcej aby osiągnąć pożądany efekt. W przypadku hirsutyzmu idiopatycznego (dziedzicznego) oczywiście nie ma potrzeby stosowania leków, tutaj sama depilacja laserowa daje znakomite i długotrwałe efekty.

Obecnie na rynku mamy bardzo dużo laserów do depilacji, jest to dość popularny zabieg, dlatego wiele klinik i gabinetów ma go w ofercie. Na co więc warto zwracać uwagę, przy wyborze lasera do depilacji?

Przede wszystkim rodzaj wiązki lasera obecnie mamy lasery z jedną wiązką lub trzema wiązkami. W przypadku jasnych włosków, ciemnej karnacji czy właśnie nadmiernego owłosienia, lepszym wyborem będzie laser, który podczas zabiegu emituje wszystkie 3 wiązki – diodową, aleksandrytową oraz neodymowo-yagową. Dlaczego? W przypadku tego typu lasera jesteśmy pewni, że zadziałamy najgłębiej i najmocniej jak się da oraz jesteśmy w stanie zniwelować też te najbardziej “uparte” oraz jaśniejsze włoski, z którymi laser diodowy nie da sobie rady.
Chłodzenie, wiadomo, nikt nie lubi cierpieć, jeśli nie jest to konieczne. Dlatego warto wybierać lasery z porządnym chłodzeniem np. takim jak w naszym laserze – wodnym chłodzeniem, które gwarantuje nam pełen komfort zabiegu przy maksymalnej skuteczności.

Dzięki skutecznej depilacji laserowej, możemy polepszyć standard życia kobiet zmagających się z hirsutyzmem. Wiele badań naukowych pokazuje, że dzięki powszechnej dostępności depilacji laserowej, kobiety zmagające się z nadmiernym owłosieniem, po poddaniu się serii zabiegów przyznały, że ich kontakty towarzyskie uległy znacznej poprawie. Co przyczyniło się też do zwiększenia swojej samooceny i polepszenia standardu życia.

Jeśli nie jesteś pewna, czy zabieg depilacji laserowej jest dla Ciebie, pamiętaj, że zawsze możesz przyjść na bezpłatną konsultację, podczas której omówimy szczegóły depilacji i wykluczymy ewentualne przeciwwskazania. Pamiętaj, że ważna jest też próba laserowa, którą na takiej konsultacji wykonujemy, aby upewnić się, że nie pojawi się alergia.
Zapraszamy na bezpłatną konsultację do naszego gabinetu!

Często podczas zabiegu, gdy pytamy o to czy używacie kremu z filtrem odpowiadacie „Oczywiście! Ale tylko latem”. My jak mantrę zawsze powtarzamy Wam, że krem z filtrem to najlepszy krem przeciwzmarszczkowy, a takich kremów używacie w końcu cały rok.

 

W literaturze opisane są różne rodzaje starzenia się skóry. My dziś zajmiemy się fotostarzeniem. Przyczyną fotostarzenia się skóry jest promieniowanie UV, które dzielimy na trzy zakresy: UVA, UVB i UVC. Każdy rodzaj promieniowania wykazuje inne działanie na skórę.

 

UVA to promieniowanie, którego natężenie jest cały rok na jednym poziomie, niezależnie od pory dnia czy pogody. Promienie UVA przenikają przez chmury, okna, mgłę, smog a nawet cienką odzież. Docierają bardzo głęboko bo aż do skóry właściwej, a nawet tkanki podskórnej. UVA w przeciwieństwie do UVB nie daje żadnych objawów „przedawkowania”. To właśnie ten rodzaj promieniowania odpowiedzialny, za długotrwałe objawy starzenia się skóry. Niszczenie włókien kolagenowych, które odpowiedzialne są za gęstość i jędrność skóry, a także włókien elastynowych, które odpowiadają za elastyczność i rozciągliwość – to właśnie dlatego na skórze pojawiają się zmarszczki, bruzdy, skóra traci swój owal. Dodatkowo to właśnie UVA w dużym stopniu odpowiedzialne jest za przebarwienia skóry. Ponadto zmniejsza się aktywność gruczołów łojowych (pozorne poprawienie się stanu skór trądzikowych latem), pękają i rozszerzają się drobne naczynka, a także promieniowanie UVA prowadzi do powstawania nowotworów skóry.

 

UVB natomiast przenika do głębokich warstw naskórka, jego natężenie jest największe latem w godzinach 11-15, ale zatrzymuje je szkło oraz zachmurzenie. To ono odpowiedzialne jest za opaleniznę oraz poparzenia skóry. Nierozsądne przebywanie na słońcu może prowadzić także do rozwojów nowotworów skóry oraz zaćmy (poprzez podrażnienie spojówki – dlatego ważnym jest, aby pamiętać także o okularach ochronnych). Pozytywnym aspektem tego rodzaju promieniowania jest natomiast synteza witaminy D3.

 

Promieniowanie UVC zwykle zatrzymywane jest przez warstwę ozonową dlatego praktycznie nie dociera do ziemi.

 

Należy pamiętać, że promieniowanie słoneczne trafia do naszej skóry również na zasadzie odbicia – od wody, od śniegu (!), od piasku, a nawet od trawy. Dodatkowo zwiększa się, gdy jesteśmy w górach oraz w południowych częściach europy (bliżej równika).

 

30 czy 50? Mineralne czy chemiczne?

Aktualnie na rynku kosmetyków znajduje się bardzo wiele różnych produktów z filtrami SPF, od pudrów, przez szminki, mgiełki aż do kremów. Jaką ochronę wybrać? Każda ochrona będzie lepsza niż żadna, ale oczywiście należy dopasować moc SPF do swojego trybu życia.
My zawsze powtarzamy, że najlepiej wybierać spa 50, ponieważ wiemy, że nasze klientki i klienci mają tendencje do nakładania zbyt małej ilości kremu z filtrem.
Jeśli wiesz, że spędzasz dużo czasu na zewnątrz lub pracujesz przy oknie, masz tendencję do przebarwień (bądź piegów), wykonujesz często zabiegi z zakresu kosmetologii (np peelingi), bądź masz cerę z tendencją do trądziku zawsze wybieraj spf 50 (najlepiej z oznaczeniem UVA w kółeczku). Natomiast, gdy wiesz, że cały dzień spędzasz w pomieszczeniu, nie ćwiczysz na zewnątrz, nakładasz wystarczającą ilość filtra, a Twoja skóra nie ma tendencji do powstawania przebarwień możesz spokojnie użyć spf 30. Chociaż w okresie letnim i tak zawsze polecamy mocniejsze filtry.

 

Oprócz wyboru mocy ochrony w filtrze na sklepowych półkach czekać będzie też wybór pomiędzy filtrami mineralnymi i chemicznymi. Jakie więc wybrać i czym się różnią? Do niedawna krążył mit, że filtry chemiczne pochłaniają promieniowanie, a mineralne odbijają. Teraz już wiadomo, że oba rodzaje filtrów, zarówno mineralne jak i chemiczne, działają na podobnej zasadzie, dlatego wybór, którego z nich użyjemy należy tylko do nas.

 

Ile należy nakładać kremu z filtrem?

Wiemy, że Was zaskoczymy odpowiedzią na to pytanie. Prawidłowa ilość kremu z filtrem to około 1,25 ml na całą twarz. Nikt przecież nie będzie ważył kremu przed nałożeniem, dlatego dla uproszczenia jako idealna ilość kremu z filtrem podaje się dwie długości palca wskazującego. Dużo, prawda?

 

„Mam przecież spf w podkładzie!” – to dobrze, będzie to dodatkowa ochrona po nałożeniu odpowiedniej ilości kremu. Dlaczego sam podkład nie wystarczy? Ochrona w kosmetykach kolorowych często nie przekracza spf15, to zdecydowanie za mało by w okresie zimowym ochronić się przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, a co dopiero w lecie, gdy tego słońca mamy znacznie więcej. Ponadto, gdy weźmiemy pod uwagę ile podkładu (1,25ml) należy nanieść na twarz by rzeczywista ochrona była w deklarowanym spektrum to dojdziemy do wniosku, że rzeczywiście podkład może stanowić tylko dodatkowy czynnik ochrony.

 

Jakie kremy z filtrem polecamy:

Zdecydowanie naszymi ulubieńcami w tym roku stały się filtry firmy SVR, szczególnie polecamy Waszej uwadze SVR Sebiaclear spf50 oraz SVR sun secure blure spf 50.

Inne polecane przez nas kremy to; Basic Lab lekka emulsja ochronna spf 50, Avene refleks słoneczny spf 50, DMK sun cream spf 30.

Jak polepszyć jędrność skóry w lecie?

 

Lato to czas, w którym wiele osób przypomina sobie lub zwraca większą uwagę na wygląd skóry na ciele. Podczas gdy w okresie jesienno zimowym, większość naszego ciała jest zakryte i nie zwracamy na nie uwagi. Tak w lecie zmienia się to diametralnie. I to właśnie w tym okresie zaczynamy się sobie przyglądać i dostrzegać pewne mankamenty naszej urody.

 

Ja postaram się w dzisiejszym wpisie przybliżyć, pokrótce dwa zabiegi na ciało, które w okresie letnim wykonujemy, w naszym gabinecie bardzo często.

 

Pierwszy z nich to oczywiście Endomasaż Modente, bezwzględny hit zabiegów letnich. Oczywiście nie bez przyczyny nasze klientki kochają ten zabieg wykonywać właśnie w okresie letnim. Zabieg ten opiera się na masażu próżniowym takim jak w endermologii czy innych urządzeniach tego typu. Jednak ma przewagę nad tymi urządzeniami, gdyż oprócz masażu próżniowego w głowicy wbudowana jest także podczerwień oraz fala radiowa. Po co? Dlatego, że sam masaż próżniowy, owszem daje efekty, jednak jeśli dołączymy do tego podczerwień oraz falę radiową działamy z potrojoną siłą. Fala radiowa i podczerwień, podgrzewa zassany fałd skóry, dzięki czemu bardzo silnie rozbijamy tkankę tłuszczową i cellulit oraz oczywiście zagęszczamy skórę. Wszystko podczas jednego zabiegu!
Tak, jest to możliwe. Zabieg jest wspaniały, daje bardzo dobre efekty zabiegowe, nawet przy uciążliwym cellulicie.

 

Oczywiście jak każdy zabieg należy wykonywać go w serii około 10 zabiegów, z częstotliwością 2-3 razy w tygodniu. Wtedy otrzymujemy najlepsze efekty zabiegowe.

 

Drugim zabiegiem natomiast są bandaże Arosha połączone ze szczotkowaniem skóry. Jest to drugi zabieg na ciało po naszym zabiegu endomasażu Modente, który przynosi znakomite efekty. Co więcej można stosować go także u osób z żylakami i rozszerzonymi naczynkami. Zabieg ten polega na wyszczotkowaniu ciała, aplikacji serum z kwasem glikolowym oraz owinięciu obszaru nóg oraz pośladków bandażem nasączonym składnikami takimi jak np. kofeina. Zabieg działa bardzo silnie drenująco, usuwa zastoje limfatyczne i świetnie odżywia skórę. Skóra po zabiegu jest gładka i jędrna. Po zabiegu naprawde widać efekty! Nogi są lekkie i smuklejsze o kilka centymetrów!

 

Zabieg ten także powinno wykonać się w serii. Często w naszym gabinecie łączymy zabiegi bandaży Arosha z zabiegami endomasażu Modente. Te zabiegi komponują się wspaniale i dają spektakularne efekty! Natomiast przy osobach, które mają przeciwwskazania do wykonania zabiegu endomasażu Modente, wykonujemy bandaże Arosha w serii 8 zabiegów 2 razy w tygodniu.

 

Dzięki tym zabiegom, w szybki sposób możesz cieszyć się gładkimi nogami bez cellulitu oraz jędrną skórą, która wyglądać będzie świetnie w wakacyjne letnie dni.

 

Zapraszamy serdecznie na bezpłatne konsultacje zabiegowe, podczas których dowiesz się jakie zabiegi będą dla Ciebie idealne.

Manualna, indywidualna terapia blizn.

 

Blizny w naszej pracy to bardzo częsty temat, z którym przychodzą do nas klienci. Dlatego w swojej pracy szukam coraz to nowszych i różnych metod, które działałyby na różne ich rodzaje. Dzięki czemu, możemy być jeszcze bardziej skuteczni w tworzeniu terapii na blizny różnego pochodzenia oraz różnego wyglądu..

 

Jak wiadomo (opisywałam to też w innym poście) w przypadku chęci całkowitego usunięcia blizny, najlepiej działać ze świeżą blizną. Taką, która jeszcze pracuje, wtedy najszybciej i najefektywniej jesteśmy w stanie uzyskać efekty zabiegowe. Jednak jeśli chodzi o stare blizny, też jesteśmy w stanie poprawić ich wygląd. Natomiast z doświadczenia mogę powiedzieć, że praca z blizną “wiekową” jest trudniejsza i wymaga wielu zabiegów oraz cierpliwości od strony zabiegowca oraz pacjenta.

 

Dzisiaj pokrótce przedstawię, etap, który coraz częściej obecny jest w moich propozycjach terapii blizn – manualna praca igłą. Jest to rodzaj zabiegu, który wkomponowywany jest w już dobrze znane zabiegi takie jak: mikronakłuwanie, peelingi chemiczne czy radiofrekwencja mikroigłowa czy mezoterapia lub stymulatory.

 

Zabieg polega na manualnym opracowaniu każdej blizny działając na jej całą powierzchnię oraz dno blizny. W przypadku dużej ilości zrostów, jesteśmy w stanie ładnie je rozpracować, tak aby maksymalnie rozluźnić bliznę i aby przebudować skórę tak by miejsce z blizną było jak najmniej różne od zdrowego miejsca na skórze.

 

Co więcej, taka terapia nadaje się nawet do blizn – keloidów. Jak wiadomo, jeśli chodzi o keloidy, są one bardzo trudnymi bliznami, gdyż należy uważać na to aby nie pobudzić zbytnio tkanki do produkcji kolagenu. Dlaczego? Dlatego, że w przypadku blizn – keloidów, pobudzenie skóry do produkcji nowego kolagenu zaowocuje większym keloidem.
Zabieg suchej igły, wykonany dobrze i dobrze połączony z innymi metodami pozwoli nam na zmniejszenie keloidu i wyrównanie jego struktury.

 

Co daje wzbogacenie zabiegu o pracę suchą igłą?

Celem pracy suchą igłą przy bliznach są:

  1. Pobudzenie neokolagenezy
  2. Poprawa wyglądu blizny
  3. Rozluźnienie brzegów blizny
  4. Rozluźnienie zrostów
  5. Zmiana struktury blizny
  6. Wypłycenie blizny i wyrównanie jej powierzchni

 

Dzięki połączeniu już nam dobrze znanych zabiegów na blizny z terapią suchą igłą. Jesteśmy w stanie, maksymalnie pobudzić skórę przy każdym zabiegu.

Coraz więcej pacjentów zgłaszających się do gabinetów kosmetologicznych lub medycyny estetycznej, chce poprawić wygląd swojej twarzy szyi czy dekoltu bez nadmiernej ingerencji wypełniaczami. Pacjenci coraz częściej chcą naturalnych efektów, kierują się bardziej w stronę stymulacji skóry by poprawić jej wygląd. Dlatego coraz większą popularność zyskują zabiegi wykorzystujące preparaty z polinukleotydami.

 

Polinukleotydy są to małe fragmenty kwasów nukleinowych DNA i RNA, występują we wszystkich organizmach i są kompatybilne z ludzkim organizmem.

 

Jaka jest różnica pomiędzy zwykłym wypełniaczem na bazie kwasu hialuronowego a preparatami z polinukleotydami?
Wypełniacz z kwasem hialuronowym ma za zadanie wypełnić ewentualny ubytek w tkankach. Natomiast polinukleotydy indukują regenerację uszkodzonych tkanek, co skutkuje bardzo naturalnym efektem odbudowy rysów twarzy. Polinukleoty pełnią też funkcję w zwalczaniu wolnych rodników. Wspomagają regenerację skóry uszkodzonej przez promieniowanie UV. Polinukleotydy zwiększają elastyczność skóry, indukują syntezę kolagenu. Dlatego właśnie polinukleotydy są tak często wybieranym preparatem, jeśli chodzi o naturalną biorewitalizację oraz odbudowę tkanek. Obecnie polinukleotyd, który wykorzystywany jest w preparatach do iniekcji, pozyskiwany jest z gamety pstrąga.

 

Polinukleotydy to świetny składnik nie tylko w przypadku starzejącej się cery. Dzięki swoim właściwościom sprawdzą się także w korekcji głębokich blizn np. potrądzikowych, pourazowych oraz w przypadku rozstępów.

 

Ogólnymi wskazaniami do zabiegu z wykorzystaniem polinukleotydów są:

  1. terapie przeciwstarzeniowe
  2. terapie przeciwstarzeniowe łączone z wykorzystaniem peelingów chemicznych, laserów
  3. potrzeba szybkiej regeneracja skóry
  4. brak nawilżenia
  5. blizny oraz rozstępy
  6. fotouszkodzenia skóry

 

Pełna terapia polinukloetydami to od 3 do 4 zabiegów w 2 tygodniowym interwale czasowym. Po takiej pełnej serii zalecany jest zabieg przypominający, który powinno się wykonać w odstępie od 4 do 6 miesięcy od ostatniego zabiegu. Przy tego typu zabiegach rezultaty narastają po upływie czasu od serii zabiegów. Skóra musi mieć czas aby się przebudować.

 

W związku z tym, że pacjenci gabinetów chcą coraz częściej wyglądać naturalnie i boją się przerysowanego efektu, po klasycznych wypełniaczach. Myślę, że w większości tego typu przypadków seria zabiegów z wykorzystaniem polinukleotydów da bardzo dobre efekty bez zbędnego, sztucznego przerysowania.

W pierwszym wpisie nowego roku, chciałabym przybliżyć troszkę zabieg jakim jest Retix C.
Jest to zabieg marki Xylogic, który w swoim gabinecie, właśnie w okresie jesienno-zimowym, wykonuję bardzo często. Dlatego tak lubię ten zabieg? Na czym polega i dla kogo jest on skierowany? Na te właśnie pytania postaram się odpowiedzieć w dzisiejszym wpisie.

 

Retix C jest to zabieg złuszczający bazujący na witaminie C, antyoksydantach i dużej dawce retinolu. Bardzo lubię ten zabieg, ze względu na efekty jakie jestem w stanie nim osiągnąć przy jednoczesnym dobraniu intensywności złuszczania i długości okresu rekonwalescencji.

 

Witamina C

Dobrze wiadomo, że witamina C wpływa na cały nasz organizm. Jeśli chodzi o skórę to witamina C, bardzo silnie chroni skórę przed fotostarzeniem, neutralizując reaktywne formy tlenu. Witamina C także wpływa na produkcję kolagenu. Jest kofaktorem dla enzymów odpowiedzialnych za krzyżowanie i stabilizowanie włókien kolagenowych, stabilizuje także mRNA kolagenu, a jej niedobór w organizmie jest bardzo niebezpieczny. Ponadto witamina C hamuje tyrozynazę oraz proliferację melanocytów – ma działanie silnie rozjaśniające. Dlatego witamina C sprawdzi się bardzo dobrze w zabiegach mających na celu pojędrenienie, pogrubienie skóry dojrzałej, rozjaśnienie przebarwień skórnych oraz w przypadku zmian zapalnych – gdyż dzięki temu, że wpływa na produkcję kolagenu, działa przyspieszająco na gojenie ran i stanów zapalnych.

Oprócz witaminy C oraz innych antyoksydantów w zabiegu wykorzystujemy 4% retinol – maskę, którą zostawiamy na skórze pacjenta od 4 do 8 godzin, w zależności od potrzeb i ewentualnego problemu skórnego na jaki działamy. Ja ogólnie jestem dużą fanką retinolu, bardzo lubię ten składnik, jest niezawodny w wielu sytuacjach w gabinecie kosmetologa.

 

Retinol

Retinol jest jednym z najpopularniejszych składników jeśli chodzi o działanie przeciwstarzeniowe i przeciwtrądzikowe. Oprócz tego, retinol wpływa na lipidy w skórze i wspomaga jej zdolności regeneracyjne. Ponadto retinol także jak witamina C działa rozjaśniająco na przebarwienia skórne poprzez hamowanie enzymu tyrozynazy oraz przyspieszenie procesu odnowy komórkowej. Dodatkowo Retinol działa złuszczająco na skórę co potęguje proces jej rozjaśnienia. Retinol działa na skórę różnymi bodźcami – złuszcza martwy naskórek oraz usuwa zanieczyszczenia gromadzące się w porach skóry. Jest w stanie przedostać się do skóry właściwej gdzie penetrując, powoduje stymulację włókien elastyny i kolagenu. Łącząc te dwa sposoby działania retinolu, jesteśmy w stanie skutecznie zwalczyć trądzik, hiperpigmentacje oraz ujędrnić i pogrubić skórę dojrzałą. W preparacie Retix C retinol trzymamy w odpowiednim okresie czasu, im dłużej preparat będzie trzymany tym dłużej cząsteczka retinolu będzie działać na skórę. Jednak nie zawsze dłuższa ekspozycja będzie bardziej efektywna, wszystko zależy od problemu z jakim mamy do czynienia. W Przypadku retinolu, bardzo liczy się systematyczność i dodatkowa suplementacja cynku oraz witaminy C.

 

Dla kogo więc zabieg Retix C będzie odpowiedni?

Zabieg ten dedykuję osobom, z rozszerzonymi porami, szarą, ziemistą cerą, przebarwieniami oraz przebarwieniami pozapalnymi oraz cerom trądzikowym, lecz bez otwartych ran na skórze. Pamiętajmy jednak, że wszystkie wyżej wymienione “problemy” skórne nie powstały w ciągu jednej nocy ani jednego dnia, dlatego tutaj aby zobaczyć długotrwały efekt, potrzebna będzie seria zabiegów lub seria zabiegów skojarzonych. Natomiast jeśli chodzi o zabiegi skojarzone, tutaj prawidłowe zabiegi dobierane są po dokładnym badaniu skóry.

 

Ja osobiście bardzo lubię ten zabieg. Jest on w stanie przynieść znakomite efekty, natomiast należy dokładnie i dobrze sklasyfikować klienta do tego typu zabiegów.
Wszystkich z Krakowa i okolic zapraszam do gabinetu na bezpłatną konsultację.

Okres świąteczny zbliża się wielkimi krokami. Coraz częściej słyszę pytania: “Jakie zabiegi będą odpowiednie, aby szybko polepszyć ogólny wygląd skóry.?”

 

Dzisiaj postaram się opowiedzieć o 3 zabiegach, które wykonane nawet dzień przed wigilią dadzą efekt wypoczętej, zdrowej i rozjaśnionej cery na święta.

 

Zabieg “Szybkie piękno”

Ten zabieg wykonuję u siebie w gabinecie w momencie, gdy osoba zainteresowana ma bardzo mało czasu a chce skorzystać z ekspresowego zabiegu upiększającego.
Zabieg oparty jest na preparacie, który za zadanie ma poprawić obwodowe krążenie, dotlenić skórę i szybko dostarczyć składniki odżywcze do skóry. Zabieg powoduje uczucie intensywnego ciepła, eliminuje złogi limfatyczne, dostarczy świeżej krwi do tkanek, hamuje nabrzmienie ewentualnych stanów zapalnych – uspokaja je. Dalsze kroki zabiegu dostarczają skórze bardzo dużą ilość składników nawilżających i witamin, dzięki czemu skóra nabiera świetlistości. Zabieg trwa 45-60 minut dlatego oferuję go zawsze osobom, które są zmęczone, zabiegane a chcą aby ich skóra na święta wyglądała pięknie!

 

Zabieg łączący w sobie dwie specjalne maski enzymatyczne.

Maska enzymatyczna to preparat, który ja osobiście bardzo często wykorzystuje w procedurach zabiegowych. Dlaczego? Ponieważ odpowiednio skomponowany zabieg z maską enzymatyczną jest niezwykle skuteczny, co więcej nie wyklucza z codziennego funkcjonowania, a wręcz przeciwnie! Niemal natychmiast poprawia wygląd skóry. Zabieg, który proponuje przed świętami to zabieg silnie liftingujący, powoduje maksymalne ujędrnienie podczas jednego zabiegu. Zabieg trwa około 1,5h dlatego trzeba sobie troszkę czasu zarezerwować, ale WARTO!

 

Zabieg wykorzystujący peeling kwasem migdałowym i fitynowym z argininą.

Zabieg jest szybki ale bardzo skuteczny. Nadaje się dla osób nawet tych z bardzo wrażliwą cerą. Działa antybakteryjnie, rozjaśnia cerę i w ogóle jej nie podrażnia! Aginina przyspiesza regenerację skóry, ma silne właściwości przeciwutleniające oraz bierze udział w syntezie kolagenu. Ten zabieg nada się dla cer młodych chcących wygładzić szybko swoją skórę, zmniejszyć widoczność porów i wygładzić okolicę oczu. Cała procedura zabiegowa trwa od 45 – 75 minut. Możemy wzbogacić ją o działanie mezoterapii bezigłowej, wtłaczając preparat z witaminą C lub kwasem hialuronowym, uzyskamy wtedy jeszcze lepszy rezultat zabiegowy.

 

Są to moje 3 pewniaki, które z powodzeniem możemy wykonać nawet dzień przed okresem świątecznym. Dadzą wspaniały efekt gładkiej, uniesionej i wypoczętej cery! Bardzo serdecznie zapraszam do skorzystania z tego typu zabiegów w tym intensywnym okresie. Jeśli chcesz w pełni zjawiskowo prezentować się w te Święta, nie zapomnij o swojej cerze!

Zapalenie okołoustne, jest dość częstym problemem, z którym borykają się kobiety. Często mylone jest z klasycznym trądzikiem, co powoduje błędną reakcję w kuracji takiej cery.

 

Przyczyny pojawienia się zapalenia okołoustnego, może być wiele. Może to być reakcja na stosowane kosmetyki, może to być efekt zarażenia pasożytem jakim jest Nużeniec ludzki, awitaminoza, podrażnienie mechaniczne, podrażnienie po długotrwałym miejscowym stosowaniu glikokortykosteroidów czy Atopowe zapalenie skóry (AZS) lub inne choroby autoimmunologiczne.

 

Niewątpliwie zapalenie okołoustne stanowi defekt estetyczny i często wpływa na zaniżenie naszej samooceny. Ma ono charakter przewlekły i nawrotowy, dlatego należy do grupy stosunkowo trudnych do wyleczenia dermatoz. Natomiast po znalezieniu przyczyny powstawania zmian, jest to jak najbardziej możliwe.

 

Charakterystyka Zapalenia okołoustnego

 

Zapalenie okołoustne, scharakteryzować można jako obecność licznych drobnych grudek w obrębie ust, fałdów nosowo-wargowych oraz brody, na podłożu rumieniowym. O tym jak będą wyglądać zmiany na naszej skórze, często zależy od czynnika zapalnego i długości ekspozycji na czynnik zapalny.

Skóra w tym obrębie jest często czerwona, bardziej delikatna. Pacjent odczuwa w tym miejscu często swędzenie, pieczenie i suchość, która może objawiać się też drobnym złuszczaniem naskórka. Często pacjenci, którym towarzyszy silne swędzenie skóry, drapią tą okolicę i przyczyniają się do powstawania tzw. przeczosów, czyli uszkodzenia naskórka w wyniku drapania skóry.

 

Jak możemy pomóc sobie w przypadku stwierdzenia Dermatitis perioralis :

 

  1. Ważna jest higiena i stosowanie najlepiej jednorazowych ręczników do mycia twarzy. Tak by mieć pewność, że nie wycieramy twarzy brudnym ręcznikiem.
  2. Unikaj dotykania twarzy w ciągu dnia. Jak wiadomo nasze ręce dotykają miliona rzeczy w ciągu dnia, aby zminimalizować ryzyko przenoszenia bakterii, starajmy się nie dotykać jej brudnymi rękami w ciągu dnia.
  3. Unikaj nadmiernej ilości kosmetyków. Zwłaszcza tych mocno wiążących wodę. Sprzyja to rozmnażaniu bakterii.
  4. Pamiętaj o częstej zmianie pościeli na nową.
  5. Nie przykładaj telefonu komórkowego bezpośrednio do twarzy. Dezynfekuj często ekran telefonu.
  6. Skoncentruj się na składnikach, w pielęgnacji,takich jak: kwas azelainowy, pirogronowy.
  7. Suplementuj witaminy, zwłaszcza te z grupy B.
  8. Stosuj kosmetyki o prostym składzie, bez zbędnych substancji zapachowych.
  9. Jeśli zmiany, mimo prawidłowej pielęgnacji domowej nie ustąpią, należy skonsultować się z dermatologiem. Możliwe, że trzeba będzie wdrożyć leczenie antybiotykiem.

 

Jeśli, zauważyłaś u siebie wyżej opisane zmiany. Zachęcam Cię do odwiedzenia kosmetologa, który pomoże Ci w doborze pielęgnacji domowej i zaproponuje terapię zabiegową. Jeśli natomiast zmiany są zaawansowane poleci udanie się do dermatologa.

W związku z tym, że zawitała do nas już jesień, na dobre. Chciałabym opisać i pogrupować zabiegi, które najczęściej wykonuję w okresie jesienno-zimowym – peelingi na bazie kwasy trichlorooctowego. Kwas Trichlorooctowy to jeden z najsilniejszych kwasów dostępnych na rynku. Jego ogólnie mocne działanie poprawiające wygląd cer nawet tych bardzo trudnych jest powszechnie znane.
Obecnie na rynku mamy szereg preparatów, które zawierają właśnie ten kwas jako główny składnik działający na naszą skórę. Dzisiaj chciałabym rozróżnić działanie klasycznego peelingu chemicznego z wykorzystaniem kwasu trójchlorooctowego oraz zabiegu z wykorzystaniem kwasu trójchlorooctowego z dodatkiem substancji, które poniekąd hamują tą dobrze znaną reakcję silnego podrażnienia i łuszczenia skóry po zabiegu. Więc do rzeczy.

 

Klasyczny peeling kwasem TCA:

Peeling ten cechuje go szybka penetracja w głąb skóry. Mechanizm działania polega na powodowaniu “martwicy” naskórka i górnych warstw skóry właściwej, w której, pod wpływem działania TCA, dochodzi do proliferacji fibroblastów i przebudowy włókien kolagenu i elastyny. Kwas TCA najczęściej stosuje się w celu poprawy kolorytu skóry, spłycenia zmarszczek i poprawy struktury skóry, niwelowaniu przebarwień, niwelowaniu blizn zanikowych.

 

Kwas TCA może służyć do wykonywania peelingów powierzchownych, ale też średnio głębokich. Wszystko zależy od użytego stężenia preparatu. Jednak najczęściej przy TCA wykonywane są peelingi mocniejsze, gdzie efekt terapeutyczny jest bardzo dobrze widoczny już po jednym zabiegu.
Zabieg TCA działa zazwyczaj w obrębie górnej części skóry właściwej. Podczas aplikacji preparatu, następuje efekt zmrożenia – tzw. frost. Frost zazwyczaj pojawia się bardzo szybko od nałożenia peelingu na skórę, podczas aplikacji odczuwamy silny efekt pieczenia skóry, który utrzymuje się do czasu neutralizacji preparatu. Okres ekspozycji skóry na kwas jest jednak bardzo krótki, około 1-2 minuty.

 

Po zabiegu, klient dochodzi do siebie przez okres około 10 dni. Na początku bezpośrednio po zabiegu widoczny jest efekt frostu na skórze, które później zmienia się w zaróżowienie a następnie zaróżowienie zaczyna ciemnieć. Skóra naprawdę może być brązowa po tego typu peelingu, około 4-5 dnia skóra zaczyna się złuszczać płatami. trwa to około 5-7 dni.
Po zabiegu złuszczania kwasem TCA należy nakładać na skórę maści regenerujące, okluzyjne, które pomagają w regeneracji skóry. Bezwzględnie nie wolno “pomagać” w złuszczeniu naskórka przez odrywanie go od twarzy. Może to spowodować powstanie przebarwień. Skóra po regeneracji jest znacznie jaśniejsza, gładsza, jej koloryt jest jednolity a przebarwienia znikają.

 

Zabieg z wykorzystaniem nowej generacji preparatów na bazie kwasu TCA i substancji pomocniczych. (Bio Re Peel, PRX t33, PQAge)

Zabieg ten też należy do peelingów chemicznych. Jednak dzięki specjalnym preparatom, które mają wysokie stężenie (30%) kwasu TCA, ale jednocześnie też zawierają takie substancje jak m.in: nadtlenek wodoru, nadtlenek mocznika czy skwalan i mirystynian izopropylu. Dzięki właśnie takim formulacjom preparaty te są bezpieczne do stosowania nawet w lecie i dla cer wrażliwych! Mimo silnego działania kwasu i głębokiej penetracji powodującej denaturację białek peeling ten nie powoduje silnego łuszczenia ani mocnego podrażnienia skóry. Ja zalecam go zawsze osobom, które chcą działać prewencyjnie przeciwstarzeniowo, osobom z trądzikiem aktywnym i zaskórnikowym, świeżymi bliznami, rozstępami czy rozszerzonymi porami. Podczas zabiegu nie odczuwamy silnego pieczenia, sama procedura jest prosta i przyjemna. Peeling ten też nie wymaga okresu rekonwalescencji, ponieważ nie powoduje tak silnego łuszczenia. Jeśli chodzi o pielęgnację zabiegową to też nie jest ona tak restrykcyjna jak w przypadku zabiegu z wykorzystaniem klasycznego kwasu TCA.

 

Porównując oba zabiegi, niewątpliwie nie ma tutaj lepszego i gorszego zabiegu. Oba zabiegi cechuje wysoka skuteczność, jednak w niektórych przypadkach lepiej wybrać ten bardziej drażniący a w innych mniej drażniący preparat. Często o tym, który z nich wybiorę do zabiegu, decydujemy po konsultacji zabiegowej, oglądnięciu ewentualnego problemu skórnego i oczywiście rozmowie z klientem.

 

Z mojej strony polecam oba zabiegi. Warto w okresie jesienno zimowym, wykonać serię złuszczania peelingami chemicznymi. Pozwoli to na odświeżenie cery, zadziała parzeciwstarzeniowo, seboregulująco, wyrówna też czas keratynizacji naskórka. Nie jestem jednak zwolennikiem, aby klient sam wybierał “w ciemno” zabieg. Zawsze polecam wcześniej konsultację tak aby prawidłowo dobrać czynnik złuszczający do potrzeb i aktualnej kondycji skóry.

Powoli zamykamy okres letni a wkraczamy w równie piękny okres jesienno-zimowy, który dla nas kosmetologów jest okresem wręcz idealnym! Dzisiaj postaram się napisać dlaczego, warto po lecie zregenerować swoją skórę i jak prawidłowo to zrobić. 

 

Okres letni kojarzy nam się z słońcem, plażą i opaloną skórą, która jak wszyscy wiemy pokazuje nawet te niekoniecznie ładne walory. Skóra po lecie często staje się przesuszona i widać na niej drobne linie. To jak bardzo widoczne są te defekty, zależy od tego jak intensywnie naraziliśmy naszą skórę na promieniowanie słoneczne oraz słone kąpiele. Skóra jest odwodniona i potrzebuje regeneracji. Promieniowanie słoneczne uszkadza płaszcz hydrolipidowy skóry, który szybko trzeba odbudować. Powoduje to szybsze wyparowywanie wody i przesuszenie skóry. Nawilżanie skóry od zewnątrz może nie wystarczyć – potrzebuje ona natłuszczenia oraz zmiany diety.Czasami zwykłe kremy nie wystarczą, a wręcz zalecana jest wizyta u kosmetologa. Ważne jednak aby wszystko robić systematycznie!

 

Peeling to jedna z pierwszych czynności, jaką powinniśmy zrobić. Skóra opalona, uszkodzona przez słońce jest sucha, martwy naskórek jest nadbudowany, dlatego najpierw należy go ściągnąć. W gabinecie najlepszym sposobem będzie peeling chemiczny lub mechaniczny. Ja osobiście preferuje peelingi chemiczne. Dobieram je indywidualnie do danego pacjenta. Nie dość, że pięknie ściągają martwy naskórek, to dodatkowo potrafią też jednocześnie działać nawilżająco czy hamująco na wydzielanie sebum. 

 

Drugim bardzo ważnym krokiem są zabiegi nawilżające. Tutaj możemy opierać się na tych bezinwazyjnych jak mezoterapia bezigłowa, zabieg manualny pielęgnacyjny, lub pójść troszkę dalej i zdecydować się na mezoterapię igłową. Już nie raz mówiłam, że jest to mój ulubiony zabieg zarówno u siebie jak i u klientów. Daje SPEKTAKULARNE efekty, żaden zabieg nawilżający nie może się równać z mezoterapią igłową, która oczywiście działa także na funkcje skóry. 

 

Końcowym, ale nie ostatnim elementem jest pielęgnacja domowa, która jest niezmiernie ważna u każdego. Nieważne, jaką ma na ten moment kondycję. Ja jako kosmetolog, bardzo lubię świadome podejście klienta, który przed zabiegiem umawia się na konsultację lub konsultację w dniu zabiegu, jestem w stanie wtedy doradzić i poprowadzić osobę tak, aby uzyskała maksymalny efekt terapeutyczny. 

 

Okres wrzesień- październik to idealny moment aby zacząć dbać o skórę, jesteśmy w stanie wtedy przeprowadzić kompleksową przemianę skóry, tak aby była jak nowa. Jeśli masz po lecie przebarwienia, suchą, porowatą skórę lub zobaczyłaś u siebie pierwsze zmarszczki ten okres to Twój czas na zmianę swojej skóry o 180°. Nie czekaj i umów się do mnie na wizytę online.

Dzisiejszy wpis będzie o rozstępach. Dlaczego? Ponieważ, właśnie celem prowadzenia bloga od zawsze było dla mnie niesienie Wam odpowiedzi na temat aktualnych, często zadawanych pytań. Ostatnimi czasy bardzo często prowadzę terapię rozstępów. Wiele z Was może powiedzieć, ale po co? Przecież nie można ich usunąć, nie warto… I poniekąd w niektórych przypadkach, się z tym zgadzam, ale nie u każdego.

 

W gabinecie w ostatnich kilku miesiącach miałam zaszczyt działać z rozstępami na brzuchu, udach, pośladkach czy biuście. Tymi wczesnymi, czerwonymi jak i tymi “starymi” białymi, które większość specjalistów przekreśla z góry (ale nie ja).

 

Może jednak zacznijmy od początku, co to jest ten rozstęp, jak powstaje i dlaczego.
Rozstępy to wrzecionowate pasma na skórze wyglądem przypominające blizny. W zależności od miejsca występowania mogą przybierać różne ułożenie- promieniste lub równoległe. Ich główna lokalizacja to uda, brzuch, piersi, biodra oraz obszar pod kolanami. Najczęściej występują u kobiet ciężarnych, nastolatków i osób otyłych lub osób których waga ciała często ulega zmianie. Popularnym jest to, że rozstępy towarzyszą głównie kobietom. Nic bardziej mylnego, na rozstępy narażeni są także mężczyźni, zwłaszcza ci otyli lub kulturyści.

 

Powstawanie rozstępów wiąże się z upośledzeniem funkcji fibroblastów czyli komórek odpowiedzialnych za produkcję 2 rodzajów białek: kolagenu i elastyny, które odpowiedzialne są za elastyczność i jędrność naszej skóry.

 

Fazy rozstępów

Wyróżniamy dwie fazy rozstępów:

Fazę zapalną, w której rozstępy są koloru czerwono-niebieskiego. Towarzyszy im obrzęk skóry właściwej, stan zapalny wokół zmian, zniekształcenie włókien tkanki łącznej i rozszerzenie naczyń krwionośnych. Na tym etapie mamy najwięcej szansy na całkowite usunięcie rozstępu.

Fazę zanikową, w której są one bledsze i przyjmują kolor białawo-perłowy lub kości słoniowej. Poza zmianami w głębi skóry, obserwujemy ścieńczenie i zanik naskórka, zmniejszenie grubości i zanik tkanki łącznej skóry właściwej oraz zmiany w składzie proteoglikanów.

 

Rozstępy w obrazie histopatologicznym bardzo przypominają bliznę. Natomiast nie jest to całkowicie to samo. Blizna jest następstwem urazu mechanicznego skóry właściwej i tkanki podskórnej. Rozstęp natomiast powstaje w skutek zmiany struktury tkanki łącznej, bez urazu mechanicznego.

 

Profilaktyka i działanie na istniejące już rozstępy.

W przypadku rozstępów, bardzo ważna jest profilaktyka. Leczenie jest często długotrwałe i kosztowne. Prawidłowo dobrana kuracja przynosi bardzo dobre efekty, ale na wszystko trzeba czasu. Tak jak mówiłam wcześniej, walka z rozstępami jest czasochłonna i kosztowna, ale przynosi efekty.

 

Profilaktyka rozstępów głownie powinna opierać się na kontroli wagi i stosowanie diety bogatej w witaminy B5, E, A, PP. Należy także prowadzić aktywny tryb życia i łączyć ćwiczenia z zabiegami, masażami, które poprawiają krążenie krwi. Ważna jest także pielęgnacja. Należy pamiętać o natłuszczaniu i nawilżaniu skóry. Skóra sucha, odwodniona i narażona czynnikami zewnętrznymi też bardziej podatna jest na powstanie rozstępu.

 

Natomiast co robić, gdy rozstępy się pojawią.
W pierwszej kolejności, należy wybrać kosmetologa, który zajmuje się likwidacją rozstępów. Najlepiej udać się na konsultację i podczas takiej konsultacji o wyczerpującym wywiadzie, kosmetolog powinien doradzić odpowiednie zabiegi dla danego problemu. Inaczej zadziałamy na rozstępy w fazie zapalnej a inaczej na te już w fazie zanikowej.

 

Ja w moim gabinecie, najczęściej jednak podczas pracy z rozstępami wykorzystuję: peelingi chemiczne, mezoterapię igłową, stymulatory tkankowe takie jak np. kolagen, radiofrekwencję mikroigłową czy nawet endomasaż Modente. Dzięki wnikliwej analizie, zawsze uzyskuję efekt!

 

Oczywiście nie wszystko nadaje się dla każdego. Dlatego bardzo ważna jest konsultacja i dobranie odpowiedniej metody dla danego przypadki. Inaczej działać będę z kobietą młodą, inaczej z mamą karmiącą dziecko a inaczej ze sportowcem.
Dlatego, jeśli interesuje cię temat rozstępów, bądź masz rozstępy i jesteś z okolic Krakowa. Zapraszam Cię serdecznie do mojego gabinetu. Gwarantuję Ci zadowolenie!

W kosmetologii jak i medycynie estetycznej co chwile pojawiają się nowości. Jedne zostają z nami na dłużej inne odchodzą po jakimś czasie w niepamięć. Dzisiaj jednak chciałabym opisać wam zabieg, który już troszkę czasu gości w gabinetach kosmetologii, ma wspaniałe działanie i przynosi widoczne, konkretne efekty. Mowa o redermalizacji skory! Nazwa może być dość tajemnicza, ale jest to porostu odmiana zabiegu mezoterapii preparatem, który oprócz kwasu hialuronowego ma w sobie cząsteczki kwasu bursztynowego! Brzmi magicznie prawda? I właśnie magiczne efekty jesteśmy w stanie osiągnąć tymi preparatami. Jeśli oczywiście zostaną one dobrze dobrane do potrzeb skóry.

 

Dlaczego redermalizacja to taki “przełom” w dziedzinie kosmetologii?

Redermalizacja to proces odnowy skóry. Nowa, skuteczna, metoda poprawy wyglądu i funkcjonowania skóry przy pomocy iniekcji. Dzisiaj chciałabym omówić krótko zalety i efekty jakie możemy zyskać podczas kuracji preparatem Xela Rederm, który łączy w sobie kwas bursztynowy i kwas hialuronowy.

Redermalizacja Xela Rederm, polega na jednoczesnym hamowaniu wolnych rodników, nawilżeniu oraz regulowania procesów komórkowych skóry. Kuracja preparatami do redermalizacji jest bardzo skuteczna, pod warunkiem, że prawidłowo dobierzemy technikę wkłucia i stężenie preparatu do potrzeb naszego klienta.

 

Kwas bursztynowy

Bursztynian sodu naturalnie znajduje się w roślinach i tkankach zwierzęcych. Jednak ten używany do celów iniekcyjnych, pozyskiwany jest z bursztynu.
Kwas bursztynowy działa silnie regenerująco, aktywuje procesy metaboliczne w skórze oraz stymuluje podstawowe struktury białkowe. Dodatkowo blokuje namnażanie wolnych rodników, zapobiega hipoksji – czyli zwiększa transport tlenu do tkanek. Pomaga on prawidłowo oddychać naszej skórze.

Dzięki temu, że preparat ma w sobie taki sensor tlenu, w efekcie, prawidłowo dotleniona skóra ma równomierny koloryt, prawidłowe mikrokrążenie oraz proces produkcji kolagenu i elastyny jest nadal na wysokim poziomie. Oczywiście kwas bursztynowy sam nie spowoduje tak ogromnej przemiany, ale właśnie dzięki połączeniu go z kwasem hialuronowym daje nam spektakularne efekty po serii zabiegowej.

 

Kwas hialuronowy

Tak jak wspomniałam wcześniej Xela Rederm posiada oczywiście znany każdemu kwas hialuronowy, który jak powszechnie wiadomo jest jednym z najczęściej stosowanych składników w kosmetologii i medycynie estetycznej. Posiada potwierdzone naukowo działanie nawilżające, redukujące straty wody. Uczestniczy także w tworzeniu matrycy międzykomórkowej. Połączenie dwóch tak potęrznych składników daje efekt “nowej skóry”.

 

Zabieg redemalizacji będzie zabiegiem odpowiednim praktycznie dla każdego, w zależności od problemów skórnych i efektów jakie chcemy uzyskać. Redermalizacja może być zbiegiem prewencyjnym, u osób młodych, ale także może być świetnym zabiegiem wygładzającym u osób starszych. Zabieg ten sprawdzi się także u skóry palacza, skóry z trądzikiem i bliznami potrądzikowymi, tymi zanikowymi jak i pozapalnymi. Co więcej redermalizacja może działać także na rozjaśnienie przebarwień. Jako zabieg np. kończący serię wybielającą.

 

Dodatkowo zabiegi te warto wykonywać przed planowanymi, bardziej inwazyjnymi metodami np. chirurgii plastycznej. Skóra, która przed zabiegiem miała wykonywane zabiegi redermalizacji goi się dużo szybciej. Co zostało udowodnione przy badaniach nad preparatem.

 

Dużym plusem tego zabiegu jest to, że jest on w pełni bezpieczny i mało inwazyjny. Dzięki czemu nie trzeba się obawiać skutków ubocznych. Mam nadzieję, że po krótce omawiając temat redermalizacji skóry, zaciekawiłam Was tym zabiegiem. Niewątpliwie bardzo lubię ten preparat, gdyż widzę wspaniałe efekty swojej pracy z klientami.

Zabiegi przeciwstarzeniowe, to niewątpliwie zabiegi, które cieszą się największym zainteresowaniem w moim gabinecie. Żyjemy w czasach, gdzie wygląd zewnętrzny ma ogromne znaczenie zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym. Ładny wygląd to synonim młodego wyglądu. Obserwujemy ogromną zmianę kanonów piękna, stawiane są nam coraz to większe “wymagania”. Oczywiście nie musimy ślepo podążać za nowymi kanonami. Jednak trzeba przyznać, że wygląd i postrzeganie kobiety np. po 40 r.ż w dzisiejszych czasach, znacząco odbiega od tego w jaki sposób były postrzegane np. 10 lat temu. Dlatego coraz więcej osób, korzysta z zabiegów przeciwstarzeniowych. Jednak wiele osób tak naprawdę nie wie kiedy należy sięgać po tego typu zabiegi.

 

Często osoby młode myślą, że na takie zabiegi mają jeszcze czas, że przyjdą później.
Nie raz, proponując klientowi po 30 r.ż. zabieg już z dziedziny tej przeciwstarzeniowej usłyszałam: “Pani Karolino, na takie zabiegi mam jeszcze czas, takie zabiegi będę robić w wieku późniejszym”. I dlatego właśnie, że dość często słyszę takie mylne stwierdzenie, dzisiaj chciałabym przybliżyć istotę zabiegów przeciwstarzeniowych. Ale wszystko od początku…

 

Co to są zabiegi przeciwstarzeniowe?

Zabiegi przeciwstarzeniowe, jak sama nazwa mówi, są to zabiegi, które mają na celu spowolnienie procesów starzenia się skóry ale też promują zdrowy tryb życia. Zabiegi te często wykonywane są w seriach, często też łączone są przeróżne zabiegi, tak aby uzyskać najlepszy efekt pozabiegowy. To co w tego typu zabiegach jest bardzo ważne to czas. Zabiegi przeciwstarzeniowe potrzebują czasu, aby przynieść nam zadowalające efekty. Stosowanie się do zaleceń kosmetologa, czy innego specjalisty oraz cierpliwość to dwa konieczne warunki dla skutecznej terapii. Ale kiedy najlepiej zacząć działać przeciwstarzeniowo?

 

Kiedy zacząć działać?

Proces starzenia się, jest niestety nieunikniony i jest naturalną konsekwencją życia – upływającego czasu. Nie można zatrzymać starzenia, jednak dzięki temu lub przez to jak dbamy o naszą skórę obecnie i jaki prowadzimy styl życia, mamy bardzo duży wpływ na postępowanie i szybkość starzenia się nie tylko skóry ale także całego naszego organizmu. Pisząc “dbanie o skórę” mam na myśli także regularne zabiegi przeciwstarzeniowe.

Oczywiście inne zabiegi proponuje osobom po 25/30/40 czy 50 roku życia, ale ważne jest to aby w okresie 25 roku życia, zacząć działać już przeciwstarzeniowo. Tutaj wiele osób może się zdziwić, ale tak, 25 lat to wielka granica dla naszego organizmu. Ponieważ właśnie wtedy zaczyna się proces starzenia naszej skóry. Po 25 roku życia, co roku ubywa około 1% kolagenu w naszej skórze, może się to wydawać mało, ale w wieku 35 lat będzie go już mniej o około 10% a w wieku 45 lat, będzie to ubytek aż 20%!

 

Pamiętajmy jednak, że wszystko zależy od nas. Jeśli będziemy m.in stymulować naszą skórę do produkcji nowych włókien, będziemy ją nawilżać, będziemy chronić jej warstwę hydrolipidową i będziemy wykonywać zabiegi przeciwstarzeniowe to ten spadek nie będzie tak znaczny, bo my będziemy go uzupełniać. Idąc dalej tym tokiem, skóra będzie wyglądać młodziej, nie powstanie nam tyle zmarszczek, skóra tak bardzo się nie poluźni, podściółka tłuszczowa nie będzie tak szybko zanikać. Po prostu spowolnimy proces starzenia się naszego organizmu, a o to nam przecież wszystkim chodzi

 

Oczywiście nie chodzi tutaj o to, aby nagle kobieta 25 letnia poddawała się zabiegom silnie podnoszącym owal twarzy itp. Wszystko musi być dostosowane do wieku pacjenta.

 

Przykładowo osoby 25 letniej, idealnie będzie jeśli zrobi 1 serię mezoterapii igłowej w ciągu roku plus serię np. peelingów chemicznych i co jakiś czas zabieg oczyszczająco-pielęgnacyjny.

 

Dla osób po 30 roku życia, w zależności oczywiście od potrzeb, potrzebna będzie seria mezoterapii lub mezoterapii połączonej już z stymulatorami tkankowymi. Jeśli skóra nie jest nadwrażliwa to oczywiście mocniejsze peelingi chemiczne (glikolowy, TCA, Jessner, Yellow Peel) plus oczywiście zabiegi pielęgnacyjne.

 

Później oczywiście już potrzeby skóry rosną. Nie chcę tutaj podawać konkretnie zabiegów dla danej grupy wiekowej, bo jeśli chodzi o działanie przeciwstarzeniowe, tutaj nie ma schematu. Każdy jest inny, każdy ma inne geny, inny tryb życia, inaczej się odżywia. To wszystko wpływa na szybkość starzenia się naszego organizmu i w tym cery.

 

Jeśli chcesz zadbać o siebie i czuć się lepiej ze sobą zadbaj o swoją skórę i o cały swój organizm. Wiele osób może powiedzieć, że one chcą się zestarzeć godnie, dla mnie nie ma takiego stwierdzenia. Każdy starzeje się godnie. Dla każdego “starzeć się godnie” oznacza co innego. A badania naukowe bezsprzecznie dowodzą, iż osoby korzystające z zabiegów przeciwstarzeniowych i dbające o swoje ciało, są bardziej pewne siebie, bardziej zadowolone z życia, nie boją się wyzwań i są szczęśliwsze. Dlatego nie bójmy się zadbać o siebie i nie odkładajmy tego na później.

 

Oczywiście ja zapraszam do mojego gabinet w Krakowie. Z chęcią dobiorę odpowiednią kurację przeciwstarzeniową dla każdego.

Zmarszczki wokół oczu jako jedne z pierwszych zmarszczek pojawiają się na naszej twarzy. Często nie wiemy jak sobie z nimi poradzić i za każdym razem gdy patrzymy w lustro, po prostu nas drażnią.
Dzisiaj chciałabym przedstawić kilka codziennych nawyków, które pomogą maksymalnie opóźnić powstawanie zmarszczek właśnie tej delikatnej okolicy. Mam nadzieję, że pomogą Wam one w codziennym dbaniu o tą jakże wrażliwą okolicę oczu.

 

Dbaj o skórę i regularnie wykonuj zabiegi pielęgnacyjne w gabinecie kosmetologicznym.

Regularnie wykonywane zabiegi pozwolą na głębokie odżywienie skóry, dzięki czemu będzie ona bardziej odporna na szkodzące jej czynniki zewnętrzne. W gabinecie, do zabiegów pielęgnacyjnych, wykorzystujemy dużo bardziej skoncentrowane preparaty niż te stosowane w codziennej domowej pielęgnacji. Profesjonalne preparaty, dzięki promotorom przenikania oraz większym stężeniu substancji aktywnych, wchłaniają się głębiej i działają mocniej. Dlatego zabiegi profesjonalne, wykonywane w gabinecie są tak ważne w pielęgnacji cery zarówno oczu jak i całego ciała.

 

Oczyszczaj skórę delikatnie.

Jak wiadomo oczyszczanie cery to pierwszy krok do zdrowej cery. Jednak pamiętaj, oczyszczaj okolicę oczu delikatnie! Nie pocieraj jej zbytnio. Do oczyszczania oczu używaj olejków do demakijażu, które nie wymagają tarcia i doskonale rozpuszczają makijaż. Jeśli do demakijażu używasz płynów to pamiętaj aby nie trzeć skóry wacikiem. Nasącz wacik płynem i przytrzymaj przy oku, tak aby płyn mógł rozpuścić cały makijaż, bez pocierania.

 

W pielęgnacji domowej okolicy oka, używaj produktów z zawartością. antyoksydantów, kwasu hialuronowego, substancji poprawiających mikrokrążenie i wspomagających barierę ochronną skóry.

Nie musisz mieć konkretnie osobnego kremu do tej okolicy. Jednak pamiętaj aby krem był bezpieczny do stosowania w tej okolicy. Taką informację znajdziesz zawsze na opakowaniu preparatu. Stosuj preparaty, kremy/serum, które mają dużą ilość kwasu hialuronowego, antyoksydanty takie jak karotenoidy, witamina C, A i E, karotenoidy czy glutation.

 

Nie zapominaj o ochronie przeciwsłonecznej.

Tak, ochrona przeciwsłoneczna jest bardzo ważna także w okolicy oka! Dzięki niej promienie słoneczne nie spowoduje mutacji komórek skóry. Długotrwała ekspozycja słoneczna bez ochrony prowadzi do przebarwień, zanik gęstości skóry i oczywiście zmarszczek.

 

W słoneczne dni pamiętaj o okularach przeciwsłonecznych.

Okulary są bardzo ważne, nie tylko dla dobrego wyglądu. Chronią nas nie tylko przed promieniami słonecznymi ale także przed marszczeniem oczu, które także jest sprawcą powstawania zmarszczek.

 

Jeśli nie musisz, nie używaj wodoodpornej maskary.

Wodoodporna maskara nie jest zła. Tutaj bardziej chodzi o to aby poprawnie ją zmywać. Często osoby stosujące wodoodporne maskary trą powieki, aby makijaż szybciej zszedł a to powoduje zmarszczki i podrażnia okolicę oka. Dlatego na co dzień staraj się używać maskar tradycyjnych, niewodoodpornych. Na wielkie wyjścia lub wtedy gdy wiesz, że musisz wyglądać nieskazitelnie przez długi czas spokojnie możesz użyć maskary wodoodpornej. Pamiętaj jednak przy zmywaniu aby nie pocierać tej okolicy zbytnio. Do demakijażu takiej masakry najbardziej sprawdzają się jednak preparaty olejowe.

 

Unikaj spania na brzuchu i boku.

To bardzo ciężki krok, przyznam, że sama często śpię na boku. Jednak to fakt, osoby, które śpią na brzuchu czy boku, z twarzą w poduszce. Szybciej obserwują u siebie zmarszczki w tej okolicy, przez ciągłe naciąganie i marszczenie tej okolicy podczas snu.

 

Wykonuj zabiegi botoksu/mezoterapii.

Aby zapobiec zmarszczkom tej okolicy zaprzyjaźnij się z zabiegami botoxu i mezoterapii. Botox porazi przewodnictwo mięśniowe dzięki czemu nie będziesz marszczyć tej okolicy co w efekcie będzie widoczne poprzez gładką okolicę bez kurzych łapek. Jeśli nie chcesz wykonywać botoxu co 6 miesięcy, wykonuj go raz na rok i pamiętaj o mezoterapii, która dostarczy substancji aktywnych. Przy mezoterapii także możemy wprowadzić preparaty roślinne działające podobnie jak botox jednak nie są one aż tak silne jak toksyna. Preparaty do mezoterapii botoksopodobne sprawdzą się u osób, które są bardzo młode i nie chcą jeszcze zaczynać przygody z botoxem oraz tych osób, które chcą wykonywać zastrzyki botoksu rzadziej. Substancje botoxopodobne przedłużają działanie botoxu.

 

To już wszystkie rady, które chciałam wam przekazać. Może się to wydać dużo, jednak pamiętaj o tym, że już małe zmiany w codziennym funkcjonowaniu z czasem przynoszą wspaniałe efekty. Przekonaj się sama! Już nie mogę się doczekać, aż wszyscy będziemy mogli wejść do gabinetu i wykonać wszystkie wspaniałe zabiegi! Jeśli jeszcze nie byłaś w moim gabinecie, zapraszam! Razem zadbamy o Twoją skórę!

Kobiety w każdym wieku chcą dbać o swoją urodę, wyszukując to coraz częściej nowszych i skuteczniejszych zabiegów. Obecnie na rynku mamy bardzo dużo zabiegów z zakresu kosmetologii pielęgnacyjnej, aparaturowej i kosmetologii estetycznej. Często Panie same nie wiedzą jaki zabieg będzie najodpowiedniejszy dla nich.

 

Jednak już od wielu lat, mezoterapia igłowa jest jednym z najczęściej wykonywanych zabiegów w moim gabinecie. Dlaczego? To proste, efekty jakie daje są znakomite! Jednak mezoterapia, mezoterapii nie jest równa. Na rynku obecnie mamy bardzo dużo preparatów do tego typu zabiegów.
Dzisiaj chciałabym przybliżyć zabieg mezoterapii głębokiej z wykorzystaniem Skinboosterów. Czyli preparatu mocniejszego od klasycznego preparatu do mezoterapii.

 

Czym różnią się od mezoterapii igłowej i jak najlepiej wykonywać tego typu zabiegi? Dzisiaj postaram się przybliżyć temat głębokiej mezoterapii preparatami typu Skinbooster.
W gabinecie często dostaję zapytania czym różni się zabieg skinboosterem od zabiegu klasycznej mezoterapii igłowej? Dlatego tutaj chciałabym na te pytania odpowiedzieć, aby każdy zainteresowany zabiegiem mógł dowiedzieć się jaka jest różnica pomiędzy zabiegami, oczywiście oprócz ceny, ponieważ takowa jest znacznie wyższa niż cena klasycznej mezoterapii igłowej np. koktajlem witaminowym, ale zacznijmy od początku, ponieważ wszystko ma swoje wyjaśnienie.

 

Co to są te Skinboostery?

Skinboostery to preparaty bazujące na kwasie hialuronowym, czyli na pierwszy rzut oka, można błędnie stwierdzić, że nie różnią się zbytnio od innych preparatów. Jednak nie jest to prawdą.
Skinboostery zawierają dużą ilość preparatu kwasu hialuronowego usieciowanego czy inaczej stabilizowanego. W innych preparatach do mezoterapii preparaty mają kwas hialuronowy nieusieciowany. Usieciowanego kwasu hialuronowego to skutek łączenia cząsteczek kwasu metodą krzyżową. Tego typu preparat jest dużo bardziej oporny na enzym występujący w naszym organizmie – hialuronidazę, która rozpuszcza nasz kwas hialuronowy

 

Co to znaczy?

Jest to taki pół wypełniacz, stabilizowane cząsteczki kwasu hialuronowego bardzo długo utrzymują się w naszych tkankach, początkowo zbierając całą wodę z otaczających tkanek by później oddać całe nawilżenie do skóry. Stabilizowany kwas hialuronowy utrzymuje się w skórze aż do 6 miesięcy, cały czas nawilżając ją i zapobiegając wysuszeniu.
Dodatkowo, w niektórych preparatach mamy także dodatek lidokainy- środka znieczulającego, który powoduje iż zabieg jest mniej bolesny, oraz substancji takich jak glicerol czy mannitol, które dodatkowo chronią kwas hialuronowy przed degradacją przez wolne rodniki.

 

Podsumowując, składowo preparat działa jak bomba przeciwstarzeniowa, jednocześnie nawadniając skórę oraz wypełniając drobne zmarszczki. Skóra jest mocno napięta, gęściejsza i nawilżona.

 

Dzięki temu, że preparat ma ustabilizowany kwas hialuronowy nie jest koniecznością, robienie go w serii. Oczywiście wszystko zależy od początkowego stadium kondycji naszej skóry, ale na ogół zabieg ten przynosi świetne efekty już po pierwszym razie.

 

W gabinecie zabieg ten wykonujemy najczęściej przy pomocy kaniuli, dzięki czemu nie ma mowy tutaj o grudkach czy siniakach. Pacjent po zabiegu nie wygląda źle i może wrócić do codziennych czynności.

 

Dlaczego zabieg skinboosterem jest droższy od klasycznej mezoterapii? Odpowiedź jest prosta, preparaty do klasycznej mezoterapii bez sieciowania kwasu hialuronowego są tańsze dlatego zabieg jest tańszy, dodatkowo do podawania skinboosterów trzeba mieć odpowiednie doświadczenie, zabieg technicznie jest dużo bardziej skomplikowany mimo iż jest szybki i mniej bolesny niż klasyczna mezoterapia.

 

Mam nadzieję, że wyjaśniłam Wam różnicę między tymi dwoma zabiegami. Oba zabiegi są wspaniałe, zwłaszcza w okresie wiosennym i letnim. Zachęcam do spróbowania zarówno klasycznej mezoterapii jak i zabiegów z wykorzystaniem skinboosterów.

W dzisiejszym wpisie kontynuować będziemy plan pielęgnacji domowej, z tym, że dzisiaj zajmiemy się pielęgnacją wieczorną oraz preparatami specjalnymi.

 

Demakijaż/oczyszczanie

Większość z nas na co dzień nosi makijaż, cięższy lub lżejszy, ale nosi. Dlatego jest to bardzo ważny etap pielęgnacji wieczornej. Jeśli nosisz makijaż, pamiętaj aby zawsze zmywać go przed snem, jest to bardzo ważne. Nie ma sensu nakładać najlepszych preparatów pielęgnacyjnych na twarz jeśli nie będzie ona porządnie oczyszczona. Po prostu nie zadziałają.
Jeśli nosimy mocne makijaże, długotrwałe zalecam podwójne oczyszczanie składające się z produktu olejowego, który ma za zadanie rozpuścić nam warstwę makijażu. Później produkt myjący do twarzy typu: żel, pianka, emulsja.

Jeśli chodzi o olejki do demakijażu, w większości sprawdzają się świetnie nawet do usuwania makijażu wodoodpornego. Należy jednak dobrze je zmywać, zwłaszcza w przypadku osób z cerą problematyczną.

 

Ja do pierwszego etapu demakijażu polecam olejki takie jak:

  1. Resibo Olejek do demakijażu
  2. Nacomi Olejek do demakijażu – występuje w dwóch wersjach do cery normalnej i mieszanej oraz normalnej i suchej
  3. iUNIK Olejek do demakijażu z ekstraktem z nagietka
  4. Dermalogica Olejek oczyszczający do każdego typu cery

 

Pamiętajmy aby zawsze po takim wstępnym “rozpuszczeniu” makijażu zawsze użyć później kolejnego produktu myjącego.

 

Jeśli na co dzień używamy bardzo mało makijażu, możemy ewentualnie taki olejek zastąpić płynem micelarnym. Natomiast należy pamiętać, że po płynie micelarnym także należy umyć skórę innym preparatem myjącym. Nigdy nie zostawiamy skóry po przemyciu jej płynem micelarnym.

 

Jeśli chodzi o preparaty następne do mycia skóry po olejku/płynie micelarnym to mogą to być spokojnie preparaty używane w pielęgnacji porannej (żele lub pianki), które opisywałam w poprzednim wpisie. Mają one za zadanie oczyścić skórę z resztek makijażu, które ewentualnie mogły jeszcze gdzieś zostać na skórze i oczyścić skórę z pozostałości olejów zastosowanych wcześniej. By zobaczyć spis preparatów myjących zapraszam, do wpisu poprzedniego.

 

Po prawidłowym oczyszczeniu skóry możemy przystąpić od razu do nakładania preparatów aktywnych. Powinniśmy się kierować tutaj zasadą od najlżejszego kosmetyki do najcięższego. Czyli lotion/tonik następnie serum wodne a na serum krem. Jeśli lubimy stosować oleje lub olejowe sera, to nakładamy je po kremie lub mieszamy na dłoni kilka kropel serum olejowego z kremem na noc.

 

Preparaty o działaniu specjalnym lotiony/serum

Nocą zawsze zalecam stosowanie preparatów, skoncentrowanych, ponieważ właśnie w nocy nasza cera mocno pracuje i jeśli nałożymy na nią preparaty mocno skoncentrowane, wyciągnie ona z nich jak najwięcej. W zależności od problemu mogą to być preparaty o działaniu rozjaśniającym, nawilżającym, wzmacniającym barierę hydrolipidową, przeciw niedoskonałościom lub preparaty przeciwstarzeniowe.

Do wyboru, przedstawię kilka produktów specjalnych, które polecam, dla poszczególnych cer.

 

Preparaty przeciwstarzeniowe:

  1. Rhonda Allison Lotion z ekstraktem z dyni + Rhonda Allison Serum z czynnikami wzrostu (EGF)
  2. Rhonda Allison serum z peptydami
  3. DMK Aminodine Spritz – mgiełka, która z powodzeniem działa jak serum. Mocno nawilża, działa przeciwzmarszczkowo, rozjaśnia. Idealna, lekka pod krem.
  4. Add Actives C20 Tetraforce Activator – serum z kompleksem przeciwutleniaczy.

 

Preparaty wybielające:

  1. Rhonda Allison Brightening Pigmentanion Lotion
  2. Rhonda Allison Naturale Mega Bright Serum
  3. Mesoestetic Melan Tran3 – koncentrat wybielający.
  4. Rhonda Allison Skin Brightening Gel – do stosowania tylko zgodnie z instrukcją specjalisty.

 

Preparaty przeciwtrądzikowe:

  1. DMK Acu- Klear – preparat do stosowania zgodnie z instrukcją, po wizycie w gabinecie.
  2. DMK Acu- Mist
  3. DMK Acu- Therm – preparat do stosowania zgodnie z instrukcją, po wizycie w gabinecie.
  4. Rhonda Allison Beta Green Tea Lotion
  5. Rhonda Allison Skin Refine Gel – żel na bazie kwasu mlekowego i salicylowego.
  6. Rhonda Allison Blemish Serum – serum lecznicze z kwasem salicylowym, rezorcyną, totarolem.
  7. Rhonda Allison Mandelic Defence Lotion – tonik z kwasem migdałowym.

 

Preparaty do cer naczyniowych, wrażliwych:

  1. Rhonda Allison Sensitive Skin Complex – serum wzmacniające skórę
  2. Rhonda Allison Beta Green Tea Lotion
  3. Rhonda Allison Growth Factor Serum – serum z czynnikami wzrostu
  4. iUNIK Beta Glucan Power Moisture Serum
  5. Exuviance Anti Redness Calming Serum
  6. Rhonda Allison Mandelic Defence Lotion

 

Preparaty do cer odwodnionych, suchych:

  1. Rhonda Allison Growth Factor Serum Plus
  2. Rhonda Allison Pumpkin Lotion
  3. DMK Beta Gel – serum z betaglukanem
  4. DMK Super Serum – serum nawilżające z witaminą C
  5. iUNIK Beta Glucan Power Moisture Serum
  6. Rhonda Allison Omega 6 EFA booster nawilżający
  7. Tautropfen Aquatau Vital nawilżający nektar

Krem

Po zastosowaniu wybranego preparatu skoncentrowanego, należy odczekać chwilkę i nałożyć krem. Kremy na noc powinny być bardziej treściwe, otulające skórę. Jeśli jesteśmy w wieku, gdzie stosujemy krem pod oczy – pamiętajmy też, że krem pod oczy nakładamy w szerszym odstępie od gałki ocznej, aby nie ostał się do oka i nie powodował opuchnięcia i pieczenia.

 

Najpierw nakładamy krem pod oczy później krem na twarz. Krem na noc powinien być tak dobrany, aby jak najwięcej substancji aktywnej zostało dostarczonej dla skóry. W nocy nasza skóra pracuje i podlega procesom pełnej regeneracji.
Jeśli chodzi o kremy do pielęgnacji wieczornej, podobnie jak preparaty o działaniu specjalnym podzielę je na kategorie, tak aby spokojnie można było dobrać odpowiedni krem do cery.

 

Kremy przeciwstarzeniowe:

  1. DMK Revise-A – tylko do stosowania po konsultacji z kosmetologiem
  2. Mesoestetic krem z 1% retinolem – tylko do stosowania po konsultacji z kosmetologiem
  3. DMK Nite Firming
  4. Dottore C flush cream rich
  5. Rhonda Allison Regenerating Cream

 

Kremy rozjaśniające:

  1. DMK Melanotech Cream
  2. DMK Super Bright Cream
  3. Rhonda Allison Brightening Cream Enhanced

 

Kremy do cer naczyniowych, wrażliwych, suchych:

  1. DMK Red Vein
  2. Rhonda Allison Ultra Hydration Cream
  3. DMK Hydroloc – krem do skór ekstremalnie suchych
  4. Olej avocado
  5. Olej jojoba
  6. Olej z kasztanowca

Kremy do cer tłustych, mieszanych z tendencją do zapychania:

  1. Rhonda Allison Aloe Matte Moisture krem który można stosować zarówno na dzień jak i na noc na serum.
  2. DMK Acu Creme
  3. Dottore hydratore – nawilżający krem z 5% kwasem migdałowym
  4. D’Alchemy All Over Blemish Solution
  5. Olej konopny – do nakładania na krem
  6. Olej tamanu – do nakładanie na krem

 

Tak zakończona pielęgnacja, jest bogatą, prawidłową, codzienną, pielęgnacją domową wieczorną.

 

Raz w tygodniu polecam także stosowanie preparatów peelingujących, np. peelingi enzymatyczne. Ja osobiście nie jestem fanką domowych peelingów ziarnistych, ale możesz stosować także tego typu produkty, jeśli nie masz żadnych zmian zapalnych. W przeciwnym razie tylko pogorszy to stan Twojej cery. Dodatkowo jeśli stosujemy preparaty z kwasami, należy uważać i stosować naprawdę delikatne peelingi, ponieważ preparaty z kwasami same w sobie mają już działanie złuszczające martwe komórki naskórka.

 

Pamiętajmy też, aby cieszyć się zdrową cerą należy raz w miesiącu udać się na zabieg profesjonalny, odpowiednio dobrany do naszego obecnego stanu cery. Pielęgnacja domowa jest wspaniałym i bardzo ważnym elementem codziennego dbania o cerę, natomiast nie zastąpi profesjonalnych zabiegów, i odwrotnie, zabiegi profesjonalne nie zastąpią prawidłowej pielęgnacji domowej.

 

 

W dzisiejszym wpisie chciałabym przedstawić plan porannej pielęgnacji cery – odpowiedni praktycznie dla każdego! W związku z obecną sytuacją w kraju i na świecie, nie możemy sobie pozwolić na regularne odwiedzanie naszego kosmetologa by dbał o naszą cerę i dobierał odpowiednie zabiegi kondycjonujące lub terapeutyczne dla naszej skóry twarzy i ciała.

 

Ja osobiście z wielkim utęsknieniem czekam, aż będę mogła Was wszystkich przyjąć z powrotem i zająć się Waszymi cerami! Jednak na to musimy jeszcze poczekać. Do tego czasu ważne jest, aby nie zaniedbać osiągniętych już efektów i poprawnie dbać o skórę.

Dlatego, przedstawię Wam najbardziej uniwersalny, jednak skuteczny poranny plan dbania o cerę.

 

Oczyszczanie

Jeśli zaczynamy omawiać pielęgnację cery to oczywiście musimy zacząć od oczyszczania.
Oczyszczanie jest jedną z kluczowych kwestii jeśli chodzi o pielęgnację.
Jeśli jesteś osobą, która nie ma zbyt wielu problemów z cerą. Cera jest ładna promienna i dobrze nawilżona, krok ten nie jest tak bardzo konieczny, zwłaszcza jeśli zastosowałaś/ zastosowałeś dobrą i bogatą pielęgnację wieczorną. Jeśli po nocy nie czujesz potrzeby umycia cery detergentem, po prostu tego nie rób – wystarczy jak przemyjesz ją wodą/wodą termalną lub hydrolatem.
Natomiast jeśli już pielęgnacja ma zadziałać troszkę silniej i jest to pielęgnacja cery bardziej wymagającej, która ma być efektywna to zalecam przemycie cery środkami myjącymi ale także z składnikami aktywnymi.

 

Jeśli chodzi o konkretne produkty, które mogę polecić to są to np:

  1. Cera Ve emulsja myjąca do cery normalnej i suchej
  2. Sensiderm żel do mycia cery wrażliwej
  3. Acmesil żel do mycia cery tłustej
  4. Timea Verde żel do cery naczyniowej
  5. DMK deep pore cleanser
  6. Exuviance Purifying Cleansing Gel
  7. NeoStrata Pianka myjąca z kwasem glikolowym

Są to przykładowe preparaty, które jednocześnie zawierają składniki aktywne, działające kondycjonująco na naszą skórę. Pamiętaj jednak, w przypadku składników aktywnych takich jak kwasy, nie łącz zbyt dużej ilości preparatów w jednej pielęgnacji z tymi składnikami. Np. Jeśli używasz preparatu myjącego z kwasami to nie używaj złuszczającego toniku. To może być zbyt agresywne dla Twojej skóry.

Dodatkowo jeśli lubisz używać szczoteczek do mycia twarzy, możesz ich używać, ale pamiętaj, że zawsze lepiej wybierać te “silikonowe” (bez włosia) jak np. Foreo. Łatwo je czyścić, dzięki czemu jesteś pewna, że za każdym razem używasz czystej szczoteczki!

 

Serum/krem

Rano, po przemyciu skóry żelem/emulsją nie musisz koniecznie używać toniku, serum czy esencji. Jeśli używasz poprawnych kosmetyków do mycia, skóra nie powinna być ściągnięta po nich, więc na dobrą sprawę wystarczy krem oraz filtr SPF.

Ja osobiście bardzo polecam kremy marek m.in.
Rhonda Allison oraz DMK jako produkty bardziej terapeutyczne. Pracując na tych dwóch markach jestem pewna i wiem, że mają bardzo dobre składy, dużo składników aktywnych i świetnie działają na skórę.

 

Moimi ulubieńcami są:

  1. DMK Acu Moist – dla skór trądzikowych
  2. DMK Direct Delivery Vitamin C serum – które działa silnie antyoksydacyjnie, sprawdza się u osób, które lubią gdy produkt szybko się wchłania. Przy cerach bez problemów i dobrze nawilżonych w letnich miesiącach może być używany nawet bez kremu.
  3. DMK Creme Citrique – krem rozjaśniająco nawilżający, jednocześnie bardzo szybko się wchłania
  4. Rhonda Allison Ultra Hydration – świetny nawilżający krem dla cery suchej
  5. Rhonda Allison Aloe Matte Moisture – krem lekki jednocześnie dla tłustych cer idealny do nawilżenia codziennego

 

Filtr przeciwsłoneczny

Na koniec po kremie należy nałożyć filtr SPF, nie ważne jaka jest pora roku, zawsze powinniśmy nakładać filtr przeciwsłoneczny.
Ja ze swojej strony polecam filtry Mesoestetic, mają one wiele formulacji wysokich filtrów przeciwsłonecznych zarówno dla cery tłustej, mieszanej, skłonnej do przebarwień, suchej oraz dojrzałej.
Często osoby z cerą problematyczną skarżą się, że filtry potrafią zaognić stan cery, zapchać ją. Właśnie marka Mesoestetic ma preparat idealny dla takich cer. Jest on w pełni bezpieczny dla cer problematycznych i nie jest komedogenny.

 

Mam nadzieje, że każdy z Was znalazł jakąś cenną informacje w tym wpisie. W następnym wpisie przybliżę Wam pielęgnację wieczorną razem z preparatami o działaniu specjalnym.

Dzisiaj chciałabym przybliżyć troszkę zabiegi, które pomocne będą młodym mamom w okresie po urodzeniu ich pociech. Wiadomo, nie każdy potrzebuje “wspomagaczy”, są osoby, które bez problemu wracają szybko do formy sprzed ciąży. Jednak jest też duża ilość mam, którym nie przychodzi to tak łatwo. Widząc szerokie oferty zabiegowe gabinetów często nie wiedzą jaki zabieg wybrać najlepiej aby najbardziej pomógł im w powrocie do formy sprzed ciąży oraz, co bardzo ważne, powrocie do sylwetki, z którą czują się dobrze!

 

Podczas ciąży

Nie zapominajmy o tym, iż okres ciąży i porodu to czas wielkich zmian, nie tylko w życiu ale też w ciele mamy, dlatego tak ważna jest pielęgnacja ciała już od pierwszych dni!

 

Wiele kobiet myśli, że w ciąży nie ma co chodzić do gabinetów, gdyż większości zabiegów i tak nie mogą zrobić.

 

Owszem, dużo zabiegów “odpada” nam będąc w ciąży, ale nie zapominajmy, że jest też wiele, naprawdę wiele zabiegów, które przyszła mama spokojnie może wykonywać w ciąży. Od zabiegów na twarz, po ciało! Ważne jest jednak to, aby kosmetolog, który Wami się zajmie, przeprowadził dokładny wywiad. Czy ciąża przebiega prawidłowo, jakie są obecne “problemy” skórne itp. Tak, aby można było prawidłowo dobrać zabieg do potrzeb i stanu zdrowia mamy.

 

Pamiętaj też, że pielęgnacja domowa też w tym czasie jest bardzo ważna. Nie tylko brzucha i okolic problematycznych, na których mogą pojawić się rozstępy. Dla naszej twarzy okres ciąży to też nie lada wyzwanie, ciągłe zmiany hormonalne dają o sobie znać! Jeśli nie wiesz, czego możesz używać w ciąży, bądź jakich składników unikać podczas ciąży. Warto jest wybrać się do kosmetologa aby doradził jakie kosmetyki, z jakimi substancjami aktywnymi najlepiej w tym okresie stosować lub czego unikać.

 

A co na ciało, po ciąży?

Pierwszy okres po porodzie, często jest dość trudny. Pamiętaj aby w okresie połogu się oszczędzać, robićtyle ile jesteś w stanie. Nie wymagaj od siebie zbyt wiele. Jeśli jednak minie już troszkę czasu, a ty czujesz się dobrze i chciałabyś, szybciej wrócić do formy fizycznej i wizualnie polepszyć wygląd swojego ciała, powiem ci na jakie zabiegi warto zwrócić uwagę.

 

Na problem, wiotkiej skóry, rozstępów czy blizny po cesarskim cięciu, polecam radiofrekwencję mikroigłową. Zabieg ten pozwala na silne napięcie skóry i pobudzenie poprzez podgrzanie do szybkiej regeneracji. Dzięki czemu jesteśmy w stanie, działając oczywiście np. na świeże rozstępy, zniwelować je. Najwcześniej taki zabieg miejscowo można robić około 6 tygodni po porodzie. Pamiętajmy, że w przypadki rozstępów im wcześniej zadziałamy tym lepszy efekt uzyskamy po zabiegu. Natomiast w przypadku blizny po cc, należy odczekać do pełnego jej wygojenia.

 

Jeśli natomiast problemem jest tłuszcz, tutaj polecam, oprócz oczywiście zdrowej diety i ćwiczeń. Zabiegi masażu typu endermologia, liporadiologia Modente, które przyspieszą metabolizm oraz wymodelują sylwetkę. Zabiegi karboksyterapii medycznym CO2 oraz zabiegi fali uderzeniowej też będą pomocne, zwłaszcza w połączeniu z masażami.

 

Jeśli nie wiesz jaki zabieg byłby dla Ciebie najlepszy, zapraszam na darmową konsultację, podczas której dobierzemy poprawne zabiegi oraz poradzimy co robić w zaciszu domowym.

Kwasy omega jako pomoc w leczeniu zmian skórnych.

 

Skóra człowieka to największy organ naszego ciała, ulega ona ciągłym zmianom, przez czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne. Nieustannie chroni nas przed różnego rodzaju patogenami.

 

W celu ochrony i utrzymania zdrowej skóry, często stosujemy skomplikowaną pielęgnację domową, składającą się z kilku kroków, które powtarzamy codziennie. Jednak należy pamiętać, że nie liczy się tylko to co dostarczamy skórze poprzez różnego rodzaju specyfiki – kosmoceutyki, ale także to, jakie substancje odżywcze dostarczamy podczas naszej codziennej diety.

 

Dzisiaj chciałabym pokrótce omówić dobroczynny wpływ wielonienasyconych kwasów tłuszczowych – WKT.

 

Do wielonienasyconych kwasów tłuszczowych m.in zaliczamy:

  • kwas linolowy
  • alfa-linolenowy
  • gamma-linolenowy
  • eikozapentaenowy
  • dokozaheksaenowy

 

Kwasy te znaleźć możemy na co dzień w produktach typu: olej konopny, olej z pestek winogron, olej kukurydziany, nasiona czarnej porzeczki, rybach (łosoś, śledź, makrela)

 

Wpływ kwasów omega na skórę

Skóra, gdy jest zdrowa, zachowuje równowagę pomiędzy środowiskiem wewnętrznym jak i zewnętrznym. Chroni nas przed różnego rodzaju infekcjami. Składnikiem kluczowym w prawidłowym funkcjonowaniu naszej skóry są lipidy oraz keratynocycty. Lipidy naskórka tworzą “cement” pomiędzy keratynocytami. Dzięki czemu nasza skóra jest w stanie prawidłowo chronić nasz organizm.

 

Niestety, bardzo łatwo jest zaburzyć skład lipidów. Co powoduje upośledzenie i pogorszenie stanu naszej cery. Skład lipidów mogą zaburzać: promieniowanie UV, silne detergenty oraz różne stany zapalne naszego organizmu.

 

Do najważniejszych lipidów budujących barierę naskórkową należą m.in. ceramidy. Stanowią one aż 40% lipidów. Dzięki ceramidom, nienasyconym kwasom tłuszczowym i sterolom, cement międzykomórkowy może zatrzymywać wodę w naskórku.

 

Osoby, które cechuje niedobór kwasu linolowego i alfa-linolenowego często borykają się z suchością cery. Kwas gamma-linolenowy uzyskiwany jest na drodze reakcji enzymatycznej z kwasem linolowym. Wraz z wiekiem zmniejsza się stężenie GLA – kwasu gamma-linolenowego. Stan niedoboru tych kwasów mogą stanowić przyczynę występowania wielu schorzeń skóry, m.in AZS czy łuszczycy.

Zaburzenie warstwy lipidowej naskórka, może też prowokować zmiany trądzikowe oraz nasilać łojotokowe zapalenie skóry. Niedobór WKT w diecie w okresie dojrzewania powoduje charakterystyczne zmiany takie jak: powstawanie zaskórników oraz stanów zapalnych- poprzez zmianę pH skóry.

 

Wielonienasycone kwasy tłuszczowe, są składnikami wielu preparatów do pielęgnacji wysuszonej skóry. Obecnie zaleca się także stosowanie doustne preparatów z NNKT – suplementów diety – szczególnie z kwasami omega-3, m.in. w celu poprawy kondycji skóry

 

Podsumowując, niezależnie od wieku osoby, dieta jak i suplementacja kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6 jest niezbędna do zachowania zdrowej cery.

Oprócz problemów jakimi są zasinienia pod oczami, zmagamy się także z innym problemem tj. workami pod oczami. Często klienci mylą te dwa pojęcia i np. przy rozmowie telefonicznej opowiadają o workach pod oczami mając na myśli zasinienia. Natomiast różnica jest taka, że przy zasinieniach, które opisywałam wcześniej nie występuje ”poduszeczka” tylko w tym obszarze zmieniony jest kolor, często dolna powieka jest wręcz wklęsła. Dzisiaj natomiast chciałam pokrótce opisać problem worków pod oczami.

 

Pojawiają się one gdy jesteśmy niewyspani czy zmęczeni. Jednak nie zawsze, mogą być uwarunkowane genetycznie, poprzez budowę oka, czy mogą też być sygnałem różnych chorób przewlekłych.
Bezsprzecznie obecność worków pod oczami postarza, daje efekt zmęczonej twarzy.

 

Worki pod oczami mogą być efektem nieprawidłowej pracy limfy – nagromadzenia się płynu limfatycznego w oczodole, złej diety oraz zatrzymaniem wody w organizmie.

Natomiast mogą one świadczyć także o wielu innych problemach i chorobach naszego organizmu np. takich jak:

  1. problemy z tarczycą
  2. choroby nerek
  3. cukrzyca
  4. alergia
  5. anemia
  6. niedobory pokarmowe
  7. zaburzenia rytmu serca

 

Jeśli worki, opuchnięcia pod oczami pojawiły się nagle i towarzyszą im inne niepokojące objawy np. częste oddawanie moczu, lepiej skontaktować się z lekarzem i wykonać badania wykluczające lub potwierdzające problemy zdrowotne.

 

Jeśli jednak wiesz, że nie masz innych objawów, czujesz się dobrze a opuchnięcia dalej są. Pozostaje jedynie walczyć z nimi metodami gabinetowymi lub domowymi.

 

Jak walczyć z opuchnięciami pod oczami, metodami domowymi:

Pamiętaj o dobrym śnie – minimum 8h nieprzerwanego snu

Dbaj aby twoja dieta była bogata w witaminy i żelazo.

Pomocnym będzie trzymanie kremów, aplikowanych pod oczy, w lodówce. Chłodny preparat będzie zmniejszał obrzęk.

Staraj się unikać spożywania nadmiernej ilości soli, palenia papierosów oraz picia alkoholu.

Masuj okolice oczu okrężnymi ruchami.

 

Jeśli domowe sposoby nie pomogą, pomocne będą zabiegi gabinetowe takie jak:

Masaż Modente twarzy – masaż, który usprawni przepływ limfy w tych okolicach.

Lipoliza iniekcyjna – jeśli Twoje worki, są efektem poduszeczek tłuszczowych, zabieg ten pozwoli się ich pozbyć.

Karboksyterapia – zabieg ten, też może pomóc w przepływie limfy.

Blefaroplastyka powiek – zabieg chirurgiczny, który jest jednym z najskuteczniejszych zabiegów w przypadku “poduszeczek tłuszczowych”. Skóra powiek zostaje nacinana i usuwany jest nadmiar tkanki tłuszczowej.

 

Worki pod oczami są bardzo częstym defektem estetycznym. Zabiegi wykonywane w gabinecie, pozwalają na poprawę wyglądu skóry okolic oczu, poprawę mikrokrążenia i w efekcie poprawę samopoczucia pacjenta. Walka ze zmianami w obrębie powiek bywa czasochłonna, ale daje zadowalające efekty.

Dzisiaj chciałabym przybliżyć problem jakim są cienie, zasinienia pod oczami. Dlaczego powstają i jak sobie z nimi radzić.

 

Zasinienia pod oczami to dość częsty problem, z którym spotykam się w swojej pracy. Są to przebarwienia skóry znajdujące na dolnej powiece oka. Mogą one mieć różne odcienie od fioletowego po brązowy. Często powodują one, że wyglądamy na osoby zmęczone i o kilka lat starsze niż w rzeczywistości.

 

Problemy z cieniami wokół oczu może mieć każdy od nastolatka po osobę w starszym wieku. Często jest to związane z anatomią i indywidualną uroda danej osoby.

 

Przyczyny powstawania zasinień pod oczami:

Oprócz predyspozycji anatomicznych (oczy głęboko osadzone, migracja tkanek związana z wiekiem), zasinienia pod oczami mogą być sygnałem wielu chorób lub problemów z którymi boryka się nasz organizm np.

  1. anemia
  2. zaburzenia krążenia
  3. choroby tarczycy
  4. choroby nerek
  5. nadciśnienie tętnicze

 

Jeśli zasinienia pod oczami powstały u nas nagle, nie towarzyszą nam od zawsze i występują razem z pogorszeniem samopoczucia lub innymi objawami, zawsze należy wcześniej skonsultować się z lekarzem pierwszego kontaktu.

 

Jeśli natomiast cienie pod oczami powstały nagle, ale czujemy się dobrze to najprawdopodobniej będzie to problem złej diety, braku witamin, małej ilości snu, narażenia tej okolicy na promienie słoneczne lub zbyt agresywny codzienny demakijaż oczu.

 

Sposoby na radzenie sobie z cieniami pod oczami:

U osób borykających się z cieniami w tonacji bardziej brązowej, bardzo ważne w codziennej pielęgnacji będą kosmetyki rozjaśniające tą okolicę oka, np. witamina C, retinol, arbutyna, wyciąg z morwy białej. Pomogą one rozjaśnić skórę wokół oczu.
Bardzo dobre będą także zabiegi z wykorzystaniem mezoterapii igłowej, osocza bogatopłytkowego, laser frakcyjny lub radiofrekwencja mikroigłowa czy peelingi chemiczne dostosowane do tej delikatnej okolicy.

 

W przypadku zasinień zielonkawych/fioletowych, oprócz pielęgnacji opartej na składnikach takich jak kofeina, wyciąg z kasztanowca, wyciąg z herbaty, które pobudzą krążenie. Bardzo dobrze sprawdzą się zabiegi mezoterapii igłowej kwasem hialuronowym – wypełnienie jak i mezoterapia igłowa.

 

Często jednak spotykam się z przypadkami, gdzie zasinienia spowodowane są zarówno innym, ciemniejszym kolorytem skóry jak i prześwitującymi naczyniami. Wtedy zniwelowanie takich zasinień, jest dość trudne, jednak w połączeniu z obecnymi metodami kosmetologii i medycyny estetycznej jak najbardziej po serii kilku zabiegów widoczna jest znaczna poprawa w wyglądzie okolicy oka.

 

Okolica oczu jest bardzo trudnym rejonem zabiegowym, jest delikatna i niestety, ale często zabiegi z wypełniaczem w tej okolicy są bardzo trudne i niebezpieczne dlatego ważne jest, aby wybrać odpowiedniego specjalistę, który doradzi nam odpowiedni zabieg w naszym przypadku.

Sebum a powstawanie trądziku

Nadmierna produkcja sebum, to sztandarowa cecha cery tłustej, trądzikowej. Nadmierna produkcja sebum spędza sen z powiek wielu osobom. W tym wpisie postaram się wyjaśnić dlaczego sebum i przede wszystkim nadmierna jego produkcja, powoduje powstawanie lub zaostrzenie trądziku.

 

Sebum (łój)

Jest to tłusta, płynna wydzielina pochodząca z gruczołów łojowych. Gruczoły łojowe połączone są z mieszkami włosowymi i znajdują się na całym naszym ciele. Wyjątek stanowią miejsca takie jak: grzbiet stóp, podeszwa stopy, dłonie, czerwień wargowa ust.

 

Gruczoły łojowe najliczniej występują w takich miejsach jak: twarz, klatka piersiowa oraz boczna część ramion. Dlatego w tych miejscach najczęściej występują problemy z różnego rodzaju zmianami trądzikowymi.

 

Gruczoły łojowe obecne są od urodzenia natomiast w wieku dojrzewania pod wpływem hormonów zwiększają swoją aktywność. Wtedy u części nastolatków możemy zaobserwować trądzik młodzieńczy.

 

Sebum naszej skóry składa się z mieszaniny lipidów. Głównymi lipidami obecnymi w sebum skóry są: glicerydy, estry wosku, kwasy tłuszczowej, skwalen, estry cholersterolu i cholesterol. Sebum na naszej skórze, w zależności od miejsca występowania może mieć różny stan skupienia zarówno stały jak i płynny.

 

Trądzik to choroba skóry, która występuje w okolicach bogatych w gruczoły łojowe. Jednak ich obecność oraz duża aktywność nie są jednym czynnikiem jego powstawania. Ogólnie, możemy przyjąć, że w przypadku trądziku najczęściej spotykamy się z:

  1. nadmiernym namnażaniem się bakterii Propionibacterium Acnes, która przyczynia się do reakcji zapalnych.
  2. wzrostem produkcji androgenów, w okresie dojrzewania.
  3. rogowaceniem ujść mieszków włosowych, prowadzące do zaczopowania ujścia mieszka
    łojowo-włosowego

Pierwszym objawem trądziku jest powstanie mikrozaskórnika, następnym etapem jest powstanie stanu zapalnego. Za powstanie stanu zapalnego odpowiedzialne są bakterie P.acnes które wytwarzają dużo czynników prozapalnych. Lipidy naskórkowe obecne w łoju skórnym często powodują powstawanie zapalnych grudek. Ważne jest też to, że w przypadku, gdy na naszej skórze nie obserwujemy zaskórników, nasze gruczoły łojowe wypełnione są białym materiałem łojowym i jest to prawidłowa zawartość gruczołu łojowego. Nie jest to początek trądziku.

 

Sebum ma wpływ na rozwój trądziku. Badania naukowe dowodzą, że u osób z trądzikiem obserwujemy:

  1. wzmożoną produkcję sebum,
  2. trądzik najczęściej rozwija się w okresie dojrzewania, gdy gruczoły łojowe są aktywne
  3. niektóre składniki łoju mogą być komedogenne.
  4. trądzik ulega zmniejszeniu, gdy zaczynamy działać na aktywność gruczołów łojowych

Nadmierna produkcja sebum jest kluczowym jednak nie jedynym czynnikiem w patogenezie trądziku. Oczywiście tak jak napisałam wcześniej, nie jest to jedyny czynnik powodujący pojawienie się trądziku. Natomiast niestety ale nadmierna produkcja sebum lub zmiana jego składu na bardziej “przyjazny” rozmnażaniu się bakteriom, najcześciej początkują powstawanie zaskórników jak i wykwitów zapalnych.

Terapia enzymatyczna gwarancja sukcesu w dążeniu do pięknej i zdrowej skóry

Zabiegi w wykorzystaniem enzymów opierają się na naturalnych procesach zachodzących w całym naszym organizmie. Enzymy to związki, które odpowiedzialne są za prawidłowe funkcjonowanie i życie, każdego organizmu żywego na Ziemi! W tym też człowieka – nas!
Uczestniczą w nieskończonej ilości reakcjach naszego organizmu. Czym tak naprawdę są? I dlaczego są tak szalenie skuteczne, w terapiach skór problematycznych z licznymi dermatozami oraz dla podtrzymania prawidłowego funkcjonowania cer bez problemów? W tym wpisie postaram się wyjaśnić dlaczego powinny to być kluczowe związki działające na naszą skórę.

 

Enzymy są to wielkocząsteczkowe substancje, które przyspieszają różne reakcje chemiczne zachodzące w naszym organizmie, poprzez obniżenie ich energii aktywacji. Dzięki ich udziałowi odbywają się takie procesy jak krzepnięcie krwi czy odpowiedź autoimmunologiczna organizmu.

 

W kosmetologii od dawna stosowane były enzymy takie jak papaina czy bromelaina. Jednak obecnie postęp technologiczny pozwolił nam na wykorzystanie w zabiegach kosmetologicznych enzymów, które hydrolizują białka, w tym keratynę obecną w warstwie rogowej naskórka.

 

Zabiegi w wykorzystaniem enzymów, są zabiegami bardzo rzadko wykonywanymi w gabinecie, a przynajmniej nieporównywalnie rzadziej od zabiegów z wykorzystaniem peelingów chemicznych. A jednak, często są to zabiegi, które bardzo silnie pobudzają skórę bez jednoczesnego jej drażnienia, co za tym idzie są w pełni bezpieczne dla każdego typu cery czy problemu skórnego. Nie chcę tutaj “mówić”, że zabiegi enzymami są lepsze od np. peelingów chemicznych, absolutnie nie. Chcę jednak zwrócić uwagę, że w niektórych przypadkach dobrze przeprowadzona terapia enzymatyczna zadziała mocniej i przyczyni się do lepszego wyniku końcowego, w postaci zdrowej skóry. Są to zabiegi, które w wielu przypadkach z powodzeniem się uzupełniają i wtedy działają ze zdwojoną siłą!

 

Zabiegi enzymatyczne solo lub skojarzone z innymi grupami zabiegowymi z powodzeniem mogą zwalczać takie problemy jak:

Atopowe Zapalenie Skóry, Łojotokowe Zapalenie Skóry, trądzik nawet ten z którymi osoby walczą latami, trądzik pospolity, trądzik różowaty, skóra reaktywna naczyniowa, skóra niedotleniona, skóra palacza – narażona na ogromną ilość toksyn, przebarwienia, blizny potrądzikowe, pourazowe.

 

Ważne jest prawidłowe dobranie kuracji zabiegowej, tak aby osiągnąć pożądany efekt. A gwarantuję,że przy terapii enzymatycznej efekt ten jest piorunujący.

 

Jako nieliczni w Polsce, jesteśmy przeszkoleni do pracy na kosmeceutykach marki DMK, która jest pionierem w dziedzinie enzymatycznej terapii zabiegowej.

Jako czynny kosmetolog, bardzo często pacjenci zadają mi następujące pytanie: “Który zabieg według Pani jest lepszy, mezoterapia igłowa czy mezoterapia mikroigłowa?” Osoby te, najczęściej oczekują ode mnie jednoznacznej odpowiedzi, ten lub ten.

 

Moja odpowiedź zawsze dziwi pacjentów, gdyż nie można tych zabiegów rozpatrywać jako zabiegi, które dają podobne efekty, absolutnie tak nie jest, każdy z tych zabiegów odpowiedni jest do różnych problemów, defektów skórnych.

 

Więc jak to jest? Czym różnią się zabiegi mezoterapii igłowej od mezoterapii mikroigłowej oraz w jakich przypadkach lepszy będzie zabieg mezoterapii igłowej a w jakich przypadkach zabieg mezoterapii mikroigłowej? Oczywiście, chciałabym też zaznaczyć, że nie można z góry powiedzieć że ten czy inny zabieg będzie dla Ciebie idealny, bez wstępnej konsultacji o obejrzenia stanu obecnego cery, oraz dostosowania go do efektów jakie chcemy uzyskać po serii czy jednorazowym zabiegu. Ale po kolei.

 

Mezoterapia igłowa

Zabieg mezoterapii igłowej polega na manualnym wstrzyknięciu preparatu za pomocą strzykawki i igły. Preparat podawany jest miejscowo, w konkretny obszar, tj. twarz, oczy, brzuch czy dekolt. W mezoterapii igłowej bardzo ważny jest prawidłowo dobrany preparat do oczekiwanych efektów. Bowiem efekt zabiegu w największej mierze będzie zależeć właśnie od wybranego preparatu. W tym zabiegu ważne jest prawidłowe podanie preparatu, na odpowiednią głębokość do skóry właściwej lub tkanki podskórnej. Najczęściej wykorzystujemy tutaj preparaty skoncentrowane z kwasem hialuronowym czy peptydami.
Zabieg ten wykonywany jest najczęściej w celu rewitalizacji skóry, głębokiego nawilżenia, spowolnienia procesów starzenia, odżywienia zmęczonej skóry, niwelowania cieni pod oczami lub pobudzenia redukcji tkanki tłuszczowej.

 

Mezoterapia mikroigłowa

Jest zabiegiem, w którym nie wprowadzamy preparatu manualnie i to nie preparat jest tutaj najważniejszy a ilość i głębokość nakłuć. Zabieg ten wykonujemy specjalnie do tego przeznaczonym urządzeniem, do którego montujemy jednorazowy, sterylny kartridż, który wyposażony jest w sterylne igiełki, które nakłuwają skórę około 1300 razy na sekundę! Do zabiegu wykorzystywane są także sterylne preparaty, lecz są to najczęściej już koktajle witaminowe. Używane są one najczęściej po to aby nie “szarpać” i nie ciągnąć skóry pacjenta. Zabieg ten najczęściej wykonywany jest w przypadku problemów z wiotkością skóry, rozszerzonymi porami, bliznami potrądzikowymi czy wiotką skórą na ciele. Jego główne zadanie to mobilizacja do powstawania nowych i odbudowa starych włókien kolagenowych i elastyny. Mikronakłucia powodują stan zapalny skóry, tak jak przy skaleczeniu, który to początkuje procesy regeneracji.

 

Jak widać są to dwa, całkowicie inaczej działające zabiegi. Podobna nazwa, często myli osoby, które nie znają szczegółów zabiegu. Myślą one, że jeden jest bardziej inwazyjny drugi mniej. Natomiast tak naprawdę są to dwa odrębnie działające, lecz często uzupełniające się zabiegi. Bardzo często wykonuje się je oba w seriach zabiegowych.

 

Jeśli jednak nie jesteś pewna, który zabieg wybrać. Najlepiej udać się na konsultację do specjalisty, który doradzi jaki zabieg jest dla Ciebie aktualnie odpowiedni.
Zapraszam do naszego gabinetu w Krakowie!

Acne vulgaris to choroba skóry, która obecna jest coraz częściej nie tylko u nastolatków, ale także dotyka osoby dorosłe. Trądzik pospolity charakteryzuje się zwiększoną pracą gruczołów łojowych, która to prowadzi do powstawania różnego typu zmian na skórze pacjenta. Najczęstsze miejsca, w których pojawia się trądzik to twarz, dekolt oraz plecy.

 

W pracy z tą dermatozą ważne jest aby znaleźć główną przyczynę powstawania zmian trądzikowych. Niestety często jest tak, że niewłaściwa pielęgnacja, rozdrapywanie, wyciskanie czy po prostu charakter zmiany prowadzą do nieprawidłowego procesu gojenia się skóry, zaburzeń w jej budowie i powstawania nieestetycznych blizn, które ciężko jest później usunąć.

 

Blizna to nic innego jak zmiana powstała z tkanki łącznej włóknistej powstaje w wyniku urazu lub gojenia się stanów zapalnych skóry. Blizna potrądzikowa może powstać w wyniku nieprawidłowej pielęgnacji, mechanicznego urazu (wyciskania, drapania) lub jako następstwo zmian zapalnych.

 

Proces powstawania blizny

 

Faza 1
Skaleczenie, rozdrapanie, powstanie zmiany zapalnej. Rana pokryta jest krwią, która tworzy skrzep a następnie strup. Pod którym powoli następuje odbudowa tanek skóry.
Faza 2
Kluczową rolę odgrywają tutaj makrofagi, komórki żerne, które oczyszczają ranę z drobnoustrojów. Proces ten trwa około tygodnia.
Faza 3
Fibroblasty namnażają kolagen i elastynę, które między innymi są niezbędne do wytworzenia ziarniny. Podczas wytwarzania ziarniny, następuje także naskórkowanie i neowaskularyzacja, czyli powstawanie nowych naczyń krwionośnych. Całkowita faza gojenia, remodelingu tak naprawdę trwa od kilku miesięcy do roku czasu.

 

 

Na proces gojenia i wygląd blizny ma wpływ m.in:

• wiek osoby;
• stan zdrowia
• zaburzenia hormonalne;
• niedobory witamin i białka;
• zaburzenia krążenia i ukrwienie rany
• leki
• pielęgnacja rany
• stosowanie używek
• geny
• umiejscowienie rany
• kształt, szerokość i głębokość rany;
• zakażenia w miejscu blizny;
• stosowanie leków w okolicy rany

 

 

Blizny potrądzikowe ze względu na ich wygląd, możemy podzielić na blizny:
• zanikowe, atroficzne, wgłębione (Ice-pick, boxcar, rolling)
• wyniesione ponad powierzchnię skóry, hipertroficzne
• odbarwione, znacząco odbiegające kolorem od pozostałej części skóry
• keloidy

Blizny atroficzne, ice-pick – bardzo wąskie, jednak głębokie blizny. Przypominające szpikulec, zwężają się w głąb skóry.
Blizny atroficzne, Boxcar – blizny szerokie, płytkie ale mocno odznaczone od zdrowej tkanki.
Blizny atroficzne Rolling – szerokie o łagodnym brzegu, następują po przewlekłym stanie zapalnym. Nadają skórze nierównomierną, falistą strukturę.
Blizny hipertroficzne – blizny, które są wypukłe, wyniesione ponad powierzchnię skóry, jednak z biegiem czasu, nie rozprzestrzeniają się na sąsiadujące zdrowe tkanki. Często są następstwem nieleczonego trądziku, w którym występowały zmiany typu cysty, guzki.
Keloidy – blizny wystające ponad powierzchnię skóry, jednak z czasem rozrastają się na otaczające zdrowe tkanki.
Blizny odbarwione – bardzo trudne do usunięcia, w których obserwujemy zanik melaniny. Zanik spowodowany jest tym, iż melanocyty tracą zdolność do produkcji barwnika w obszarze blizny.
Wygląd skóry oraz blizn potrądzikowych może znacząco wpływać na psychikę osoby oraz jej kontakty interpersonalne. Im szybciej zdecydujemy się na program niwelujący blizny tym łatwiej będzie je usunąć.

 

Obecny rozwój kosmetologii i medycyny estetycznej pozwala na bardzo szeroki zakres pracy z blizną. Praca nad blizną nie jest pracą łatwą, szybką i dającą natychmiastowe efekty. Tak jak blizna nie pojawiła się w klika chwil, tak my, specjaliści, nie jesteśmy w stanie w kilka chwil blizny zniwelować, ale nie oznacza to, że blizn nie da się usunąć! Wręcz przeciwnie, da się! Wymaga to czasu i poświęcenia, ale efekty prawidłowej terapii w 100% są tego warte!

 

Oprócz prawidłowo dobranej terapii zwalczającej blizny, dobranej indywidualnie do miejsca występowania blizny, charakteru blizny i ilości występowania blizn należy dodać, że prawidłowa pielęgnacja domowa, podczas tworzenia się blizny oraz podczas terapii zwalczającej blizny ma także bardzo duży wpływ na efekt końcowy.

 

Nowoczesne technologie w leczeniu blizn potrądzikowych

W gabinetach kosmetologii i medycyny estetycznej znaleźć możemy szereg zabiegów zwalczających blizny. Należy jednak pamiętać, że terapia blizn to terapia długotrwała i bardzo indywidualna. To co pomogło innej osobie nie koniecznie pomoże nam. Dlatego tak bardzo ważna jest wcześniejsza konsultacja z kosmetologiem lub lekarzem medycyny estetycznej, który będzie wykonywał nam zabiegi.

 

Peeling chemiczny kwasem trójchlorooctowym
Najsilniejszy kwas stosowany do resurfacingu i złuszczania naskórka. Kilkukrotne nałożenie preparatu powoduje penetrację aż do warstwy brodawkowatej skóry właściwej. Działa poprzez złuszczenie martwych komórek naskórka i stymulację skóry do produkcji nowych. Złuszczając naskórek powoduje wyrównanie blizny i wygładzenie jej powierzchni. Należy jednak pamiętać, że zabieg koniecznie wykonywany jest w serii około 5-8 zabiegów dla najlepszych rezultatów. Końcowych efekt natomiast uzależniony jest od indywidualnych predyspozycji pacjenta. Więcej…

 

Laser frakcyjny CO2
Laser, o ośrodku czynnym gazowym, a dokładniej mieszaniny gazów. Emituje on wiązkę światła o długości 10 600 nm. Na skórę działa on poprzez pochłonięcie wody znajdującej się w tkankach. Podczas gdy wiązka światła laserowego zetknie się ze skórą, energia lasera zamieniana jest na energię cieplną, co powoduje podgrzanie skóry do 100 oC i selektywne odparowanie tkanek wraz z ich wierzchnią warstwą.
Proces ten widoczny jest tylko na obszarze, na którym wykonywany był zabieg,
nie rozprzestrzenia się on na sąsiednie tkanki. Laser ten penetruje skórę docierając do skóry właściwej, warstwy siateczkowatej. Prawidłowa praca z laserem tego typu daje dobre efekty pozabiegowe. Jednak trzeba liczyć się tutaj z długim okresem rekonwalescencji pozabiegowej.

 

Dermapen
Urządzenie wyposażone jest w 12 igieł, które pulsując wbijają się w skórę, powodując mikrouszkodzenia. Przez co skóra zmuszona jest do zapoczątkowania fizjologicznej odnowy, naprawy i przebudowy struktury skóry. Po zabiegu skóra jest zaczerwieniona, lekko opuchnięta i może się łuszczyć jest to naturalny proces rekonwalescencji, natomiast nie jest to na tyle mocno nasilone aby wykluczyć z codziennego funkcjonowania. Zalecam jednak, zwłaszcza przy pierwszym zabiegu wykonać go przed dniem wolnym od obowiązków i pracy, aby skóra spokojnie mogła się zregenerować. Więcej…

 

Pixel Peel
Połączenie kwasu TCA z Dermapenem. Zabieg silnie złuszczający, mocno drażniący i działający nawet na bardzo „upartą“ skórę. Jednak trzeba się liczyć z tym, iż okres rekonwalescencji jest nieco dłuższy niż w przypadku stosowania tych metod z osobna. Podczas zabiegu najpierw nakłuwamy twarz Dermapenem natomiast później nakładamy odpowiednio dobrane stężenie kwasu TCA. Zabieg jest bezbolesny, gdyż stosowane jest przed zabiegiem znieczulenie maścią. Natomiast skóra po zabiegu jest silnie czerwona, opuchnięta, po kilku dniach ciemnieje i pęka. Dlatego ważne jest aby przez kilka dni po zabiegu nie wychodzić z domu, aby skóra spokojnie mogła się zregenerować. Więcej…

 

Radiofrekwencja mikoigłowa
Złoty standard w walce z niwelowaniem blizn potrądzikowych. Radiofrekwencja mikroigłowa to połączenie mikronakłuć i działania fali radiowej. Energia fali radiowej dostarczana jest do skóry właściwej poprzez igły, które wkłuwają się w głąb skóry. Oprócz działania dobroczynnego jakim jest nakłuwanie skóry dodatkowo fala radiowa dostarczana bezpośrednio do skóry właściwej podgrzewa skórę, powodując skręcenie włókien kolagenowych i dodatkową stymulację skóry do produkcji nowego kolagenu i elastyny. Przez to, że fala radiowa działa bezpośrednio w tkankach dostarcza pacjentom szybsze, bardziej widoczne rezultaty w postaci znacznego wypłycenia blizn. Radiofrekwencja mikroigłowa oferuje identyczne rezultaty co lasery ablacyjne (CO2) przy znacznym zmniejszeniu dyskomfortu zabiegowego i znacznym skróceniu czasu rekonwalescencji. Zabieg nie wymaga wykluczenia z życia codziennego. Więcej…

 

Obecnie na rynku mamy wiele sposobów niwelowania blizn potrądzikowych. Często stosujemy także terapie skojarzone składające się z różnych zabiegów w serii dla najlepszych rezultatów. Blizny potrądzikowe to nie tylko problem kliniczny ale i estetyczny. W czasach kultu ciała i idealnej cery, obecność blizn potrądzikowych może spowodować duże problemy psychiczne pacjenta. Dlatego warto uzbroić się w cierpliwość i poddać się kuracji zwalczającej blizny, należy jednak pamiętać by się nie zniechęcać, jest to proces trudny i długotrwały ale warty efektów końcowych.
Zapraszam do gabinetu Skinboost w Krakowie, gdzie po dogłębnej analizie doradzę Ci jaka kuracja będzie dla Ciebie najlepsza.

Powody dla których powinnaś jednak zdecydować się na Botox!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się nad zabiegiem z wykorzystaniem Botoxu ale jednak nie jesteś pewna. Przekonam Cię dzisiaj, że ten zabieg to “strzał w 10”!

 

Często Panie zastanawiają się czy takie zabiegi są w pełni bezpieczne dla organizmu.

Odpowiedź brzmi – TAK!
Botox to jeden z najczęściej wykonywanych zabiegów na całym świecie. Statystyki podają, że jest to około 3 miliony zabiegów na rok! Botox zatwierdzony jest przez międzynarodową agencję żywności i leków – FDA. Gdyby nie był zabiegiem bezpiecznym z pewnością nie zostałby zatwierdzony przez tak dużą i międzynarodową agencję.

 

Słyszałaś, że botox to TOKSYNA i jest bardzo niebezpieczna dla organizmu?!

Hmmm… zacytuję tutaj już bardzo dobrze znane stwierdzenie Paracelsusa – niemieckiego lekarza i przyrodnika: “Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę”

Każda substancja, może być trucizną, nawet ta, która jest obecna w naszym życiu codziennie i przez myśl by nam nie przeszło jak niebezpieczna może być. Wszystko zależy od dawki!

Np. Woda, tak cenna dla nas, nie ma bez niej życia i przez myśl by nam nie przyszło, że może być trucizną! A jendak.. Spożycie około 7 litrów wody na raz może spowodować śmierć.

Inny przykład, szafran, jedna z najdroższych i najbardziej luksusowych przypraw świata! Bardzo ceniona za swój niepowtarzalny smak i aromat, który nadaje potrawom. Jednak spożyta w zbyt dużej ilości może okazać się trucizną!

 

Tak więc, mimo iż botox to toksyna, użyta w prawidłowej ilości jest w pełni bezpieczna,

 

Boisz się, że będziesz wyglądać sztucznie i każdy będzie widział, że robiłaś coś z twarzą?

Nic bardziej mylnego. Dawka toksyny jest dostosowana do Twoich preferencji oraz indywidualnych potrzeb. Z reguły nie podaje się już tak dużo botoxu aby wywołać efekt całkowitego zmrożenia twarzy. Idealna dawka botoxu pozwala na kontrolowany, celowy ruch mięśni twarzy, blokuje natomiast mimowolne ruchy mięśni twarzy. Dodatkowo, wykonując botox regularnie, z czasem podaje się go mniej i rzadziej niż przy pierwszych podaniach, dlatego, że organizm wolniej go metabolizuje.

 

Jeśli nadal nie jesteś pewna, czy chcesz wykonać zabieg przy użyciu toksyny botulinowej, zachęcamy do odwiedzenia naszego gabinetu, gdzie nasz lekarz po konsultacji i przeanalizowaniu Twojej mimiki, dokładnie wyjaśni Ci, czego możesz się spodziewać po tym zabiegu. Zapraszamy!

Niechirurgiczne metody podniesienia owalu twarzy.

W dzisiejszym wpisie, chciałabym zwrócić uwagę na zabiegi, które pomogą zachować jak najdłużej prawidłowy i młody owal twarzy. Jak wiadomo, po 25 roku życia spada ilość produkowanego kolagenu w naszej skórze o około 1,5% na rok. Dlatego mimo, iż w tym wieku nie widzimy za bardzo zmian w funkcjonowaniu naszej skóry, już powinno się zacząć działać prewencyjnie. Nie chodzi tutaj od razu o wykonywanie bardzo inwazyjnych zabiegów, ale zabiegów, które pomogą naszej skórze nadrobić straty, które później mogą być już bardzo ciężkie do nadrobienia.

 

Oczywiście, o tym, czy zaczniemy starzeć się szybko, czy raczej powoli, w dużej mierze decyduje też nasz styl życia czy genetyka. Jeśli jesteśmy narażeni na duży stres, czy jesteśmy świadkami traumatycznych dla nas wydarzeń, to niestety ale organizm może zadziałać tak, że zestarzejemy się w ciągu 6 miesięcy tak, jak normalnie zajęłoby to około roku czasu. Dodatkowo, jeśli w rodzinie osoby starzeją się szybko, my też mamy predyspozycje do szybkiego starzenia się i odwrotnie, gdy w rodzinie osoby starzeją się wolno, my też mamy tą przewagę i o ile inne czynniki nie zadziałają to najprawdopodobniej także będziemy starzeć się wolniej.

 

Niemniej jednak, gdy zaczynamy zauważać pierwsze zmarszczki, utratę jędrności, ścieńczenie skóry powinnyśmy działać od razu! Po to, aby możliwie jak najszybciej spowolnić ten proces. Idealnymi rozwiązaniami do tego typu działań, zarówno u osób młodych jak i tych starszych będą zabiegi takie jak:

 

Mezoterapia igłowa oraz stymulatory tkankowe

Zabiegi te w sposób szybki poprzez wstrzyknięcie określonych substancji, mają za zadanie zwiększyć ilość kwasu hialuronowego w skórze oraz w przypadku stymulatorów – zadziałać na skórę tak, aby sama zwiększyła produkcję kolagenu.

 

Dermapen

Metoda bardzo ładnie pogrubiająca skórę, zagęszczająca ją. Idealna dla osób, które zauważyły, że ich skóra robi się cienka, ciastowata, luźna. Poprzez szereg mikronakłuć zabieg ten działa jak uraz. Skóra po zabiegu robi się jaśniejsza, grubsza, bardziej sprężysta.

 

Frakcyjny RF mikroigłowy

Zabieg HI-TECH, który łączy w sobie działanie dermapena oraz fali radiowej. Działa na skórę silnie stymulująco, pomaga się jej odbudować, mocno zagęścić. Zabieg ten nie tylko tworzy stan zapalny po nakłuciach, ale także igły na zakończeniach mają elektrody, które podczas wysuwania wysyłają fale radiowe. Fale radiowe podgrzewają głębokie warstwy skóry, powodują skrócenie włókien kolagenowych i ich silniejsze skręcenie. Zabieg idealnie sprawdzi się osobom, starszym ale także młodszym, jeśli cierpią z powodu blizn, czy rozszerzonych porów. Sprzęt jest niesamowity także przy innych problemach, natomiast o tym napiszę kiedy indziej.

 

Peelingi chemiczne

Powodują, złuszczenie skóry, zmuszają fibroblasty do produkcji kolagenu i elastyny. Rozjaśniają skórę i niwelują przebarwienia. Dzięki czemu skóra wygląda młodziej. Dobry jest dla osób młodych, lub osób starszych w połączeniu z innymi zabiegami.

 

Wypełniacze

Działają na zasadzie wypełnienia ubytku w tkankach, jeśli widzimy już zapadające się policzki, skronie czy niewyraźny kąt żuchwy. Wprowadzenie wypełniacza w tkanki, natychmiastowo zadziała wypełniająco na ubytki, które pojawiły się w związku z procesem starzenia i nadadzą młodszy wygląd skórze.

 

Nici PDO

Są to sprężynki, naciągnięte na igłę. Po aplikacji w głąb tkanek powodują naciągnięcie i uelastycznienie skóry. Są idealne do podnoszenia chomików, wygładzania bruzd nosowo-wargowych czy podnoszenia powiek.

 

 

Niezależnie od metody, ważne jest aby kosmetolog czy lekarz medycyny estetycznej wcześniej zbadał skórę, i ocenił jaki zabieg powinien być wykonany, bądź zadecydował o konfiguracji planu działania. Ponieważ często jest tak, że należy działać wielotorowo, wtedy można osiągnąć naprawdę spektakularne efekty.

 

Pamiętajmy, lepiej zapobiegać niż leczyć dlatego już we wczesnej fazie, dobrze jest zadbać o skórę i decydować się na pojedyncze zabiegi po wstępnej konsultacji. Im wcześniej zaczniemy tym wolniej postępować będzie starzenie naszej skóry i tym później będziemy musieli decydować się na bardziej inwazyjne zabiegi. A nasza skóra długo będzie wyglądać pięknie, świeżo i młodo.

Stymulatory tkankowe najnowocześniejsze rozwiązanie w kosmetologii i medycynie estetycznej.

 

W dzisiejszym wpisie chciałabym przybliżyć działanie stymulatorów tkankowych, ich właściwości oraz różnice pomiędzy tego typu zabiegami a klasyczną mezoterapią igłową.

 

Zacznijmy jednak od tego, czym tak naprawdę są stymulatory tkankowe i co głównie mają w swoim składzie.

 

Stymulatory tkankowe, to gama preparatów do iniekcji. Ich działanie w dużej mierze polega na odbudowie struktury skóry, poprzez stymulację wytwarzania kolagenu i elastyny.

 

Mimo iż, preparatów stymulujących na rynku pojawia się coraz więcej, nie należy mylnie twierdzić że wszystkie mają ten sam mechanizm działania. Wręcz przeciwnie! Każdy z nich zadziała lepiej na dany “problem” skórny.

 

Przychodząc do gabinetu najlepiej aby preparat dobrał specjalista wykonujący ten zabieg. Za on bardzo dobrze działanie jak i właściwości konkretnego preparatu i jest w stanie doradzić nam konkretny preparat i konkretny program zabiegowy.

 

Do grupy stymulatorów tkankowych zaliczamy preparaty na bazie hydroksyapatytu wapnia, kolagenu, aminokwasów czy kwasu L-polimlekowego

 

Pokrótce omówię tutaj kilka preparatów, z którymi mam styczność w codziennej pracy.

 

Linerase

Na pierwszy ogień idzie preparat zawierający w sobie atelokolagen (kolagen typu I) 

Jest to preparat działający bardzo silnie regenerująco, odbudowująco na skórę. Przywraca skórze gęstość i napięcie. Idealnie sprawdza się także w walce z bliznami, różnego rodzaju jak i rozstępami. W tych dwóch ostatnich przypadkach zalecam łączyć go z innymi zabiegami HI-TECH, które spotęgują efekt. Jak wiadomo w medycynie estetycznej były już preparaty na bazie kolagenu, jednak nie przyjęły się na stałe przez duży procent uczuleń. W tym preparacie wyeliminowano możliwość reakcji alergicznej. Produkt jest biokompatybilny i nieimmunogenny! Preparat ten sprawdza się u osób już po 25 roku życia jako ochrona przed nadmiernym procesem starzenia się skóry, jak i u osób starszych – stymuluje skórę do polepszenia jej jakości i wyglądu.

 

Crystalys

Produkt bazujący na hydroksyapatycie wapnia. Ma on działanie wypełniające, ale także stymulujące do produkcji kolagenu. Efekt uzyskany podczas takiego zabiegu to widoczny efekt wolumetrii twarzy jak i stymulacja skóry. Jeśli chodzi o ten preparat świetnie sprawdzi się zabiegach delikatnie wolumetrycznych oraz wypełniających ubytki w dłoniach! Zabieg nadaje się dla osób starszych z opadającym owalem twarzy, chcących zadziałać wypełniająco i stymulująco. U osób młodych, w przypadku chęci zarysowania kości jarzmowych czy wypełnienia obszaru dłoni. Produkt oprócz wypełnienia, tworzy siateczkę w skórze, wokół której wzmożona jest produkcja kolagenu. Zazwyczaj zabieg jest jednorazowy, w przeciwieństwie do innych stymulatorów.

 

Profhilo

Zabieg co prawda na bazie kwasu hialuronowego, lecz w niezmiernie dużej ilości 64 mg! Ta ilość wstrzyknięta powoduje uruchomienie kaskady naprawczej tkanek. Ta molekuła piękności prowadzi do silnej produkcji kolagenu typu I, II, IV, VII. Poprzez specjalny rodzaj podania, w konkretne miejsca anatomiczne (10 nakłuć) zabieg ten powoduje idealne rozproszenie się preparatu pod skórą i wytworzenie siatki ochronnej skórę. Zabieg wysmukla twarz, zaostrza kości jarzmowe, niweluje chomiki, podnosi owal twarzy. Zabieg idealny dla osób po 30 roku życia jak i tych starszych. Z reguły wykonuje się 2 zabiegi w odstępie miesiąca.

 

Sunekos

Preparat z opatentowanym składem łączącym w sobie aminokwasy oraz kwas hialuronowy. Dzięki patentowi, jest to jedyny na rynku taki produkt, łączący zalety kwasu hialuronowego jak i aminokwasów, które stymulują fibroblasty. Preparat bardzo silnie działa na okolice oczu, rozjaśnia ją i niweluje cienie. Efekty po zabiegu widoczne są po około 10-14 dniach. Preparat jednak należy wstrzykiwać w serii specjalnie dobranej do klienta. Należy także ją powtarzać 2 razy do roku.

 

Podsumowując, preparaty należące do stymulatorów tkankowych są bardzo pomocne i efektywne w zwalczaniu różnych defektów skórnych jak i w zapobieganiu starzenia. Działają silniej niż mezoterapia igłowa, natomiast nie można powiedzieć, że dla każdego będą lepsze. To czy nasza skóra potrzebuje stymulatora czy klasycznej mezoterapii powinien określić specjalista wykonujący te zabiegi. Często jest też tak, że w serii łączy się te dwa rodzaje produktów, aby zadziałać kompleksowo na skórę.

Mikrobiom skóry

Terminem “mikrobiom” po raz pierwszy posłużył się noblista Joshua Lederberg, który to nadał definicję temu słowu. Mikrobiom jest to zbiór wszystkich drobnoustrojów, bytujących w ludzkim organizmie.

 

Wyróżniamy liczne grupy mikrobiomów w naszym organizmie:

  1. mikrobiom skóry,
  2. mikrobiom jamy ustnej,
  3. mikrobiom dróg oddechowych,
  4. mikrobiom przewodu pokarmowego
  5. mikrobiom układu moczowo-płciowego.

Dzisiaj jednak chciałabym skupić się na mikrobiomie naszej skóry.

 

Jak wiadomo jest to największy ludzki organ, będący pierwszą linią ochrony przed czynnikami z środowiska zewnętrznego.

 

Skóra kolonizowana jest przez liczne, różne drobnoustroje, w tym bakterie, wirusy, grzyby czy archeony. Ilość i stosunek poszczególnych grup mikrobiomu zmienia się wraz z miejscem na ciele i jego cechami charakterystycznymi – częścią skóry z jaką mamy do czynienia. Np. w obszarze twarzy oraz pleców, gdzie mamy liczne gruczoły łojowe, do mikrobiomu zaliczają się bakterie Propionibacterium spp. oraz grzyby Malassezja spp.

 

W częściach ciała takich jak pachy, pachwiny do mikrobiomu zaliczamy pałeczki Staphyloccocus Aureus, dla których idealne miejsce do bytowania to to, z większą wilgotnością. Z kolei tam, gdzie skóra często jest sucha, spierzchnięta występuje znacznie mniejsza ilość drobnoustrojów.

 

Mikroflora naszej skóry różni się też w zależności od osobnika, jego płci i wieku, grupy etnicznej, predyspozycji genetycznych czy poziomu stresu. Pierwsze zetknięcie z jakimikolwiek drobnoustrojami mamy przy naszym porodzie, gdzie po raz pierwszy stykamy się z drobnoustrojami matki – w kanale rodnym, które kolonizują naszą skórę. Jeśli jest to cesarskie cięcie to także w tym momencie naszą skórę kolonizują drobnoustroje, natomiast w tym przypadku pochodzą one ze skóry matki, personelu medycznego i szpitala. Mikrobiom ewoluuje na naszej skórze i zmienia się wraz z naszym wiekiem.

 

Jeśli chodzi o skórę i jej mikrobiom, bardzo duże znaczenie w jego składzie mają czynniki zewnętrzne jak i wewnętrzne, które mogą “trzymać w ryzach” nasz mikrobiom, nie naruszać go zbytnio, ale także mogą przyczyniać się do “zawirowań” poprzez, które później borykamy się z różnymi problemami skórnymi, tj. trądzikiem, AZS czy ŁZS, łuszczycą lub innymi chorobami skóry.

 

Do naszego mikrobiomu skóry zaliczamy:

Bakterie takie jak: Staphylococcus epidermidis i inne gronkowce oraz bakterie z gromady Actinobacteria m.in Propionibacterium, Corynebaterium, Firmicutes, Bacteroidetes i Proteobacteria.
Grzyby: głównie Malassezja
Roztocza: nużeńce
Wirusy: poliomawirusy i papillomawirusy

Jednak skład gatunkowy mikrobiomu skóry,nie został jeszcze w pełni poznany. Ważne jednak, aby w zdrowej skórze mikrobiom charakteryzował się dużą różnorodnością i równowagą w stosunku do innych drobnoustrojów.

 

Rola mikrobiomu naszej skóry

Mikrobiom naszej skóry wpływa na proces dojrzewania tkanek, uczestniczy w procesach metabolicznych i stanowi kluczowy element w ochronie skóry przed innymi drobnoustrojami patogennymi, które mogłyby przyczyniać się do wytworzenia chorobotwórczej mikroflory. Mikrobiom wpływa także na funkcjonowanie układu odpornościowego skóry – utrzymuje homeostazę układu immunologicznego.

 

Niewątpliwie na nasz mikrobiom skóry ma wpływ:

  1. to jakie kosmetyki stosujemy,
  2. czym myjemy naszą skórę,
  3. czy makijaż wykonujemy czystymi akcesoriami,
  4. to jaki zawód wykonujemy
  5. z jakich tkanin nosimy ubrania
  6. czy stosujemy jakieś leczenie, m.in leczenie antybiotykami

 

Dodatkowo, w zachowaniu prawidłowego mikrobiomu skóry podczas codziennej pielęgnacji skóry, pomóc nam mogą kosmetyki probiotyczne.

 

Kosmetyki probiotyczne, są to preparaty, które w swoim składzie zawierają różne grupy szczepów probiotycznych. Probiotyki w kosmetykach mogą działać różnorako, np. mogą działać ochronnie na skórę przed różnego rodzaju patogenami, wspomagają proces odnowy skóry, mogą pomagać w licznych stanach chorobowych skóry. Wszystko zależy od tego jaki rodzaj probiotyków jest zastosowany w danym preparacie.

 

Mechanizm działania probiotyków polega na wiązaniu ich do powierzchni skóry, unieszkodliwianiem patogenów, wytworzeniem substancji redukujących nadmierną ilość mikroorganizmów oraz wzroście właściwości immunomodulujących.
Kosmetyki probiotyczne, są to warte uwagi, innowacyjne preparaty pozwalające polepszać kondycję skóry, chronić ją i leczyć lub wspomagać leczenie różnych chorób skóry.

Dłonie – czy dbasz o nie wystarczająco?

Dłonie to niewątpliwie, jedna z pierwszych części ciała, na którą zwracają uwagę inni ludzie. Często jednak o nich zapominamy podczas pielęgnacji naszego ciała. Bardzo powszechne jest wykonywanie zabiegów kosmetologicznych oraz medycyny estetycznej na twarz, a co z naszymi dłońmi? One często dużo bardziej niż inne części ciała, narażone są na wysuszenie, promieniowanie UV czy inne czynniki zewnętrze, m.in środki myjące. Dlatego, starzeją się też bardzo szybko! Pierwsze widoczne objawy starzenia się dłoni, widoczne są około 30 roku życia.

 

Należą do nich:

  1. brak jędrności skóry,
  2. prześwitujące naczynia i żyły
  3. pojawiające się przebarwienia czy zmarszczki

 

Jeśli do tej pory Twoją pielęgnacja dłoni ograniczała się no nałożenia na nie kremu nawilżającego, ten wpis jest właśnie dla Ciebie. Opowiemy w nim o zabiegach, które w szybki i co najważniejsze skuteczny sposób wypielęgnują i odmłodzą Twoje dłonie.

 

Jeśli na Twoich dłoniach nie widać oznak starzenia wystarczy, że zastosujesz kilka rad dotyczących ich codziennej pielęgnacji.

  1. Stosuj filtry słoneczne – dłonie dużo bardziej narażone są na szkodliwe promieniowanie UV niż reszta ciała.
  2. Wykonuj peelingi, wystarczy je wykonywać 1-2 razy w tygodniu. Użyj do tego zwykłego peelingu do ciała lub zrób go z cukru i mielonej kawy.
  3. W okresie zimowym pamiętaj o rękawiczkach i kremie o tłustej konsystencji z dużą ilością lipidów, które wspomogą działanie bariery hydrolipidowej naskórka.
  4. Myj dłonie w letniej wodzie, nigdy zimnej ani gorącej! Pamiętaj przy tym, jeśli często myjesz ręce aby unikać przy tym mydeł bardzo drażniących. W tym przypadku zamień je na mydła delikatne z dodatkiem gliceryny.
  5. Po każdym myciu pamiętaj o aplikacji kremu nawilżającego, aby skóra dłoni nie była wysuszona.

 

Jeśli natomiast, zauważyłaś już na swoich dłoniach oznaki starzenia. Z pomocą przyjdą Ci zabiegi kosmetologii. Oto kilka z nich, na które warto zwrócić uwagę:

  1. Peeling chemiczny TCA – peeling, który w całości pozbędzie się martwego naskórka, jednocześnie pomoże rozjaśnić plamy i przebarwienia na dłoniach. Skóra dłoni po zabiegu będzie się złuszczać. W tym czasie nie należy narażać jej na działanie silnych detergentów myjących. Już po jednym zabiegu Twoja skóra będzie bardziej napięta, jaśniejsza a plamy pigmentacyjne będą dużo bledsze.
  2. Dermapen – jeśli zauważysz zwiotczenie dłoni, jest to zabieg dla Ciebie! Poprzez mikronakłucia skóra ulega przebudowie. Powstający stan zapalny, powoduje zwiększoną produkcję kolagenu i elastyny dzięki czemu skóra jest dużo bardziej napięta. Na efekty trzeba poczekać, ale warto! Dodatkowo zabieg można wzbogacić o kwasy/witaminę C lub retinol. W zależności od potrzeb skóry.
  3. Mezoterapia igłowa – zabieg bezkonkurencyjny, nie tylko pozwala na natychmiastową poprawę nawilżenia skóry, ale także działa silnie przeciwstarzeniowo. Do zabiegu najczęściej wykorzystuje się preparaty zawierające kwas hialuronowy i witaminy. Dzięki czemu skóra staje się napięta i nawilżona.
  4. Skinboostery – zabieg który łączy w sobie delikatne wypełnienie jak i nawilżenie skóry. Idealny dla osób już z pojawiającymi się ubytkami tkankowymi. Delikatne wypełnienie i nawilżenie skóry dzięki obecności stabilizowanego kwasu hialuronowego jak i jego wersji niestabilizowanej działa cuda! Po zabiegu skóra dłoni jest bardziej odporna na czynniki zewnętrze, dużo wolniej się starzeje i jest lepiej ukrwiona.
  5. Stymulatory tkankowe – jest to grupa zabiegów, zawierających w sobie liczne związki, jak np. atelokoloagen, hydroksyapatyt wapnia i inne różne kompleksy hybrydowe. Które jednocześnie wypełniają i stymulują skórę do odnowy. Maskują niedoskonałości takie jak, prześwitujące żyły czy naczynia.

Powyższe zabiegi, pomagają „cofnąć czas”, przywracają prawidłową kondycję skóry dłoni, której nie uzyska się tylko poprzez pielęgnację. Należy jednak pamiętać, aby uzyskać spektakularne efekty należy łączyć techniki zaawansowane z prawidłową pielęgnacją domową.

Ekstrakt z rojnika!

W dalszym ciągu pozostajemy w temacie letnim – skóry skłonnej do przebarwień z licznymi piegami, zmęczonej słońcem a jednocześnie wrażliwej.

 

Moim ostatnim odkryciem jest ekstrakt z rojnika! Tak mało znany a jednocześnie tak pięknie działający na skórę i pomocy w wielu defektach skórnych.

 

Rojnik jest rośliną z gatunku gruboszowatych. Ma mięsiste liście z rzęskami na końcach. Jego kwiaty są jasnoróżowe i wyrastają ze środka rośliny. Jest rośliną niezwykle łatwą w uprawie, bowiem starczy mu suche i dobrze nasłonecznione miejsce. Obecnie często obserwujemy go w przydomowych skalniakach.

 

Już w starożytności wierzono iż, rojnik chroni domy przed piorunami czy złymi duchami! Ja jednak chciałabym się skupić na jego działaniu leczniczym i pielęgnacyjnym w różnych stanach skórnych.

 

Rojnik ma działanie podobne do aloesu. Garbniki, sole mineralne, kwas mrówkowy, kwas jabłkowy, gorycze, tanina oraz witamina C zawarte w liściach tej cennej rośliny, powodują, iż ma on wyjątkowo silne właściwości lecznicze.

 

Właściwości lecznicze

Rojnik ma wyjątkowo silne właściwości:

  1. gojące
  2. regenerujące
  3. rozjaśniające
  4. bakteriobójcze
  5. przeciwzapalne
  6. antyseptyczne
  7. ściągające

 

Bardzo dobrze radzi sobie z zapaleniem dziąseł, w przypadku wystąpienia afty czy pleśniawki. Niweluje także stany zapalne gardła. Jest przeciwbólowy i przeciwbiegunkowy.

 

Ekstrakt z rojnika zawarty w kosmetykach jest idealny w przypadku cer skłonnych do przebarwień, piegowatych z naruszoną barierą hydrolipidiową, podrażnionych, zmęczonych i zniszczonych słońcem.

 

Z bardzo dużą łatwością leczy oparzenia I i II stopnia oraz rany nawet te trudne i ropiejące czy odleżyny. Świetnie radzi sobie w przypadku ukąszenia owadów.

 

Rojnik to taki mały cudotwórca, moim zdaniem w niektórych przypadkach działa mocniej niż aloes, natomiast nie jest tak bardzo znany.

 

W naszym gabinecie, pracujemy tylko i wyłącznie na sprawdzonych produktach z bardzo dobrymi składami. Dlatego niezmiernie ucieszyło mnie to, iż jedna z firm kosmetycznych, z którą współpracujemy ma w ofercie całą serię kosmetyków z rojnikiem!

 

Jeszcze bardziej uradowałam się jak sprawdziłam składy tych kosmetyków – ekstrakt z rojnika jest na drugim miejscu w składzie! To naprawdę się nie zdarza, dlatego odrazu zamówiłam tą serię i po testach mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że te kosmetyki są fenomenalne, zarówno w przypadku pielęgnacji cer dojrzałych lub skłonnych do przebarwień jak i tych problematycznych z naruszonym płaszczem hydrolipidowym.

 

Zapraszamy na darmową konsultację do naszego gabinetu, gdzie możemy dobrać odpowiednie kosmetyki do aktualnego stanu cery oraz zaproponować zabiegi gabinetowe.

Zapraszamy do kontaktu.

 

#krakow #skinboostgabinet #gabinetkosmetologii #pradnikbialy #gabinetkosmetyczny #cera #kosmetyki #przebariwenia #medycynaestetyczna #leczenieprzebarwien #trądzik #lato #poparzenia #slonce

 

 

 

 

Nadszedł, w końcu upragniony okres letni, a z nim wysokie temperatury na dworze i ostre słońce. Wiele z nas już nie może się doczekać urlopu w ciepłych krajach, bądź weekendowego wypadu za miasto, aby w końcu wygrzać się po wyjątkowo długiej zimie. 

 

O dobroczynnym wpływie słońca na nasz organizm od dawna wiadomo, ale jednak, niestety, jest jeszcze ta “druga” strona słońca –  w za dużych dawkach i na nie przygotowaną skórę słońce jest jak pocisk. Przenika przez naskórek, powodując uszkodzenia skóry już na poziomie komórkowym, powodując skutki natychmiastowe lub te z opóźnionym działaniem.

 

Pamiętajmy więc, że każdorazowo przed wyjściem na słońce powinniśmy aplikować krem przeciwsłoneczny z odpowiednio dobranym filtrem. Taki wpis na blogu już był, dlatego nie będę się rozpisywać tutaj za dużo na ten temat. Zachęcam do przeczytania wpisu pt. “Opalanie- jaki filtr będzie najlepszy”.  

 

A co jeśli mamy liczne znamiona barwnikowe?

 

Znamiona barwnikowe to występujące na skórze człowieka punkty mogące mieć różnorodne odcienie –  gdyż za ich powstawanie odpowiedzialna jest melanina. Mogą one być zupełnie niegroźne, jednak stwarzają zagrożenie jakim jest pojawienie się chorób skóry, np. czerniaka, który jest nowotworem skóry.

 

Znamiona barwnikowe mogą mieć charakter wrodzony lub nabyty.

 

Wrodzone znamiona barwnikowe, są to najczęściej duże znamiona, które jak sama nazwa mówi, mamy od urodzenia. Ich kolor jest jednolity, są gładkie i mają wyraźne granice.

 

Nabyte znamiona, powstają po urodzeniu, mogą być to zmiany łagodne, o jednolitym kolorze, gładkie w dotyku i z jednolitą granicą. Niestety, ale mogą pojawić się też nabyte zmiany atypowe, są to znamiona, których kolor nie jest jednolity a kształt jest niesymetryczny. Ich wielkość to zazwyczaj powyżej 0.5 cm. Te zmiany mogą niestety mutować w czerniaka. Dlatego powinny być pod stałą kontrolą dermatologa.

 

Jak chronić zmiany skórne przed promieniowaniem słonecznym?

  1. Przede wszystkim nie zapominaj aplikować wysokich filtrów w obrębie zmiany.
  2. Unikaj solarium.
  3. Staraj się unikać wystawiania skóry na promieniowanie słoneczne, między godziną 11:00 a 15:00, gdy jest ono najsilniejsze w ciągu całego dnia.
  4. Pamiętaj też, o powtórnym zaaplikowaniu kremu na skórę co 2-3 godziny, gdy jesteś na słońcu. Zwłaszcza po kąpieli wodnej, lub wycieraniu skóry ręcznikiem.
  5. Regularnie obserwuj swoje znamiona, sprawdzaj ich kolor oraz kształt i wielkość.
  6. Minimum raz w roku poddaj się dermatoskopii zmian skórnych. Jest to bezinwazyjny zabieg u dermatologa, który wykonywany regularnie pozwoli na monitorowanie ewentualnych zmian zachodzących w znamionach.

Co to jest i czym się różni od zwykłego zabiegu botoksem ?

 

Botox to jeden z najbardziej popularnych zabiegów z dziedziny medycyny estetycznej. Ma on liczne grono zwolenników jak i przeciwników. Jednak nie to jest dzisiaj naszym tematem.

 

Od kilku miesięcy można zauważyć duży trend dla zabiegu zwanego baby botox lub inaczej mezobotox. Co to jest i czym on się różni od zwykłego zabiegu botoksem postaram się dzisiaj to wyjaśnić.

 

Toksyna botulinowa jak powszechnie wiadomo, w celach estetycznych jest wstrzykiwana aby, zahamować nadmierną mimikę twarzy. Iniekcji botoksu zmniejszają aktywną pracę mięśni, blokując neuroprzekaźnictwo w obrębie nerwów. Dzięki takiemu zabiegowi możemy cieszyć się gładką i wypoczętą twarzą bez zmarszczek. Zabieg najczęściej wykonywany jest w górnych partiach twarzy, tj. czoło, lwia zmarszczka, kurze łapki.

 

Jednak zbyt częste i niepotrzebne, podawanie mocno stężonej dawki toksyny botulinowej, może prowadzić do efektu zwanego efektem maski – zaniku mimiki twarzy. Aby uniknąć tego efektu, bądź aby bezpiecznie podać toksynę młodym ludziom, chcącym zapobiegać zmarszczkom opracowano nową technikę podania botoksu, dużo lżejszą od tej klasycznej wersji.

 

Baby botox opiera się na innej, płytkiej, śródskórnej, technice podania mocno rozcieńczonej toksyny botulinowej. Nie jest podawany domięśniowo tak jak klasyczna wersja botoksu. Zabieg ten nie powoduje zablokowania mimiki twarzy. Nadaje jej jedynie wypoczęty wygląd.

 

Minusem zabiegu baby botox jest to iż utrzymuje się krócej niż standardowa wersja zabiegu i aby utrzymać zadowalający efekt należy go powtarzać. Efekt zabiegu utrzymuje się około 3-4 miesiące.

Niewątpliwymi zaletami zabiegu są:

  1. brak zamrożenia mimiki twarzy,
  2. zastosowanie bardzo małych ilości toksyny botulinowej
  3. bardzo naturalny efekt
  4. rozluźnienie twarzy
  5. cena zabiegu – zabieg jest tańszy od klasycznego zabiegu botoksem z powodu podawania mniejszych dawek.

 

Zabieg idealny jest dla osób młodych, które jeszcze nie chcą mocnego efektu botoksu, a jednak chcą działać przeciwzmarszczkowo.

 

Zabieg nie sprawdzi się u osób już z utrwalonymi zmarszczkami, w tym przypadku o wiele lepszy będzie klasyczny zabieg botoksem.

 

Cena zabiegu w naszym gabinecie to 270 zł za 1 partię twarzy.

Sprawdź cennik

W tym wpisie zawarte są wszystkie informacje jakie warto wiedzieć przed zdecydowaniem się na zabieg powiększania i modelowania ust.

 

Usta jest to część twarzy, na którą najczęściej zwracamy uwagę – zarówno u osób obcych jak i u samych siebie. Zabieg powiększania i modelowania ust jest niewątpliwie najczęstszym zabiegiem wykonywanym w gabinetach kosmetologii czy medycyny estetycznej.

 

Dlaczego decydujemy się na powiększenie ust?

 

Obecne kanony piękna XXI w “wbijają” nam do świadomości, że kobiece usta powinny być duże i mocno zarysowane. Kobiety widząc swoje naturalne, nie za duże, usta mają niedosyt, chcą więcej i nie myślą o tym, czy im to pasuje czy nie. Dlatego też, często kobiety już około 20 roku życia decydują się na zabieg powiększania ust – mimo iż, u większości z nich nie jest on zabiegiem koniecznym.

 

Oprócz indywidualnych upodobań, są też przypadki, gdy usta faktycznie są bardzo wąskie, mają asymetrię czy po prostu z wiekiem tracą swoją objętość, stają się bardziej płaskie i pomarszczone. W tych przypadkach zabieg powiększenia i modelowania ust jest zabiegiem idealnym, mało inwazyjnym i dający prawie natychmiastowy efekt przywrócenia jędrności, objętości i nawilżenia ust. Dzięki czemu wygląd całej twarzy zmienia się. Twarz wygląda na młodszą i bardziej wypoczętą.

 

Co warto wiedzieć przed wykonaniem zabiegu powiększania i modelowania ust?

 

Zabieg powiększania i modelowania ust jest zabiegiem podczas, którego w czerwień wargową lub sąsiadujące miejsca podawany jest preparat usieciowanego kwasu hialuronowego. Kwas hialuronowy to polisacharyd, występujący w naszym organizmie naturalnie, m.in. w tkance łącznej czy nabłonku. Dzięki temu, że jest obojętny dla układu immunologicznego jest w bezpieczny dla naszego organizmu.

 

Co to znaczy, że preparat jest usieciowany?

 

Usieciowanie kwasu hialuronowego, to nic innego jak poddanie go obróbce chemicznej, podczas której pojedyncze cząsteczki łącząc się ze sobą tworzą większe konglomeraty, które są bardziej oporne na działanie enzymu rozkładającego kwas hialuronowy – hialuronidazę. Usieciowanie kwasu hialuronowego, tworzy z niego substancję idealną do powiększania i modelowania ust, wypełniania ubytków czy konturowania twarzy. W zależności od stopnia usieciowania, preparat ten może utrzymywać się w tkankach nawet do 18 miesięcy.

 

Obecnie na rynku jest wiele sprawdzonych firm, które produkują tego typu preparaty. Bardzo ważne jest to aby dokładnie dopytać osobę wykonującą zabieg, jaki dokładnie preparat mamy wstrzykiwany w celu powiększenia ust. Jedne z najbardziej popularnych to Juvederm, Amalian, Neauvia, Revanesse, Restylane, Stylage czy Teosyal. Ciężko stwierdzić, który z preparatów jest najlepszy, gdyż jest to osobista preferencja specjalisty wykonującego zabieg – kosmetologa lub lekarza. Warto pytać, dlaczego do zabiegu stosowany jest dokładnie ten preparat.

 

Jakie są odczucia podczas zabiegu i ile trwa zabieg?

 

Zabieg poprzedzony jest zastosowaniem maści znieczulającej, która niweluje część doznań bólowych. Jednak podczas powiększania i modelowania ust, można odczuwać lekki dyskomfort i uczucie rozpierania, zwłaszcza przy miejscach takich jak łuk kupidyna czy kontur ust.

 

Cały zabieg wraz z konsultacją trwa około 1- 1,5 h. Sam proces iniekcji trwa około 15 minut.

 

Jak usta zachowują się po zabiegu powiększania i modelowania ust?

 

Bezpośrednio po zabiegu usta są opuchnięte (opuchlizna może utrzymywać się do 2-3 dni), mogą pojawić się drobne siniaki, ustępują one zazwyczaj po 3-4 dniach. Usta przez pierwsze 2-3 dni mogą być twarde i wrażliwe na bodźce. Na końcowy efekt trzeba poczekać do około 7 dni po zabiegu.

 

Bezpośrednio po zabiegu nie zaleca się palenia papierosów, picia alkoholu czy wysiłku fizycznego. Bardzo ważne jest to, aby po zabiegu wypić dużą ilość wody, tak by związać cząsteczki kwasu.

 

Na koniec mamy dla Państwa rady, dotyczące zabiegu powiększania i modelowania ust:

 

  1. Za pierwszym razem, lepiej zdecydować się na mniejszą ilość preparatu, zawsze można go dołożyć. Ciężko natomiast, jest zmniejszyć usta przy zbyt dużej ilości preparatu. Jest to możliwe, ale dopiero po kilku jak nie kilkunastu innych zabiegach.
  2. Dużą rolę w wyglądzie ust odgrywa uzębienie, wady zgryzu, krzywe zęby często są przyczyną asymetrii ust. W przypadku znacznych wad uzębienia należy rozważyć w pierwszej kolejności wizytę u dentysty.
  3. Spójrz na twarz jako całość i zastanów się czy to właśnie zabieg powiększania i modelowania ust jest dla ciebie odpowiedni, często ubytki w innych partiach twarzy zmieniają postrzeganie naszych ust.

 

Zapraszamy do skorzystania z zabiegu w naszym gabinecie, jeśli nie są Państwo pewni czy zabieg Państwu potrzebny, mogą się Państwo umówić na bezpłatną konsultację, podczas której specjaliści doradzą odpowiednie zabiegi.

Witamina PP

Dzisiaj chciałabym przedstawić witaminę, o której nie jest tak głośno jak o powszechnie znanych witaminach: C czy wit. A. Mianowicie, chciałabym przybliżyć informację na temat naprawdę godnej uwagi, witaminie B3, zwanej inaczej niacynamidem czy witaminą PP.

 

Jest to biały proszek, z łatwością rozpuszczający się w wodzie, dobrze przenika przez warstwę rogową naskórka i znajduje się w wielu przeróżnych kosmetykach, tj. od preparatów myjących po kremy, maseczki czy preparaty zadaniowe.

 

Witamina B3 jest prekursorem koenzymów, biorących udział w licznych reakcjach biochemicznych organizmu. Jej działanie jest wszechstronne, bowiem, znajdziemy ją w preparatach dla cery trądzikowej, suchej oraz dojrzałej. Nadaje się do prawie każdej skóry.

 

Jest, bardzo bezpieczna, posiada bardzo niskie ryzyko uczuleń czy podrażnień, nawet przy cerach bardzo wrażliwych i reaktywnych. Istnieje wiele badań naukowych, które potwierdzają faktyczne działania terapeutyczne tej witaminy na wiele różnych problemów skórnych. 

 

Najczęstsze stężenia tego kosmetyku to od około 0.5% do około 5% .

 

Właściwości witaminy PP:

  1. bardzo dobrze nawilża skórę odwodnioną,
  2. działa łagodząco na skórę podrażnioną z licznymi zmianami zapalnymi, po kuracjach dermatologicznych i nie tylko,
  3. działa łagodząco na skórę dotkniętą AZS- atopowym zapaleniem skóry, łuszczycą – porównywalnie z preparatami natłuszczającymi,
  4. zmniejsza łuszczenie skóry, działa wzmacniająco na barierę ochronną skóry – działa stymulująco na syntezę ceramidów,
  5. zmniejsza wydzielanie sebum, łagodzi trądzik oraz zmniejsza widoczność rozszerzonych porów,
  6. działa przeciwhistaminowo,
  7. działa rozjaśniająco na skórę,
  8. działa przeciwzmarszczkowo- poprawia jędrność oraz napięcie,
  9. działa antyrodnikowo, wspomaga ochronę przed namnażaniem się wolnych rodników w skórze.

 

Witamina ta, jest wszechstronna i daje widoczne, zadawalające efekty. Bez skutków ubocznych. Jednak często występuje ona w towarzystwie innych składników, które nie koniecznie będą działały pozytywnie na naszą skórę.

 

Dlatego tak ważne jest, aby kosmetyk wybierać świadomie. Jeżeli natomiast, nie jesteśmy przekonani co do preparatu lub nie wiemy, który z nich będzie najlepszy. Zapytajmy kosmetologa, który zna naszą skórę i jej potrzeby, aby doradził nam preparat dzięki, któremu nasza pielęgnacja będzie w pełni efektywna.

 

Każdego sezonu jesienno-zimowego, w dużych miastach naszego kraju pojawia się ten sam problem – smog. Pojawia się on przez wydobywający się dym z kominów oraz spaliny samochodowe. Zdajemy sobie sprawę jak bardzo negatywny wpływ ma on na nasz organizm. Cząsteczki pyłu zawieszonego w powietrzu są tak małe, że bez problemu poprzez drogi oddechowe, dostają się do wnętrza naszego organizmu, oddziałując negatywnie niemal na każdy z naszych organów.

 

Czy zastanawialiście się jednak kiedykolwiek, jak smog wpływa na skórę?

 

Skóra jako największy organ ludzki, bezpośrednio narażona jest na kontakt z zanieczyszczonym powietrzem – co nie pozostaje “bez echa” jeśli chodzi o jej funkcjonowanie. Cząsteczki smogu wnikając w głąb naszej skóry, poprzez m.in gruczoły łojowe, upośledzają jej podstawowe funkcje ochronne.

 

W tych miesiącach, w których nasza skóra narażona jest na szkodliwe substancje znajdujące się w powietrzu, często jest ona sucha, szorstka, wrażliwa – łatwo się czerwieni, staje się delikatna – wszystko przez to, że naruszona została bariera jej bariera ochronna. Ponad to, smog przyczynia się także do przedwczesnego starzenia się skóry – poprzez stres oksydacyjny. Podczas zachwiania naturalnej bariery obronnej – zmniejszenia ilości antyoksydantów w skórze, zwiększa się ilość wolnych rodników, co w efekcie osłabia jej skóry i powoduje przedwczesne starzenie się, powstawanie zmarszczek, utratę kolorytu skóry. Staje się ona atroficzna (zmęczona, szara, bez blasku).

 

Co więcej, z racji tego, iż cera po kontakcie ze smogiem, staje się wrażliwsza, istnieje większe ryzyko pojawienia się alergii skórnych.

Jak zatem powinno się pielęgnować skórę w okresie nasilonego zjawiska smogu?

 

Przede wszystkim powinno się ją dobrze oczyszczać. Nie tylko preparatami typu płyn micelarny + wacik. Skóra powinna być myta delikatnymi preparatami, które łączymy z wodą. Dopiero po takim myciu, możemy dodatkowo przetrzeć skórę płynem micelarnym w celu upewnienia się, że cały brud dnia codziennego został zmyty z naszej skóry.

 

Ponad to w takim okresie powinno się stosować kremy hydrolipidowe, preparaty te, posiadają substancje takie jak m.in kwas hialuronowy, który wiąże wodę w skórze, dzięki czemu jest ona dobrze nawilżona oraz substancje lipidowe takie jak: skwalen czy ceramidy.

 

By uzupełnić ilość antyoksydantów i tym samym zmniejszyć zjawisko stresu antyoksydacyjnego w skórze, dobrze jest stosować produkty typu serum, z dużą zawartością koenzymu Q10, ekstraktu z soi, witaminy C, resweratrolu czy niacynamidu.

 

Na koniec nie zapominajmy o filtrach UV! Są one nieodzownym elementem codziennej ochrony i pielęgnacji naszej skóry.

 

Pamiętajmy, że skóra to największy i jeden z najważniejszych organów naszego organizmu, dlatego należy o nią prawidłowo dbać i “słuchać” jej potrzeb.

W gabinecie często spotykam się z takim pytaniem od Pań: „Normalnie nie mam problemów z cerą, dlaczego więc przed miesiączką zawsze coś mi wyskoczy?”

 

Dzisiaj postaram się wyjaśnić, dlaczego znaczna część kobiet przed miesiączką obserwuje pojawienie się wykwitów skórnych.

 

Przedmenstruacyjny trądzik, pojawia się aż u około 80% kobiet, zarówno u tych, które na codzień nie mają problemów z cera jak i u tych, które cały czas borykają się z trądzikiem. Drugi typ kobiet obserwuje mocne zaostrzenie zmian trądzikowych zaraz przed menstruacją.

 

Trądzik pojawiający się przed menstruacją, ma bardzo charakterystyczny wygląd. Nie chodzi tutaj o zmiany typu zaskórniki (otwarte zaskórniki, zamknięte zaskórniki), lecz o czerwone, zmiany zapalne, które najczęściej pojawiają się w obrębie żuchwy, policzków, brody czy szyi. Często towarzyszy im ból przy nacisku czy dotyku.

 

Cykl hormonalny u kobiety

 

W pierwszej połowie cyklu kobiety, z powodu małej ilości estrogenów i progesteronu, cera nie wygląda najlepiej, najczęściej jest sucha i wrażliwa. Dlatego w tym okresie czasu bardzo dobrze będzie reagować na produkty tłustsze, bogatsze w składniki aktywne takie jak np. olej avocado, kwas hialuronowy czy mocznik.

 

Po tym tym pierwszym okresie czasu, nasz cera pod wpływem wzrostu estrogenów oraz progesteronu zaczyna „rozkwitać”. Nagle się uspakaja, jest nawilżona, gładka.

 

Natomiast pod koniec cyklu miesiączkowego, ilość estrogenu spada, progesteron natomiast pozostaje na wyższym poziomie i to właśnie pod wpływem jego działania na skórę pojawiają się liczne zmiany zapalne oraz zaskórniki. Skóra staje się napuchnięta. Cera staje się tłusta a pory skóry powiększone.

 

W tym okresie powinnyśmy unikać preparatów mocno olejowych a sięgnąć po preparaty lżejsze w formie żelu czy lekkiej emulsji. Skóra w tym czasie dużo lepiej będzie reagować na lżejsze kosmetyki. Co niewątpliwie zminimalizuje ilość powstających zmian na naszej twarzy, szyi czy dekolcie.

 

Oprócz hormonów takich jak estrogen czy progesteron, na wygląd cery ma wpływ także poziom testosteronu. Mimo iż uważany jest on jako hormon męski w ciele kobiety także jest  on produkowany. Jego zwiększona ilość także może prowadzić do pojawienia się zmian trądzikowych na naszej skórze.

 

Pamiętajmy jednak, że mimo, iż wahania hormonów podczas cyklu miesiączkowego są normalne to jeśli coś wzbudza nasz niepokój, bądź nagle zaobserwujemy, że nasze ciało zmienia się drastycznie, niezwłocznie powinnyśmy udać się do lekarz i wykonać potrzebne badania.

Peptydy biomimetyczne – co to takiego?

Coraz częściej słyszy się o zabiegach, w których jako główne składniki czynne są wymieniane peptydy biomimetyczne. W tym wpisie postaram się wyjaśnić czym tak naprawdę są peptydy biomimetyczne i jak działają.

 

Peptydy biomimetyczne są to syntetyczne substancje, odwzorowujące naturalne substancje, obecne w naszym organizmie, które kierują procesami metabolicznymi, działając w ten sposób na konkretne komórki docelowe.  

 

Naturalnie w organizmie człowieka znajdują się substancje modulujące, które sterują procesami w naszym organizmie. Są to naturalne peptydy biomimetyczne i czynniki wzrostu. Z wiekiem jednak ich poziom maleje, co prowadzi do upośledzenia bądź osłabienia różnych procesów. W efekcie prowadząc do starzenia się danego organizmu.

 

Dzięki rozwojowi technologicznemu, obecnie w szeroko pojętej kosmetologii mamy ponad 300 peptydów biomimetycznych.

 

Najczęściej składniki takie możemy znaleźć w zabiegach dedykowanych:

  1. na przebarwienia
  2. w zabiegach przeciwzmarszczkowych
  3. w walce z nadmierną tkanką tłuszczową
  4. w walce z nadmiernym wypadaniem włosów
  5. w celach szybszej regeneracji ran, podrażnień

 

Na czym polega działanie peptydów biomimetycznych?

 

Ze względu na ich mechanizm możemy podzielić je na 3 podstawowe grupy:

 

inhibitory neurotransmiterów

Najbardziej znanym w tej dziedzinie peptydem jest Argirelina, która tworzona była na wzór toksyny botulinowej. Działa ona blokując przepływ impulsu w połączeniach nerwowo-mięśniowe. W ten sposób powoduje wypłycenie zmarszczek i zahamowanie nadmiernej mimiki twarzy. Jest to powszechnie znana substancja botox-like.

 

peptydy transportujące

Ten rodzaj peptydów ma za zadanie transport substancji, które zadziałają pozytywnie na przemiany zachodzące w organizmie. Np. pierwiastków, które dzięki poszczególnym działaniom jak np. neutralizacja wolnych rodników, pośrednio mają efekt przeciwstarzeniowy (synteza kolagenu, elastyny, pogrubienie naskórka) czy efekt wybielający przebarwienia.

 

peptydy sygnałowe

Peptydy te, tworząc, wywołując impuls, początkują procesy wewnątrzkomórkowe. Najczęściej biorą one  udział w silnej stymulacji do produkcji kolagenu i elastyny. Działając w ten sposób bardzo silnie przeciwstarzeniowo.

 

W kuracji peptydami biomimetycznymi, ważny jest sposób podania substancji, w konkretnie to miejsce, w którym ma zadziałać. W związku z ich dużą cząsteczką, która sama, nie jest w stanie przedostać się przez warstwę rogową naskórka, substancje te należy wtłaczać, podawać konkretnymi sposobami. 

 

Substancje te najlepiej podawać stosując powszechnie znaną metodę mezoterapii igłowej lub mikroigłowej. Jednak nie są to jedyne metody podawania tej substancji, można także do tego celu wykorzystać jonoforezę czy mezoterapię bezigłową.

 

Podsumowując, peptydy biomimetyczne są substancjami stosunkowo nowymi, nad którymi dalej trwają badania. Jednak napewno są to substancje bardzo efektywne przy walce z wieloma defektami skóry, schorzeniami takimi jak np. przebawienia, nadmierne wypadanie włosów, działanie antiaging czy przyspieszenie regeneracji skóry.

 

Jak naturalnie zapobiec utracie kolagenu

Z wiekiem, naturalnie tracimy około 1% kolagenu w ciągu roku. Procent ten zwiększa się jeżeli dodatkowo opalamy się intensywnie, palimy papierosy czy po prostu prowadzimy niezdrowy tryb życia.

 

Kolagen jest to białko znajdujące się w tkance łącznej naszej skóry. Posiada zdolność do tworzenia komórek naszego organizmu, dlatego jest tak niezbędny do prawidłowego funkcjonowania organizmu ale i do młodego wyglądu naszej skóry.

 

Włókna kolagenowe wraz z elastyną i kwasem hialuronowym tworzą podstawowe “rusztowanie” naszej skóry. Są one jednymi z najbardziej podstawowych składników.

 

Już po 25 roku życia zaczyna stopniowo ubywać kolagenu w skórze. Natomiast w tym wieku, nasz organizm jeszcze jest w stanie wyprodukować sobie własny kolagen. Jednak, nigdy nie jest to ilość wystarczająca. Punktem kulminacyjnym jest okres menopauzy, gdy drastycznie spada ilość estrogenu w organizmie, co powoduje znaczne, duże i szybkie ubytki kolagenu. Pierwsze oznaki ubytku kolagenu w skórze to: nagłe jej wysuszenie, coraz mocniej odznaczają się zmarszczki, ślady po poduszce, które znikają coraz wolniej a w późniejszym etapie widoczny zanik jędrności skóry.

 

Etapy te, są nieuniknione. Nie jesteśmy w stanie zahamować całkowicie tych procesów, Jednak, co ważne jesteśmy w stanie znacząco opóźnić owe przemiany zachodzące w naszej skórze. Jedną z najważniejszych zasad jest prawidłowa i zróżnicowana dieta, bogata w mikroelementy, witaminy A,C,E, kwasy tłuszczowe omega-3 i 6, związki siarki, które bezpośrednio uczestniczą w produkcji kolagenu. Unikanie używek takich jak palenie tytoniu czy spożywanie dużej ilości alkoholu.

 

Drugi etap to zabiegi z wykorzystaniem witaminy C, kwasu hialuronowego, kolagenu. Fale radiowe, mikronakłuwanie skóry, mezoterapia igłowa czy peelingi chemiczne.

 

Trzeci etap to pielęgnacja skóry, unikanie nadmiernego nasłonecznienia, stosowanie filtrów przeciwsłonecznych, produktów z witaminą C, produktów regenerujących i chroniących skórę przed zanieczyszczeniem środowiska. Idealnie sprawdzą się w tej kwestii kosmetyki z ekstraktem z ostropestu, fitohormony czy ekstrakt z zielonej herbaty.

 

Im lepiej poznamy potrzeby naszej skóry, będziemy ją dokładnie i dobrze pielęgnować, tym wolniej będzie ona ulegać procesom starczym.

W okresie jesienno-zimowym, znaczna ilość osób zmaga się z problemami związanymi z ustami. Często poprzez zmianę temperatur, mróz, wilgoć, wiatr, oblizywanie ich na dworze stają się one permanentnie przesuszone. Nie zawsze balsam czy wazelina jest w stanie się z tym problemem uporać. A nawet jeśli, to tylko na krótki czas. Czemu nasze usta reagują tak ten okres w roku? Przyczyna tkwi w ich budowie, bowiem znacznie różni się ona od budowy naszej skóry.

 

Skóra ust pozbawiona jest całkowicie gruczołów. Nie ma w ustach gruczołów potowych czy łojowych. Dlatego tak szybko usta wysychają. Nie ma w nich gruczołów, które przy np. nadmiernym wyschnięciu same regulowałyby to nawilżenie np. poprzez wytwarzanie sebum. Właśnie przez to, często ludzie oblizują usta – by dodać im nawilżenia i zapobiec spierzchnięciu ust. Jednak jest to bardzo krótkotrwałe.

 

Dodatkowo, usta nie posiadają warstwy rogowej naskórka, tej która w innych partiach naszego ciała, stanowi barierę ochronną. Chroni przed czynnikami zewnętrznymi, tj. zanieczyszczeniami czy temperaturą.

 

W związku z tym zwłaszcza w okresie jesienno zimowym należy w szczególności zwrócić uwagę na usta. Nie zapominajmy o nich podczas naszej codziennej pielęgnacji. W tym czasie szczególnie potrzebują natłuszczenia przed snem oraz rano przed wyjściem na dwór. Koniecznością są peelingi, minimum raz w tygodniu. Wystarczy zwykły cukier wetrzeć w usta lub czystą szczoteczką do zębów pomasować je by po kilku dniach dokładnej pielęgnacji wyglądały idealnie. Bez „grama” suchych skórek.

 

Gabinet kosmetologiczny to także miejsce, w którym znajdziemy zabiegi dedykowane ustom. W naszym gabinecie posiadamy w swojej ofercie zabiegi dedykowane właśnie ustom. Idealnie sprawdzają się zabiegi mezoterapii igłowej ust czy modelowania lub powiększania ust.

 

Decydując się na zabieg powiększania ust, mało kto wie, ale kwas hialuronowy, nawet ten usieciowany nie tylko powiększa usta ale i jest świetnym nawilżaczem ust. Nie trzeba mocno powiększać ust by efekt nawilżenia był wyraźny, wystarczy delikatne podkreślenie ust.

 

Dla tych osób, które jednak nie są przekonane do powiększania ust, wychodzimy na przeciw i proponujemy mezoterapię igłową ust. Jest to zabieg podczas, którego w dosłownie kilku miejscach nakłuwa się usta i wprowadza do nich preparat z kwasem hialuronowym nieusieciowanym. Zabieg ten nie powoduje powiększenia ust a tylko je mocno nawilża i zapobiega ich wysychaniu. Jest to idealny zabieg dla osób, które nie chcą bądź boją się ingerować w kształt swoich ust. Zabieg ten najczęściej jednak z racji tego, że jest to mezoterapia igłowa powinno wykonać się w serii około 4 zabiegów. Jednak ilość zabiegów ustalana jest podczas pierwszego zabiegu po konsultacji i po obejrzeniu początkowego stanu ust. Co najważniejsze zabieg nie wymaga okresu rekonwalescencji, zaraz po można wrócić do codziennych obowiązków.

Zapraszamy na zabieg! W grudniu oferta specjalna!

 

Algi czy alginat?

 

Do napisania tego wpisu zachęciła mnie jedna z moich stałych klientek oraz post w mediach społecznościowych jaki ostatnio przeczytałam. Algi to bezsprzecznie jeden z najcenniejszych w kosmetologii pielęgnacyjnej zaopatrują naszą skórę w minerały, witaminy czy proteiny. Są to organizmy morskie. Występują zarówno w wodach słodkich jak i słonych.

 

Myślę, że takim najbardziej znanym kosmetykiem stosowanym podczas zabiegów są maski z alg. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że często błędnie nazywamy i “wkładamy do jednego worka”,  maski alginatowe z maskami algowymi. Poniżej opiszę jak duża jest różnica pomiędzy tymi dwoma rodzajami masek.

 

Alginat to bardzo powszechny składnik masek stosowanych w gabinetach kosmetycznych jak i kosmetologicznych. Jednak z prawdziwymi algami nie ma dużo wspólnego. Maski z alginatem często mają delikatne pastelowe kolory, ładnie pachną, zawierają kawałki suszonych owoców czy roślin.

 

Alginat to naturalny składnik pozyskiwany z ściany komórkowej algi. Nie zawiera on tak dużo dobroczynnych składników jak algi zmikronizowane. Często w kosmetykach stosowany jest jako zagęstnik a w maskach jego główne działanie to tworzenie okluzji na skórze. Tak, by składniki z kosmetyków nałożonych pod maskę mogły swobodnie wchłonąć się w głąb skóry.

 

Stosowanie masek alginatowych ma sens, tylko i wyłącznie jeżeli pod maskę nałożone jest serum, ampułka bądź inny koncentrat z składnikami aktywnymi. Sama maska algowa oprócz działania relaksującego i ładnego zapachu nie zrobi nic więcej.

 

Zmikronizowane algi natomiast to już w ogóle kompletnie inna postać algi, najczęściej jest to środek komórek algowych. Jest to proszek o zabarwieniu mocno zielonym lub brunatnym. O silnym rybim zapachu. po rozrobieniu z wodą mają gęstą mięsistą konsystencję.

 

Dzięki mikronizacji, ten typ algi jest w stanie dostarczyć nam szereg dobroczynnych składników. Algi mikronizowane posiadają właściwości: odżywcze, łagodzące, przeciwbakteryjne, przeciwłojotokowe, poprawiają mikrocyrkulację skóry, dotleniając ją, regenerują skórę.

 

Bogate są w proteiny, mikroelementy, witaminy. Polifenole zawarte w mikronizowanych algach działają antyrodnikowo i przeciwzapalnie. Wzmacniają warstwę hydrolipidową naskórka poprzez dużą zawartość kwasu linolenowego. Po nałożeniu maski z alg mikronizowanych skóra widocznie jest rozjaśniona i dotleniona. Algi działają także silnie przeciwzmarszczkowo.

 

Tego typu maski nie potrzebują substancji lub kosmetyków nakładanych pod spód maski. Same w sobie są bogate w składniki aktywne dobroczynne dla naszej skóry.

 

 

Alga i alginat mimo, że wywodzą się początkowo z tych samych organizmów mają zupełnie inne przeznaczenia kosmetyczne, całkowicie inne działanie i zawartość składników aktywnych. Przy następnym zabiegu, jeżeli będziecie mieli nakładaną maskę z alg, warto dopytać czy jest to alginat czy mikronizowana alga.